Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazdeczka3116

Jak na zawsze pozbyć się grzybicy pochwy???:(

Polecane posty

Gość gwiazdeczka3116

Mam ten problem odkąd pamiętam i tylko zdążę się wyleczyć, mam jakiś miesiąc spokoju i od nowa polska ludowa. Już mam tego dość! Nie mogę normalnie cieszyć się seksem,bo ciągle muszę zakładać tabletki, nie wspomnę już o pieczeniu, swędzeniu i w ogóle:/ Chorowałam na to jeszcze zanim zaczełam życie seksualne. Przestrzegam higieny, odżywiam się normalnie, nie brałam żadnych antybiotyków. Nie wiem dlaczego to wraca :( Lekarz mówi mi, że po prostu niektóre kobiety to mają i już bo mają skłonności. Ale to nie jest wytłumaczenie. Albo że w takich czasach żyjemy,że chemiczne jedzenie i wogóle, ale przecież nie każda kobieta na to choruje do cholery! Jak się tego skutecznie na zawsze pozbyć? Są jakieś sprawdzone leki i inne wskazówki? Może miałyście ten problem i udało wam się tego pozbyć? Jeśli tak to proszę pomóżcie, bo to już normalnie załamka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uprawiaj sexu...nie zmieniaj płynów do higieny intymnej..nie pływaj w basenie...nie zakładaj taniej bielizny a przede wszystkim stringusiów z bazarków...wylecz partnera i przede wszystkim tylko z nim rozmawiaj..GWARANTUJE GRZYBKI NIE WRÓCA:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka3116
a od kiedy seks powoduje grzyby?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sex z niewyleczonym partnerem= nawrotem gribka:-P czyli zagrzybienie gwarantowane..a zbiory cały rok:-D a powaznie: musisz wyleczyc to do końca i brać np nystatyne z kilka miechów.;-) nie ty pierwsza masz takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie, wcale nie.
Ja mam podobny problem. Lekarka powiedziała, że jeśli po ostatniej kuracji grzybica znowu powróci to będę musiała przejść na kurację ciągłą-czyli w każdym cyklu ostatniego dnia miesiączki globulka. W sumie całkiem niezłe to rozwiązanie, bo tylko jedna noc wyjęta z życia seksualnego. No i leczenie partnera też bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli macie zagrzybiony cały organizm..wejde wieczorkiem i podam Wam tel do gościa który sprzedaje leki ..podobne działanie do priobriotyków..tym wyleczycie wsio i nie wyjałowicie organizmu;-) pozdrawiam grzybiareczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja żona też miała
Zdarzało jej się dość często. ZAWSZE trzeba się leczyć w parze, bo nieleczony mężczyzna zpowrotem zarazi kobietę. I nie ma znaczenia, że u mężczyzny nie ma objawów, jak kobieta ma grzybicę, to facen ją przenosi. Do spowobów zapobiegania, które wymieniłyście trzeba dodać jeszcze jeden, bardzo ważny: ubierać się przewiewnie w wiadomych rejonach. Grzyby uwielbiają ciepło i wilgoć. Optymalnie jest chodzić jak nasze prababcie - w spódnicy i bez majtek.Poczytaj w internecie, to zobaczysz, że lekarze to mówią. Moja żona w każdym razie często się stosuje, a przynajmniej unika spodni i rajstop. Poza tym, że zdrowo, to ekscytująco dla dwojga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest tak, na oochyłe drzewo
każda koza wlezie. Masz zły układ odpornościowy organizmu. Trzeba drzewo wyprostować, tj wzmocnić układ odpornościowy organizmu, jak dużo informacji w internecie, jest ich dużo , znajdź właściwą. Mówią ucz się Jasiu ucz , bo nauka to potęgi klucz. Jak się naumiesz to zrozumiesz w czym rzecz, podawanie właściwej informacj mija się z calem. Nie zrozumiesz. Madry lekarz powiedzial kazda choroba jest wyleczalna z wyjatkiem glupoty ludzkiej. klopot z klawiatura, sory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka3116
