Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaMuŚkA!ZkLaSą

Wyrodne i nie zaradne matki to te

Polecane posty

Gość MaMuŚkA!ZkLaSą

ktore zostawiaja swoje dziecko prawie codziennie na pol dnia lub caly u babci /tesciowych .Rozumiem praca? są przedszkola prywatne gdzie dziecko bedzie pod fachową i wspaniała opieką /zwykle przedszkola rowniez nie sa zlym rozwiazaniem gdy rodzicow nie stać .Ale jaki trzeba mieć wstyd i tupet zeby zostawiać do wychowania dziecko dziadkom?,co nie wyjde z dzieckiem na spacer same babcie i żalą mi się ze one fizycznie i psychicznie nie daja rady siedziec ,ze sie powsiwecaja ,brakuje im czasu wolnego na starość a tu taka stara krowa splodzi dziecko i mysli ze babcia wychowie...żal żal ŻAL zabierac starszym ludziom starość .Ja rozumiem wyjazdy na 2-3 dni ,rozumiem raz w tygodniu ale na cale dnie ...byscie sie wstydziły a kto wam kazal robic dzieci jak nie macie kasy na przedszkole albo jestescie wygodne klempy.. bo inaczej nie powiem ..a te ktore pisza ze babcie chetnie sie zajmuja sa w bledzie bo mozna troche ale watpie ze jakakalowiek babcia bedzie chetnie wam "wychowywać " dziecko ,malo tego dziecko powinno przez 3 lata miec duzy kontakt z matka a nie z babcia potem wyrastaja przez babcie i ulice chowane ...menele wstyd wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
wspolczuje twojemu dziecku. Matka a slownictwo jak spod budki z piwem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuśkaZklasa
ja wpsolczuje waszym dzieciom ze tak na prawde najwiekszym waszym wysilkie bylo je urodzic ;) a reszte oddac babciom na wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
ech mojemu dziecku wspolczuc nie musisz. Babcie sa tak daleko, ze az same sie prosza zeby zostawic u nich dziecko na troche. Tak na marginesie sprawdz co to znaczy miec klase, bo tobie niestety jej totalnie brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuśkaZklasa
ja sie zwracam do tych co sa leniwymi krowami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
leniwe krowy czy nie, nie tobie to oceniac. A poza tym babcie chyba umieja mowic?? Skoro nie odpowiada im rola opiekunek to trzeba powiedziec a nie udawac, ze jest ok a po cichu narzekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem tym faktem oburzona!!!!
A ja popieram autorke. Są takie kobiety, które uważają, że podrzucanie dzieciaka od jednej do drugiej babci, to coś naturalnego. A taka jedna z drugą dupę zabiorą i tyle ich widać. Czesto jest tak, ze babcie nie maja jak odmowic, bo przyjdzie taka i sie zali, ze co ona ma zrobic. A co tu dziecko winne. A starsze panie faktycznie sily juz nie maja, zeby uganiac sie za dzieckiem. Tez kilka razy spotkalam sie z takimi "zalami" na placu zabaw i nie powiem, zeby milo sie tego sluchalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże nie posmarkaj się z tej nienawiści. i do kogo ta wielka przemowa na miare savonaroli?? moze jakies imiona? nazwiska? mówisz WY,WSZYSTKIE itp - jakbyś tu każdą znała.kobieto weź wypij sobie melisę bo jak ciebie cudze biadolenie wyprowadza z równowagi i cudze sprawy, to naprawde jest ŻAL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale maszszsz
a ja w pewnym sensie popieram autorke Mnie jeszcze denerwują mamuski ,które wyjezdzają za granice , jęczą jak im zle , ( ale na imprezy, dyskoteki i inne przyjemnosci maja czas ) a dziecko zostawiają męzowi lub dziadkom :-0 Co innego babcia , która chce się opiekować ,ale matki tez powinny brac odpowiedzialność za siebie Ale zaraz zlecą się" pracujące matki polki " , którym dziecko wychowują matki i cie zjedza A tak naprawde to najwygodniej zabrac doope do pracy , a dzieckiem niech sie kto inny zajmuje , potem wracają zmeczone z pracy i musza odpoczac ,a nawet nie wiedza ,ze praca w domu jest cięzsza Oczywiscie sa przypadki , kiedy matki nie maja innego wyjscia i musza dac dziecko do złobka ,zeby zarobic na to dziecko - te przypadki wykluczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
