Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trochę smutno...

Trapi mnie wszystko co najgorsze, nie będę miał dziewczyny...

Polecane posty

Gość gall anonim123567
Mam nadzieję że mi też się to kiedyś uda czuję że jestem blizko ..chociaż ja znam podstawę swojego problemu .. jestem prawiczkiem(24lat+) i boję się ze w łóżku się nie sprawdzę i dlatego w momencie gdy moje relacje z kobietą idą dalej to ja się wycofuję w obawie przed ewentualną porażką w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę smutno...
Ja też jestem i też się boję porażki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gall anonim, pierdol to, nawet jeśli w e własnych oczach zaliczysz ten sex do nieudanych, powiedz sobie trudno i daj sobie nagroddę za odwagę! Następny raz będzie na pewno! lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach przed porażką nie pozwala nam żyć - co za... Poddanie się mu, to pewna przegrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim123567
Kurde niesamowicie się tego boję co z tego że potrafię z dziewczyną rozmawiać na tematy seksualne ,ale to kurwa jest jakaś paranoja jak koleś może rozmawiać o czymś czego nigdy nie przeżył ? Niby powtarzam sobie że w razie czego powiem jej po prostu że; "Dawno tego nie robiłem :) " ,ale co z tego jak to siedzi we mnie i wewnętrznie czuję się przez to małym chłopcem :( , gorszym od innych i tu nie chodzi o kwestię głupich zaliczeń ,nie nie tu chodzi o to ,że nie potrafiłem przez tyle lat znaleźć sobie laski ,a sytuacje sprzyjające do tego miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim123567
Powinno być tak ,że po 18 roku życia za każdy rok nieużywania penisa maleje on o 1cm :) wtedy każdy by ruszył dupę i działał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim123567
sam se idź na dziwki .. mi nie chodzi tylko o to że jestem prawy w pełni tego słowa znaczeniu tylko o to że nie mam doświadczenia w łóżku ,a tego sobie nie wyrobię przez 1 seks z dziwką ,a na 10 mnie nie stać. Po za tym chciał bym żeby laska miała choć trochę przyjemności z tego i też chciała to robić ze mną z własnej woli,a nie dlatego że jej zapłaciłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim123567
Dobra wyżaliłem się :) teraz zapraszam wszystkie trolle możecie po mnie jechać . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja to mam juz za soba, jeszcze wtedy jakos nie mialam problemow w kontaktach z otoczeniem, mialam przyjaciol i chlopaka. Ale mimo wszytko, jak pomysle sobie teraz, o takiej sytuacji bliskolozkowej, to chyba bym zwiala gdzie pieprz rosnie. Mi sie wydaje, ze instrukcje obslugi gdzies zgubilam i zrobie z siebie idiotke w kazdym przypadku. I dlatego boje sie relacji damsko-meskich i boje sie komus wpasc w oko, zeby do jakiegokolwiek zblizenia nie doszlo. Chore, ale z drugiej strony wiem, ze intuicja zrobi wszystko za mnie i zrobi to dobrze. Tylko tyle, ze strach jest silniejszy od nas. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim123567
krokodylka ty to jesteś taka babka z ikrą lubię takie :) byle by nie czyniły mojej powinności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest wiara. To jest obawa, mimo tego, ze wiem, ze ze mna jest wszystko ok i raczej jestem optymistka. A jednak,czesto jakas watpliwosc wystepuje. A co bedzie gdy...? A jka sie nie uda...? i t d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blblablabla
ja ci dam rade wyluzuj zycie jest za krotkie na bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm999
Chyba mam podobnie do autora tematu. Pierwsza rzecz to bardzo zachwiane poczucie własnej wartości. Jest ok, gdy przebywam sama ze sobą, ale natychmiast "kurczę się", jak spotkam się z kimś przebojowym i pewnym siebie; wtedy poczucie własnej wartości maleje do zera (nie wiem czemu się tak dzieje). Jestem tez bardzo krytyczna wobec innych, a zwłaszcza wobec siebie, ciągle boje się, ze zrobię coś źle. Wszystko musi być idealnie i chyba czasem mam nierealne wymagania. Nawet pisząc tego posta bardzo się kontroluję, żeby nie walnąć czegoś głupiego (a przecież jestem anonimowa). Mam też dziwną fobie, tzn nie mogę spać sama w pokoju, nie mówiąc już o zaśnięciu jak nikogo nie mam w domu. A mam 19 lat :/ Nowych ludzi, których poznam trzymam trochę na dystans, a jak ktoś już zagada i chce utrzymać kontakt ze mną, to wydaje mi się wtedy, że robi to z litości. A ja nie lubię litości, więc staram się unikać tej osoby, żeby nie "zmuszać" jej do przebywania ze mną. Ogólnie to czuję ,że coś jest ze mną nie teges, ale czasem mam chwile, kiedy nawet dobrze mi z tym. Nie mam też z kim pogadać, bo nikt z mojego otoczenia raczej nie ma takich problemów (i nie sądzę, by je zrozumiał). "Potęgę podświadomości" czytałam i nie uważam, żeby miała jakiś cudowny wpływ na moje życie. To chyba tyle (rany, jaka litania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nawet ewentualna porażka bylaby usprawidliwiona i dla Ciebie mniej krępująca pod jednym warunkiem- zrobisz to z kobieta, ktorej ufasz i powiesz jej wczesniej o tym i o swoich obawach. Mysle, ze w tym przypadku, nie byloby tego stresu i strachu, ktory blokuje wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×