Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość 10 luty
agnik>>> Jedz dużo kiwi :) Na zaparcia są pomocne :) sama sprawdziłam. Powinnaś jeść dwa owoce kiwi dziennie, najlepiej po śniadaniu i po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 luty dziekuje slicznie:):):) wlasnie mój mezus pojechal do sklepu i go porosilam o kiwi:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
agnik80>> Nie ma za co :):):) Oby pomogło :):) Tylko nie działa od razu, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Ale rezultaty widać już po trzech, czterech dniach :) Mi właśnie mój gin polecił kiwi, duuuuże ilości wody niegazowanej i w podbramkowej sytuacji czopki glicerynowe, które są w 100% nieszkodliwe dla maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:):):) a ja z kolei dziś obżeram sie jogurtami i deserami owocowymi mniam pudding karmelowy:)a jak dzidziuś w brzuchu skacze az mi taka gulka z prawej strony koło pępka wyszła niewiem dupcie wystawia??:):) ja z kolei mam bóle pleców jak za długo przed laptopem posiedzieć no i te okropne wałki pod cyckami tzn.nieiwem jak to wam wytłumaczyć niezebym aż tak otyła była ale ta skóra zwinięta pod góre no normalnie jakbym jakieś siniaki miała..njgorzej jak sie siedzi tez tak macie? na zaparcie również polecam kiwi ale wiadomo na każdego działa co innego a także kapusta kiszona, jogurty, trzeba próbować wszystkiego i zobaczyć co skutkuje:) ja jutro jade na usg już sie niemoge doczekać to już ostatnie jestem w 3o tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
trezele>>> Ja w 30 tygodniu też będę miała usg :P Ale ostatnie dopiero w 36 tygodniu ciąży będę miała.... Co do cycuszków, to ja mam z kolei inny problem-jakieś rany mi się robią na "spodniej części" piersi. Krwawi mi to i strasznie, strasznie, strrrrasznie swędzi!!!!! Czasem aż nie da się wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 luty tak kochana wiem ze czasu potrzeba na wszystko:) Ja jem codziennie jogurty,ciemne ekologiczne pieczywo,pije wode niegazowana,pije rumianek,zajadam sie jablkami ,mandarynkami i oczywiscie dobrze ze dzieki temu chociaz raz dziennie moge isc do wc bo w innym wypadku chyba umarlabym z bólu. Cóz zrobic jedni maja problemy z kregoslupem ,róznymi zapaleniami w czasie ciazy a ja sie mecze z zaparciami ale tak jak pisalam to niestety wina zelaza jednak wiem, ze musze lykac te witaminy dla dobra dziecka jak i swojego. Jednak kiwi nie zaszkodzi i chetnie bede je jadla zwlaszcza ze w ciazy pokochalam owoce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
agnik80>>> Ja jeszcze pije herbatkę z kopru włoskiego i miętę. Mięty dużo piję, przy każdym posiłku i czasem ot tak sobie. Niektórzy polecają zieloną herbatę, ale mi akurat po niej jest strasznie niedobrze, mdli mnie i nie mogę spać w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10luty>no mi tak ginekolog powiedział że ostatnie choć zobaczymy co to jutro wyniknie bo dawno niemiałam usg...i jeszcze mam zrobic te badania znów na wr i hbs i na te enzymy odpowidzialne za cholestaze ciążową poczytałam na necie i mi skóra ścierpła...brrrno mnie tak pod cyckami właśnie strasznie boli a nie swędzi i aż dusita skóra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi koleżanka powiedziała, że mięty w ciąży nie wolno. A ja bardzo lubię. Tylko nie wiem czemu nie wolno :( A żelazo dobrze się wchłania z witaminą C więc może jakieś pomarańczki :) Ja u siebie ostatnio pod piersiami zobaczyłam takie jakby czerwone otarcia, nie wiem skąd one bo nie przypominam sobie, żebym gdzieś się otarła. Mam nadzieję, że szybko mi to zejdzie. Mnie boli kręgosłup. W nocy to już mi ciężko przekręcić się z boku na bok. A tu jeszcze do końca lutego... Oj będzie ciężko... ale czego się nie robi dla Skarbusi :):):) Już się nie mogę doczekać, kiedy się urodzi :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