no tak ale jeśli kochamy się w prezerwatywie to chyba partner sie nie zarazi... hehe to przestane nosić majtki:D a ten pomysł z tabletką ostatniego dnia miesiączki całkiem mi się podoba, może to zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobis tak: o północy przy nowiu natniesz srebrnym nożykiem młodych pokrzyw spod płota. Listki oberwiesz wargami (sromnymi) zanim kur zapieje. Uwiniesz listki na biodrze w kształt cygara. Upchasz gdzie trzeba. Ile_wlezie. Po trzech dniach wyjmiesz i dasz kulawemu chłopu do wypalenia. Powtórzyć pięć razy.... Poniała?? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj gin
powiedzial mi, ze od czasu do czasu zeby brac witamine B, bo tez mam sklonnosci. Po witaminie B chce sie jesc ciagle, wiec tez jest to nieciekawe rozwazanie, ale pomaga. Poza tym ja myje sie tylko mydlem bambino, zadnymi zelami i wtedy widze, ze problem jest rzadziej. Zadne luksje, palmolivy i inne nie sa wskazane jezeli ktos ma takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchajcie
Autorko musisz iść do lekarza.Ja stosowałam wiele antybiotyków i różnych preparatów.Pomógł mi dopiero macmirror500 mg(nie wiem czy dobrze napisałam),fluconasol 200 mg i candivac.Od pół roku nie ma nawrotu choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchajcie
A i oczywiście lactacyd-płyn do podmywania i chusteczki.I oczywiście lacibiosfemina.To po kuracji antybiotykowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchajcie
No i oczywiście od tej pory zero seksu aż do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie No i oczywiście od tej pory zero seksu aż do końca życia. no jasne że tak:-D jak ktoś chce ode mnie numer tel i dane o lekach to prosze o podanie @;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona876
Dziewczyny, nie ładujcie w siebie kolejnych "lekarstw" ani innej chemii przepisywanej przez lekarzy. WSZYSTKIE choroby, infekcje i pasożyty są spowodowane naszym stylem życia. Mi, po wielu latach nieskutecznej walki i niezliczonych wizytach u "lekarzy", wreszcie pomogła dieta. Zero słodyczy, mięsa i nabiału, zero produktów mącznych, zero kawy, alkohol rzadko. Codziennie jem kasze, dużo warzyw i owoców (naturalny cukier jest OK, zwłaszcza że owoce mają sporow witamin i minerałów potrzebnych naszym organizmo do prawidłowej pracy). Wcinam strączkowe (fasola, ciecierzyca, soczewica), oliwki, pestki dyni i słonecznika, mielony len, pyłek pszczeli i w końcu jest dobrze :) Trzeba o siebie dbać holistycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna12
Hej. Rzadko wchodze na fora, ale jako ze bardzo sie ciesze , ze udalo sie mi pozbyc mojego "syfa" chcialabym sie z wami podzielic tym, co mi pomoglo. Grzybice zauwazylam ze mam w listopadzie - poczytalam o objawach, takze moj facet - dlugoletni dodam- narzekal, ze cos go piecze i uznalam ze musze isc do lekarki. Lekarka po przeprowadzeniu wywiadu uznala ze to grzybica najprawdopodobniej i przepisala mi czopek canesten 500mg, zaznaczajac, ze jesli nie pomoze to bede musiala przyjsc na wymaz. Nie pomoglo. W wymazie wyszlo ze to grzybica + bakteria, wiec infekcja mieszana. Od listopada na wlasna reke przyjmowalam probiotyk i podmywam sie wlasnej roboty plynem do h. intymnej (200ml wody, 2 lyzki octu, pare kropli olejku gozdzikowego i tea tree), teraz przepisala mi metronizadol na bakterie i znowo cenasten na grzyba. Poczytalam ulotke metronizadolu i wyszlo, ze moze on nasilac objawy grzybicy lub nawet ja powodowac, wiec cenasten koniec koncow uzulam dopiero przez ostatnie 2 dni kuracji metronizadolem. Zaznaczyc trzeba ze po metronizadolu bardzo zle sie czulam, bolala mnie strasznie glowa i bylo mi niedobrze, dostawalam goroczki - do tego stopnia za poczytalam na necie opinie o przyjmowaniu tego leku - bardzo duzo wpisow o negatywnych skutkach ubocznych, ale zdecydowalam sie dobrac do konca - 1 tydzien. Na szczescie zadzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×