Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapracowana żonaa tego męza

Do pracujących mężatek

Polecane posty

Gość zapracowana żonaa tego męza

Jak radzicie sobie z brakiem czasu dla rodziny? Ja pracuje cały tydzien 0d 9 -18, mąza rowniez w tych samych godzinach, mamy male dziecko, w tyg kazdy przychodzi zmeczony, wynikaja z tego rozne niesnaski, jedyne co nam zostaje to weekendy, ale tu tez roznie bywa bo maz czasem pracuje. A jak to jest u was, jak to godzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapracowana żonaa tego męza
Nie ma tu takich??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnp
zmien prace. Ja wybieralam prace taka by miec czas na dziecko jak najwiecej. Jestem zadowolona ztego.Maz za to pracuje cale dnie. Zadko sie widujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapracowana żonaa tego męza
A mam pytanie, czy z tego powodu wynikaja jakies zgrzyty u was? ze zadko sie widujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są :) mój mąż pracuje fajnie bo w stałych godzinach, od 9 do 17, bez weekendów. czasem ma nadgodziny, ale niezbyt często. natomiast ja... ja pracuję w tygodniu 7.30-15.30, ale to czas teoretyczny, bo czasami praca wymaga żebym została dłużej - i wtedy potrafie wrócić do domu po 20 (oczywiscie potem moge sobie te godziny odebrac ktoregos dnia). 3-4 razy w tygodniu ide do drugiej pracy, wychodze z domu o 17, wracam po 21. do tego średnio raz w tygodniu dyżur nocny :D i dwie soboty w tygodniu pracujące. plus jak to w słuzbie zdrowia - dyzury w dni wolne od pracy i w świeta, czyli czasem musze iść do pracy w niedzielę, Wigilię, Walentynki itp... generalnie mamy dla siebie wieczory i bardzo staramy się ten czas spędzać razem w dowolny sposób. nie oglądamy telewizji bo to pożeracz czasu. komputery - wtedy gdy robimy coś razem, typu razem obejrzymy jakiś film czy w coś pogramy. ZAWSZE staramy sie przed zaśnięciem poleżeć, przytulić, porozmawiać - i wtedy rozmawiamy tylko o rzeczach miłych, zabawnych, ogolnie fajnych, po prostu spędzić czas razem. mozemy ewentualnie poczytac książki. ale na pewno nie rozmawiamy o tym że trzeba kupić nowy dywan, że dziś znow ja zmywalam itd. na to szkoda czasu. weekendy - róznie bywa, nam sie wszystko na ogól sprzęga - czyli np jeden weekend siedzimy na maxa w domu, "nudzimy sie", kazde jęczy "o rety, byśmy gdzies poszli, coś zrobili, bla bla bla" - po czym w następny weekend mamy do zrobienia milion rzeczy, do odwiedzenia piętnaście miejsc i czas mija jak z bicza strzelił... ogólnie czas spędzamy ze sobą intensywnie. ilość stosunkowo mała ale jakość satysfakcjonująca wielce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnp
tak sa zgrzyty ale raczej to wynika bo on duzo czasu poswieca swoim rodzicom pomaga im w domu w czasie wolnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy jakie??
ej jeczysz bo ci sie do roboty chodzic nie chce???przylazisz z meczona i wkurwia cie wszystko...chcesz spokoju a tu gary, sprzatanie bla bla, i ten jescze sexu chce... zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×