ja nie twierdze, ze autorka nie ma racji. Ale mozna to napisac inaczej bez wyzwisk i innych takich. I wierz mi mozna odmowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo worek treningowy sobie kup i do woli wyzywaj i okładaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaMuśkaZklasą
FatCat podobala m sie twoja wypowiedz az sie usmialam ,czasem trzeba napisac cos ostrzej zeby co niektore tu uswiadomić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie denerwują te , które widzą drzazgę w oku innej a belki w swoim nie widzą. denerwują mnie te, ktore zajmują sie cudzymi sprawami,oceniają, wyzywają,obrażają - przy okazji poprawiając sobie samopoczucie i samoocenę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale maszszsz
FatCat - tak zgadza się mogą odmówic ,ale często jest ,ze jedna babcia z drugą nie dmówi , bierze na siebie obowiązki ,zeby tylko pomóc swojemu dziecku i pomagaja jak tylko moga , nie odmawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
no ale sorry, skoro nie potrafia odmowic to niech pozniej nie narzekaja. Jesli cos mi sie nie podoba i nie chce tego robic odmawiam. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale maszszsz
to sa oczywiscie ich wewnętrzne , rodzinne sprawy , nic nam do tego ,ale ja tez powiem co mysle , dla mnie co niektóre to leniwe krowy , którym tak po prostu wygodniej Pomijam przypadki ,kiedy kobiety musza pracowac zeby miec za co zyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, bo niestety wiele babć nie nauczyło się nigdy asertywności tylko "ofiarniczego poddaństwa dla rodziny". babcia nie potrafi odmowic bo przecież "trzeba pomoc, bo male dziecko,bo jak oni sobie dadzą rade". a potem babcia idzie z małym urwisem i sie zali ze wszystko ją boli i tak jej ciezko.niestety zali sie wszystkim przy piaskownicy ale własnej córce/synowi nie powie, nie odmówi. no cóż to są kobiety z innych czasów , kiedy wmawiało się babom ,że rodzina to nr jeden jest a zdrowie psychiczne i fizyczne na końcu. żal babć - ale niestety one same nie potrafią o siebie zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale maszszsz
ja mysle ,ze nie wszystkie kobiety potrafią odmówić , tak to sobie mozna odmawiać kolezance , a babcie robią wszystko zeby pomóc córce i pewnie bardzo kochają wnuki Co innego jak taka babcia jest zadowolona , ale jesli idzie do parku i jęczy , narzeka, pozali sie do obcego , acórce nic nie powie , bo trzeba jej pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooo
Bo dzieciom ię pomaga, chyba jasne? Ty swojemu dziecku nie pomozesz jak bedzie tego potrzebowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkazKlaśąą
pomagac ale wychowywac za nie dzieci ?przperaszam bardzo babcia nie jest od wychowywania tylko matka ,taka leniwa kurwa sie pusci i mysli ze jest dobra matka...żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale maszszsz
