koszenie trawy w sobotę po południu...

nie ma jakichś ograniczeń na wykonywanie takich hałaśliwych prac? koszą mi trawę pod oknem ( to już sąsiednia posesja ) jest sobotnie popołudnie....nie mogą tego robić jak wszyscy są w pracy ..... nie mieszkam w domku tylko w bloku w mieście , granica sąsiedniej wspólnoty jest tuż pod moim balkonem

cisza nocna jest o 22:00

przenies sie na pustynie emerycie

ale masz kurde problem..ja mam 100m dalej boisko do nogi,non stop jakies dzieciaki graja mecze,rodzice dra mordy "biegnij,kopnij,taaaakkk,szybkoooo",a potem jakis pajac gada pol godziny przez megafon!i to wszystko glownie w niedziele albo wieczorami wlasnie.dodam,ze moja sasiadka ma gorzej,bo dzieciaczki musza grac do pozna i doslownie naprzeciw jej okien w salonie,po drugiej stronie ulicy biale swiatlo wali jej prosto w oczy do godziny 23!podziwiam kobite,bo ja juz bym tam pare zaroweczek rozpierdolila.to swiatlo jest naprawde ostre,no i dziecvi dra morde

znam takie zołzy jak ty...żywcem bym powywieszał:P

no fakt , boisko to problem dziecom nie wyznaczysz kiedy się mają bawić ... ale na takie prace chyba powinny być jakieś ograniczenia godzinowe ludzie chcą mieć trochę spokoju w weekend , rano wszyscy są w pracy to mogliby to wtedy robić

to bys sie zdziwil jaka ze mnie mila osoba,ale akurat to boisko mnie wkurza :o i dziwi mnie,ze dorosli ludzie nie potrafia zrozumiec,ze po drugiej stronie mieszka 78letnia staruszka,ktorej to cholerne swiatlo wali w okna...zero wyczucia.ci sami ludzie,gdyby to bylo pod ich domem,juz by skladali skarge do urzedu

ten ktos tez moze nie miec czasu w tygodniu bo pracuje albo robi cos innego rownie waznego?sorry jak nie ma ciszy nocnej to mozesz sobie pogmerac. ja sie zastanwiam skad sie biora tacy ludzie co nigdy nie halasuja...

to boiska nalezy do jakiesgos klubu malych pilkarzy,czy cos...maja sponsorow i takie,pelny wypas,ale kierowany przez rodzicow.tam dzieci nie maja wstepu ot tak,tylko na treningi i mecze.osttanio mieli chyba jakas kulminacje,bo caly weekend grali i co jakas godzinke kolo walil w megafon

mówisz, że wszyscy są w pracy, to oni pewnie też i niby jak mają w tym samym czasie skosić sobie trawę? ale wymyślasz problemy

akurat wspolnoty mieszkaniowe wynajmuja tych z zieleni miasta i koszenie trawnika,przynajmniej u moich rodzicow,w miescie,jest zawsze w czasie godzin pracy w tygodniu

moherowe berety królują nad światem.

no właśnie są firmy od koszenia trawy i ci ludzie też mają weekendy , nie wiem dlaczego to robią w sobotę o tej porze

ladaco , nie dotarło do ciebie do tej pory że jesteś ignorowany?

mnie obuzili koszeniem przd 8 rano w sobotę ciesz się że po południu

Nie każdy ma wolne weekendy i nie jest nigdzie powiedziane że akurat wtedy trzeba odpoczywać. A jeśli ktoś właśnie ma wolne, to chyba wtedy kosi trawnik, a nie wtedy kiedy jest w pracy, logiczne? Nie znoszę ludzi którym normalne życie przeszkadza. Ja słyszałam jak sąsiadka komentowała moje sprzątanie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Kurcze, może poproszę sąsiadów o grafiki z pracy, plany dotyczące wyjazdów, godziny snu/drzemki poobiedniej, żeby czasem nikomu odpoczynku nie przerywać. A ja w weekend nie mogę zapalić na balkonie bez słuchania tv trwam z otwartego okna sąsiadki (babcia ciut przygłucha chyba). Zamknij okna, włącz tv albo jedź do lasu. Tylko w lesie nie zapomnij odgrodzić się siatką na przestrzeni co najmniej km.kwadratowego. Cisza nocna jest od 6. rano do 22.