A mi właśnie lekarz mówił, że można miętę pić w ciąży i, że nie jest w ogóle szkodliwa :) Wypijam jej bardzo dużo i jak do tej pory jest wszystko dobrze-wyniki badań, USG itp. :) Więc raczej nie przestanę jej pić :) Kobietki, wiecie coś może na temat depilacji okolic intymnych podczas porodu???? Słyszałam, że robią o maszynkami na żyletki, a po "goleniu" (na sucho oczywiście golą) Przemywają tamte okolice gencjaną.... Ja ostatnio niestety nie depiluję się "tam", gdyż nawet bym nie widziała, co robię :D A jeśli chodzi o depilację maszynką....niestety mam MEGA uczulenie :? i jakoś nie widzę, żeby mi po takiej depilacji rany szybko się goiły :( Depiluję się kremem, ale teraz odpada... Czy to w szpitalach na serrio tak strasznie wygląda????? :O Bo jeśli tak, to chyba męża wynajmę bliżej terminu, a niech depiluje żonkę :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam Hbs i WR - oba ujemne i chciałam się na jutro umówić z moją ginką, a tu okazało się, ze bidulka chora. i to bardzo - po operacji i chyba do końca roku na zwolnieniu :( Umówiłam się na poniedziałek z inną lekarką i mam dodatkowy stres, bo tą moją znam już jakiś czas i ufam jej, atu muszę iść do innej... Pewnie "z radości" znowu mi ciśnienie skoczy w gabinecie. Czekam na ostatnie USG, bo chcę zobaczyć ile to dziecie urosło od ostatniego oglądania, mój mąż też już się doczekać nie może. Chodzimy do szkoły rodzenia i na razie nie dowiedziałam się czegoś czego bym nie wiedziała, ale patrzenie na tatusiów siedzących z szeroko otwartymi oczyma i opadniętymi szczękami - bezcenne :) Czytam co którą boli i martwię się, że mnie też zacznie, na razie tylko mnie boli miednica jak się "zasiedzę" na twardym krześle np po 1,5h wykładu idę jak kaczka :) A i skóra pod biustem piecze, ale poza tym jest ok. Radosna skoro przejrzałaś całość to wiesz może gdzie się zgubiła założycielka forum? Zastanawialam się kiedyś nad tym, ale nie miałam jakoś pary, żeby przekopać się przez całosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja słyszałam że w jednych to robią w drugich nie to samo z lewatywą;;;ale chyba lepiej samemu obgolić bliżej porodu,,,,no mnie już od dawna mąż goli bo o ile stopy jeszcze swe widze to tych miejsc już niebardzo:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
obejrzałam właśnie poród na You tube i normalnie własnym oczom nie wierzę..... SZOK jakiś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Jak ja się boję porodu, nie macie pojęcia :(:(:(:(:( :?:?:?:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10luty>ja juz dawno na początku ciąży obejrzałam poród i widziałam to nacięcie i to mnie tak śmiertelnie przeraziło do dziś mi sie śni;;;ale teraz niemam odwagi tego oglądać i tobie też nieradze;;;;lepiej jakieś usg sobie pooglądaj albo ruchy maleństwa rózne ludzie filmy wstawiają a swoją drogą ja tez sie przerazliwie okropnie boje niema godziny zebym o tym niemyslała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki!! Nie oglądajcie tych folmów z porodu!!! Będzie dobrze, a takie filmy tylko strachu niepotrzebnie dodają. Sama tez oglądałam przed pierwszym porodem, tez byłam zestrachana, ale jak już sama rodziłam, okazało się, że od góry nie wygląda to naprawdę tak strasznie:) Co do golenia, to w tym "moim" szpitalu golili tylko miejsce, gdzie ewentualnie trzeba będzie naciąć w trakcie. Ja byłam nacinana i to naprawdę nic nie boli! Robi się nacięcie w czasie skurczu, gdy skóra jest mocno rozciągnięta i sekunde później słychac własną dzidzię na świecie:) No i oczywiściie robi się nacięcie tylko, gdy tego naprawdę potrzeba. Potem szycie jest w znieczuleniu miejscowym. U mnnie było wszystko ok. Szwy po 10 dniach same się rozpuściły, nic nie rwało, nie bolało:) Natomiast lewatywe robi się, by po pierwsze wpłynąć na większe skurcze, a po drugie to lepiej zrobić lewatywę, niż w trakcie porodu wstydzić się, że wyleciało nie tylko dziecko.. Wiem, że to głupio zabrzmiało, ale zdarza się to bardzo często:/ Ja dziś wbiłam jajko bezpośrednio do kosza, zamiast do miski z ciastem, gdy robiłam nalesniki;) To odnośnie dżemu na suficie i sera na laptopie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś czas temu ja też oglądałam poród na you tubie, ale mnie to jakoś nie przeraziło. Bardziej martwię się jak mój Mężulek to zniesie ;):) Nie martwmy się porodem. W końcu nie my pierwsze, nie ostatnie :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stop_klatka dzieki za wsparcie ja to widze wszytko w czarnych barwach ii strasznie sie tego naciecia boje!!!!!!!!!!!!!!!!ze mi sie zle zagoi ze bedzie bolec przy siadaniu na maxa ojj ide spac miłej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Stop_klatka>>> Słyszałam właśnie o tym, że przy porodzie można zrobić k********. Dlatego uważam, że powinno się robić tą lewatywę. Jak u mnie w szpitalu nie będą robić, to sama o to poproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurnatka5366