ooooooooooooooo jasne ,ze swoim dzieciom się pomaga , ale sa takie co niektóre lalunie ,które myslą ,ze wszystko im się nalezy , wszystko dla nich , ma byc tak jak chcą i całe zycie wykorzystyją rodziców Jej się wszystko nalezy,a matka ma obowiązek jej to dać, matka nie prawa do odpoczynku czy wakacji , ona musi jej pomagac non stop ,bo przeciez lalunia zmęczona , to laluni nalezy się odpoczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja i tak bardzije cenie te matki co pracuja i jesli maja mozliwosc korzystania z opieki nad dzieckiem przez babcie niz te co nie pracuja i podrzucaja dzieci gdzie padnie.. w koncu lepiej tak niz "wychowywac" dziecko wiecznie narzekajac i dojac rodzicow z kasy bo nie maja na zycie.. fakt ze autorka uwaza wszytskie matki pracujace.... na rowni itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zdanie jest takie-18letni człowiek staje się pełnoletni-odpowiada za siebie i uważam, że kiedy wkroczy w dorosłość powinien w ramach rozsądku radzić sobie sam. Nie mówię w sytuacji gdy rodzice sami pomoc oferują albo mają warunki, żeby dać dziecku wszystko... Co do babć... A która tak prosto w oczy powie córce, czy synowej, że nie ma czasu bądź ochoty zająć się wnukami ? Wiem, że to wygodne i tanie wyjście-oddać dziecko babci.ale Wasze matki i teściowe swoje dzieci już wychowały-nie mają obowiązku niańczyć też Waszych... To nic, że nie pracują-mają prawo do swojego życia. Moja teściowa 3 lata zajmowała się synem swojej córki, sprzątała pod jej nieobecność mieszkanie, prała, gotowała i szczerze zadowolona nie była-bo wnuczek wcale jej nie słuchał, skarżył się swojej mamie, a ta po całym dniu broniła biednego synka. I teściowa miała przesrane. Jak urodziłam córkę, teściowa (choć ja nie pytałam) oznajmiła mi, że jak będę chciała wrócić do pracy, to moim dzieckiem będzie się musiała zająć moja mama. To powiedziałam teściowej, że dziecko oddam do przedszkola a moja mama nie ma obowiązku zajmować się moim dzieckiem. Moja mama ma swoje życie, pasje, wspaniale nadal układa się jej w małżeństwie, mnie już wychowała, założyłam własną rodzinę, więc moim rodzicom należy się spokój. To teściowa się oburzyła na moje słowa- bo dzieciom trzeba pomagać-a sama jest niezadowolona, że musi syna córki pilnować, bo ten ma ją w nosie. Ale zgadza się, bo przecież trzeba pomóc. Owszem, mogę zawozić mojej mamie dziecko raz, dwa razy w tygodniu-bo tęsknią za małą ale nie obciążę ich obowiązkiem wychowania mojego dziecka i zajmowania się nim 5-6 razy w tygodniu zwłaszcza, że znam jej zdanie i poglądy na ten temat. P. S. Nie mówię o sytuacji, gdy naprawdę nie ma innego wyjścia (np. samotnie się wychowuje, czy ma się naprawdę fatalną sytuację finansową i matka musi podjąć pracę) to pomoc babci naprawdę jest niezbędna. A nia z wygody i przekonania, że to jest babci obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja z tymi babciami. Przychodzi taka matka i biduje, ze nie ma z kim dziecka zostawic, bo jej znowu cos nagle wypadlo i bierze babcie na litosc. Opowiada, ze jej nie stac na opiekunke, do zlobka sie dziecko nie dostalo, a sama do pracy isc musi. Ktora babcia by odmowila i powiedziala, ze jej to nie obchodzi? Bierze babina wiec smyka na cale dnie, bo corka nie ma innego wyjscia.. Znam takie. Niektore to by nawet bylo stac na nianie, ale wola kase trzymac przy sobie i oszczedzac np. na urlop za granica. Po co maja wydawac kase w pusto, skoro jest babcia, ktorej zawsze mozna podrzucic dziecko? Moje dziecko mialo nianie, teraz ma przedszkole. W razie naglego wypadku niania do tej pory jest w pogotowiu. I to wszystko pomimo tego, ze mieszkamy z babcia i dziadkiem pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zastanawiam gdzie są te wszystkie mamy co zostawiają dzieci co dzien u babci pod opieką. jak na razie to ciągle słyszę o ich hipotetycznym istnieniu jednak, zadna konkretna tak się nie zgłosiła. pełno tu tekstów w stylu "zrobiłyście dziecko to trzeba się opiekować" ale do kogo ta mowa? wyczuwam istnienie jakiejś tajemniczej masy "te matki", "te głupie kroowy" itp. co najmniej jak by istniała armia takich matek - ja w każdym razie osobiście nie znam ani jednego takiego przypadku - a trochę młodych mam znam. więc może zamiast kreować wspólnego wroga, tajemnicze tłumy pracujących "królewien" lepiej zając się własnymi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh bo Laleczko
