czasy strasznie sie zmienily w porownaniu z pokoleniem rodzicow

czy osoby 50-60 letnie w ogole rozumieja ten dzisiejszy swiat? czy zrozumieliby, ze kazda kobieta musi golic cipke a lizanie kobiecie odbytu nie jest uwazane za jakies wielkie zboczenie? kiedys byl komunizm, bieda, nie bylo internetu, materializmu, kultury seksu, proznosci... oni uprawiali seks w malym mieszkaniu na starej kanapie a za sciana spali tesciowie...

że rozumiem dzisiejszy świat a nieślubne dzieci nie wymyśliło wasze pokolenie :D ( to z 07 ! )

zapewniam jako wiekowy i przed komunistyczny przedstawiciel inteligencji werbalnej :D że to nie był grzeczny seks na starym tapczanie tylko się o tym tak głośno nie trąbiło bo internetu nie było :D

ano zmieniły ale nie wierze że aż tak drastycznie. kiedyś też były zdrady, eksperymenty w łóżku i nieślubne dzieci tylko sie o tym tyle nie mówiło. poprostu teraz medialność jest większa i to dlatego, teraz jak chce sie zabawić ostro to mogę przez neta wychaczyć jakieś ciacho, i z miejsca wiem jakiego ma kutaska i co lubi w łóżku.

mam 22 lata i z wielką chęcią chciałabym żyć w tamtych czasach. wydaje mi się, że kobiety miały więcej wstydu, a mężczyźni honoru, wzajemnie się szanowali i nawet jeżeli eksperymentowali w łóżku to, nie chwaląc się tym wszem i wobec, miało to swój urok. Boję się, że zostanę starą panną, bo na swojej drodze spotykam samych "gówniarzy", wychowanych na filmach porno, którym się wydaje, że miłość=sex... Szkoda słów...

Czasy się nie zmieniły ,tylko ludzie się zmieniają i mają inne ,odważniejsze podejście do życia.

nawet w czasach mojej sp babci byly niegrzeczne istoty. moja babcia miala nieslubne dziecko (moja ciotke) jeszcze przed wojna, w zwiazku z czym po wojnie musiala wyjsc za maz za pierwszego kto sie trafil i ja chcial. w ten sposob wziela slub z dziadkiem, ktory byl od niej 22 lata starszy. na szczescie dziadek byl bardzo porzadnym i kochajacym czlowiekiem (tak go zawsze wspominala) traktowal swoje dzieci jednakowo (slubne i nieslubne) ale zmarl 14 lat po slubie na atak serca. a w jej czasach nieslubne dzieci trafialy sie rownie czesto jak slubne, tyle ze wesele wtedy wyprawialo sie w 2 tygodnie albo szybciej i niewiele osob zdazylo zobaczyc ze mloda jest w ciazy :P poza tym babcia opowiadala ze jeszcze przed wojna na kazdej wsi byla tzw "baba" ktora wiedziala co zrobic zeby nie miec dzieci, jak sie pozbyc ciazy itp. mysle ze nawet 2 pokolenia przed nami mialy swoje zboczenia i obecne moherowe babcie modlace sie o zycie poczete tez maja sporo na sumieniu :P

się zmieniają to nic nie wiecie o życiu :) zmieniają się tylko czasy, rzeczywistość. Ludzie zawsze byli, są i będą tacy sami :) Dzieci neostrady myślą że skoro łatwiej im znaeźć informacje, obejrzeć jpg, czy wygooglać coś o seksie, to już sa tacy wyzwoleni, nowocześni i mądrzy... Wypowiedź autora/ki świadczy o tym, że właśnie wręcz przeciwnie, niestety