dziewczyny czy wy aby nie przesadzacie? Nie wiedziałyście jak wygląda poród? To normalne, że to jest fizjologa. Tu coś pęknie a tu wyleci i czy zobaczycie to wcześniej na yt czy nie, nic nie zmieni. Urodzić trzeba będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
jurnatka>>> Dobrze wiemy, że trzeba urodzić :D:D:D A sprawy związane z fizjologią nie są dla Nas dziwne. Po prostu o tym piszemy, każda z Nas może mieć obawy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jurnatka, ja też nie rozumiem twojego oburzenia... Przecież nikt się temu nie dziwi, ale większość z piszących tutaj, spotka się po raz pierwszy z porodem na własnym przypadku. To chyba normalne, że się chcemy wesprzeć?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuję nie oglądać filmów z porodu, nie ma coś się niepotrzebnie nakręcać....a o mężów nie ma co się martwić, mój sprawdził się ostatnio i teraz też wierzę, że będzie ze mną do konca, zawsze to raźniej, a jaki był dumny jak przecinał pępowinę:) położna zrobiła Mu nawet zdjęcie, szkoda tylko, że głowę ucięła....hehe, ale ja wiem, że to ręce mojego męża:) ja tez ociężała jestem i takie małe kulotko czasami, najgorzej wygrzebać się z łóżka, ale jeszcze troszkę wytrzymamy;) latem dochodzi jeszcze puchnięcie nóg w czasie upałów, więc trzeba się cieszyć, że jest jak jest. a co do bólu to mi ostatnio mała też na jakiś nerw chyba uciskała, ale po kilku dniach przeszło, ostatnio coraz bardziej Ją widać, czasem całą głowę (czy pupę albo ramię - coś dużego) prezentuje gdzieś z boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki:) Jejku, jak nas tu mało dziś... Wybieramy się dziś popołudniu na Weihnachtsmarkt do Winterthouru. Jakoś mnie wzięło, żeby się jeszcze bardziej w nastrój świąteczny wprawić:) Też mam problemy z plecami. Co któryś dzień jest pogorszenie i wtedy doslownie ledwo chodzę.. Ćwiczę troche na te plecy i raczej to pomaga. Najgorzej być dłużej w jendakowej pozycji. No i długie spacery tez zrobiły się mniej przyjemne. Takie uroki;) Jeszcze mnie nie ma na tej liście lutówek;) aniaania, to fakt, ooooooogromna większość męskich towarzyszy przy porodzie znosi to bardzo dzielnie:) Mój brat nawet na widok krwi słabnie, ale był ze swoją żoną i ani przez moment nie było mu słabo. Z resztą ci, których znam, mówią, że sobie nawet nie wyobrażają, żeby wtedy nie być przy żonie, dziewczynie czy poprostu osobie, ktorą kocha. Poród może trwać dobrych parę (i nascie) godzin i napewno obecność bliskiej osoby będzie wtedy wskazana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadosnaJUZmama
witajcie kochane w ten sloneczny , mrozny poraneK:):):):):) Wczoraj jak sie wybrałam na spotkanie z moimi psiapsiółami to myslałam, a posiedze godzinke i pojade do domu.....alez gdzie tam-jak sie rozgadałysmy to mineła 22, moj maz wrocil bidak z pracy, zony nie ma, w domu ciemno.... hahahaha..... no nagadac sie nie mogłysmy, tym bardziej ze one tez przygotowuja sie do woich slubów, ja do porodu- to tematów masa;):):) Ale wiecie co dziewczyny????? nie wiem czy sobie tego nie wkrecam,ale ten wczorajszy wypad dał mi duuuzo energii na dzisiaj:):).... jestem jakby bardziej zrelaksowana:):) Potrzebne mi to było;0 agnik80- jezeli tak to kochana własnie warto to zelazo zajadac duza iloscia wit. C- jak pisza kobietki duzo kiwi, soku pomaranczowego, jakbłkowego, mozesz spróbowac tez sliwek suszonych:)... doskonale cie rozumiem z tym zelazem,bo sama duzo go biore, i wiem jakie sa potem fizjologiczne problemy, ale ja stosuje w ostatecznosci juz- wypije około pół filizanki mocniejszej kawy..... i zaraz sie ze sie tak wyraze wszystko "popuszcza"...:):):):):):) No,ale na kazda z nas moze byc innametoda przydatna wiec eksperymentuj kochana;):):) W kazdym razie odkad zmieniłam moje pierwsze tabl. na zelazo na FemiFeral nie mam problemów z wypróznianiem:):):) i to był strzał w 10:):):):):):):) i do tego wyniki tez sie wszystkie poprawiły...:) Yulla- przesledziłam własnie wszystkie strony, i nie wiem gdzie podziała sie załozycielka, nie wiem czy pamietasz muchy w nosie- ona miala jakies problemy z ciaza, grozilo jej poronienie- ciekawe co u niej?????jak ciaza???? hmmm wiele dziewczyn co pisały kiedys duzo teraz nie ma...:( a szkoda;(:( Poza tym moje kochane własnie fajnei bybyło sie potem "pochwalic" swoimi malenstwami:):) oj to by bylo cudowne;):):):) Ja swoje USG bede miala dopiero kolejne 3. stycznia, wtedy mam wizyte i to bedzie 36 T. ciazy.... wiec zobaczymy co to bedzie;):) Co do golenia tych miejsc , to warto sie ogolic w domu, na spokojnie, jak jest taka mozliwosc, ale wiem tez ze jest to nie lada wyczyn:P:P:P:Phahahhahah.... moj brzuszek przysłania mi wszystko:):) Co do lewatywy to mysle ze to nic strasznego,a zawsze jakis tam komfort estetyczny... ja nawet nie pytałam o tow moim szpitalu.... ale teraz jak 22.12. pojade na te badania GBS to sie wypytam wszystko:):):) Jak wam kochane mija poranek???I jak humorek??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) mam dzisiaj od rana mnóstwo zajęc, jestem zabiegana ze hoho!!!! własnie skonczyłam walke z plauszkiem;) cekawe czy bedzie jadalny, pierwszy raz go robiłam... wcześniej naleśniczki robiłam a jeszcze wczesniej pajent. teraz musze troszke odpoczac bo znowu dopadło mnie kłucie i jakby prąd w dole brzuca..... nie podoba mi sie to:(:(:( Mała Ola korzysta z tego ze usiadłam i wariuje w brzuszku, kochana córcia:) Widze ze wiekszosc z was bedzie miała poród rodzinny, my nie zdeydowalismy sie na wspólne rodzenie, razem doszlismy do wniosku ze tak bedzie lepiej:) kurcze czekam na wypłate bo chce juz zakupy robic a tu jak na złosc nic:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski:) Ja mam dzisiaj lenia i strasznie niskie cisnienie bo sprawdzalam ale to nic ponoc lepiej w ciazy miec niskie niz za wysokie:) Wyleguje sie w lózeczku i poszlam w slady RadosnejJuzmamy sprawdzajac kiedy zaczelam pisac na tym forum i bylam tez jedna z pierwszych bo zaczelam na 12 stronie:) Fajnie sie teraz czyta te stronki tak myslalam ze sobie je na pamiatke wydrukuje jak sie da i kiedys pokaze synkowi jak mamusia oczekiwala na niego razem z tata:) Tez zastanawiam sie co sie dzieje z zalozycielka tego forum jednak obawiam sie najgorszego skoro miala problemy itd:( Jednak mam nadzieje ze wszystkie z naszej listy urodzimy zdrowe i piekne bobasy:) Najpiekniej sie zacznie robic na forum jak beda sypaly sie dzieciaczki jedno po drugim i kazdza z nas bedzie sie chwalila jak bylo w czasie porodu i jakie jest nasze malestwo po wyjsciu z gniazda mamusi:) Nie wiem jak Wy a raczej po czesci juz wiem ale ja staram sie nie myslec ze poród to jakas katastrofa ,kobiety w afryce rodza i w innych zacofanych krajach i daja rade a my w warunkach szpitalnych nie poradzimy sobie? Nie jestesmy pierwsze i nie ostatnie a zawsze biore sobie rady mojej mamci ze jak zobacze dzieciatko to zapomne o bólu raz ,dwa bo przeciez gdyby to byla takie straszne czy kobiety decydowaly by sie na kolejne i kolejne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka84 ja tez jak troszke wiecej porobie w domu to zaczynaja mnie dopadac jakies bóle nie za ostre ale jednak co sie dziwic juz nie jestesmy takie gipkie i elastyczne jak przed ciaza;) Dlatego dzisiaj mam mocne postanowienie byczenia sie w wyrku zwlaszcza ze ostatnio juz wszystko popralam dla maluszka i wyprasowalam ,czekam jeszcze na pare rzeczy z ebay-a i juz.Wczoraj mój kochany maz zakupil jeszcze brakujacy sudocrem i pampersiki ale taka malutka paczuszke bo nie wiadomo czy spasuja naszemu szkrabowi nawet nie musialam nic mówic sam mezulek pomyslam o tych rzeczach.ZLOTY CHLOPAK:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Co za dzieeeeeeń :(:( Nic mi się nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×