mam sie twoim nie chce zajć, wiec co masz mowic :D Owszem, mogę zawozić mojej mamie dziecko raz, dwa razy w tygodniu-bo tęsknią za małą ale nie obciążę ich obowiązkiem wychowania mojego dziecka i zajmowania się nim 5-6 razy w tygodniu zwłaszcza, że znam jej zdanie i poglądy na ten temat. ja akurat jak widze dookola to wszedzie abbcie i dziadkowie pomagają mlodym rodzicom i jeszcze sa z tego zadowoleni :D wole dac dziadkom kase niz obcym osobom a dziecko szczesliwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze dzieco zadowolone. ty na pewno tez, bo to tak tanio :o Tylko ciekawe, czy twoi rodzice sa tak samo szczesliwi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy macie problemy
... teraz ludzie są wielkimi egoistami. Kiedyś nie było tematu, babcia jak mogła pomagała, bo oczywistym było że rodzina nie kończy się jak osiągnią dzieci pełnoletność a pomoc im to nie katorga tylko normalność, taka jak to że chorą matkę nie wywala się z domu do domu starców i że bierze się odpowiedzialność za chorych rodziców... owszem możemy dążyć do zachodu gdzie na strość ludzie wykupują ubezpieczenia żeby jak co w dobrym domu starców wylądować, jak mają gorszą sytuację to lądują w przytułku, tam właśnie nikt nie pomysli o oddaniu dziecka pod opiekę babci... zapomina się o wzajemnej pomocy, która często nie jest wymianą coś za coś tylko obajwem miłości... ... do autorki teamtu... po co plujesz tym jadem, naprawdę potrzebujesz się tak dowartościować, że opiekujesz się dzieckiem cały dzień, dziękuj życiu że stworzyło ci taką możliwość... masz czas siedzieć na caffe hehe ... ja pracuję i jestem obecnie na urlopie, więc od 2 tygodni opiekuję się moją córeczką i cieszę tym czasem, na spacerach odpoczywam i z niechęcią myślę o powrocie do pracy, bo padnięta wracam do domu a tam i tak trzeba posprzątać i ugotować na następny dzień, na co poświęcam wieczory... na urlopie mam to czas zrobić rano i wieczorami jak nigdy przedtem mamy czas z mężem oglądnąć film i nie zasypiam przy tym /drzemka w południe z córką działa cuda :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko wyobraź sobie, że sa jeszcze takie Kobiety, które oprócz wychowywania dzieci mają jeszcze ambicje i chcą również spełniać się zawodowo. Nie osadzaj, bo nie zawsze kwestie materialne biorą górę - pomyśl, Kto lepiej zajmie sie Twoim dzieckiem Przedszkolanka czy Ktoś z Rodziny .. Nie oceniaj, bo w życiu trzeba sie spełniać, realizowac zamierzone cele .. I nie tylko myśle te, zwiazane z macierzyństwem.. Powiem Ci .. moją Córeczką opiekuje sie moja Babcia, która jest najszczęśliwsza, gdy może być własnie z dzieckiem i gdy moze pomóc ! A ja mimo tego, że wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim, nie żałuję. Moje dziecko ma wspaniała opiekę, a po pracy mamę spełniona i szczęśliwą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie zgodze
ja nie mam dzieci, ale moja sostra tak. czesto posza mame aby zostala z dziecmi. babcia wiadomo przypilnuje. czesto wpadaja na obiad a potem niby ze musza na zakupy i z dziecmi nie chca i beda za godzinke,anie ma ich pol dnia. mama nieaz skarzy sie mi ze czasem nawet jak nie ma planow to chcialaby po prostu odpoczac w domu po pracy, a tu niestety, babcia w domiu wiec moze z dziecmi posiedziec:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×