Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sylwia821

Nie umiem sobie poradzić.

Polecane posty

Gość Sylwia821
Wszystkie wasze rady są z pewnością bardzo pomocne, ale niestety ciężko wprowadzić mi je w życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigotka x.x
Sylwia Ty sie poprostu przyzwyczailas do niego,zżyłaś sie z nim,a może nawet uzalezniłas sie od jego obecności.Mnie sie wydaje,ze jego uczucie wypaliło sie,dlatego nie chce wiązać z Tobą przyszłosci.Nie mozesz miec mu tego za złe,bo czasami zdarza sie ze uczucie wygasa.Napewno darzy Cie sympatią,ale nie miłoscią.Rozejrzyj sie za innym chłopakiem,a zobaczysz ze wtedy Twoje uczucie do niego bedzie przyćmione nowym obiektem.Spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
wyglada na to, ze twoj ojciec, to jedyny co zna zycie, choc zadnej prawdy nie odkryl, bo prawie wszyscy chlopcy tacy za mlodu sa. nie znaczy to, ze trzeba dopiero w wieku 30 lat szukac pierwszego faceta i od razu na meza. znajomosci, milosci, rozterki naleza do okresu dojrzewania. musisz powoli sie z ta mysla zaprzyjaznic. cale zycie jeszcze przed toba, widac to nie byl ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Na razie nie chcę się z nikim wiązać. Chcę być sama. Moim zdaniem on się po prostu pogubił. Zmienił się nie do poznania, każdy to zauważył. Wiem, że to taki wiek. I wiem, że za jakiś czas (kilka lat), zmądrzeje i inaczej na to spojrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
wiec jesli on sie pogubil, to przynajmniej ty nie dopusc do tego, abys sie w tym wszystkim zagubila. podobno kobiety to ta silna plec. poza tym, to znajdziesz tu dziesiatki topikow na ten temat...i wszyscy pisza to samo. az juz powoli nie chce sie tego pisac i czytac (przepraszam za szczerosc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepiej to zastanów się jeszcze, jakie cechy najbardziej cenisz u ludzi. i czy ten facet aby na pewno je posiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Nie był ideałem. Zdawałam sobie z tego sprawę. Charakter miał trudny. Mi to nie przeszkadzało. Dla mnie był zawsze czuły i kochający, przy nim czułam się bezpieczna. Wasze posty dają mi do myślenia. Jeśli się odezwie, napiszę, że chce zapomnieć. I nie będę do niego pisać, co zapewne go zdziwi i da mu do myślenia, bo zawsze po jakichś kłótniach to ja pierwsza się odzywałam. Jeżeli mu na mnie zależało, to po jakimś czasie zmieni się i zmądrzeje. Jeżeli nie, czas z nim okaże się być czasem straconym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piterekk
To zamiast go idealizować pomyśl, że ten Twój kochany od tak Cię zostawił. I co teraz jest wart? Broń go dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej była dobra rada: co z oczu, to z serca. gdybyś usunęła zdjęcia i numery tel. i gg i co tam jeszcze, to byłoby Ci jeszcze łatwiej. trzymaj się mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Nie bronię go, tylko staram się go zrozumieć.Mam do niego wielki żal, i nawet trochę nienawidzę go za to, co zrobił, lecz nadal go kocham i minie sporo czasu, zanim moje życie powróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
Jeżeli nie, czas z nim okaże się być czasem straconym. Ten czas, na pewno nie byl czasem straconym, ale to zrozumiesz duzo pozniej, bo teraz masz za duzo emocji w sobie...i jestes jeszcze mloda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejdi in Red
Sylwia, bardzo mi przykro,że spotkalo Cię to, czego nigdy byś nie chciala..dla mnie ratunkiem bylo odciąć się od telefonu-który traktowalam jako świętość w oczekiwaniu,że zadzwoni,że da jakiś znak,że po prostu będzie chcial ulożyć wszystko...świat się wtedy wali,przewraca do góry nogami..ale nic nie dzieje się przypadkiem-pamiętaj, minie kilka tygodni,może nawet kilka miesięcy zanim spojrzysz na to z innej strony, nie mówię,że nie można cierpić, tęsknić,plakać bo to są uczucia a nimi niestety wygrać nie tak latwo..Jestem z Tobą calym sercem i trzymam kciuki aby ulożylo Ci się w życiu i żebyś kiedyś w przyszlości spotkala osobę,która da Ci poczucie bezpieczeństwa i spokój a ten Twój byly byl niestety niestabilny emocjonalnie i pomyśl co by bylo gdyby byl z Tobą bo Ty Tylko tego chcesz..cierpialabyś potem jeszcze bardziej....Tulę Cię mocno i ściskam aby po burzy wyszlo dla Ciebie slońce Sylwio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Zapewne masz rację. Nikt nie ma w życiu łatwo. Los nikogo nie oszczędza. Pamięć o nim zostanie. Wiem, że to głupie, ale ciągle myślę, że to jednak ten jedyny. Może się mylę. Czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Lejdi in Red serdecznie dziękuję za słowa wsparcia. Oby było tak, jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejdi in Red
Sylwio wiesz co komu pisane...czasem ludzie się rozstają a po jakimś czasie przekonują,że nie mogą bez siebnie żyć,, albo inaczej-czasem dopiero wtedy dostrzegają wady osoby z którą byly....i tak bardzo chcialy utrzymać i ratować związek ale o milość nie można żebrać..związek jest po to aby dwojga ludziom żylo się lepiej - RAZEM, ale jedna osoba nie może go utrzymać nawet , nawet jeśli się bardzo stara to wysiądzie psychicznie...daj sobie czas.dużo czasu, telefon schowaj gdzieś glęboko lub wylącz na kilka dni-odizolu jśę....od tego wszystkiego co Cię spotkalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc tak nie możesz się zamknąć na świat !!! po pierwsze bardzo ważne wychodz najlepiej spotkania z przyjaciółmi pomagaja , wyżalić się trzeba ,ale też zacząć zyc od nowa ...cos się skończyło żeby coś się mogło zacząć coś nowego fajniejszego !!! ból sam minie i za jakiś czas będziesz sie smiać z tego ...ale i tak potrzebujesz trochę czasu ...,ale nie daj sie ZYCIE JEST TAKIE PIĘKNE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Albo za jakiś czas zatęskni i doceni to, co odrzucił, albo nie zrobi nic. Wtedy może będzie łatwiej pogodzić się z tym, że człowiekowi, którego kocham, kompletnie nie zależy na mnie. Czas pokaże. Oby tylko ten czas cierpienia szybko minął. Idą wakacje. Nie wiem, co będę w nie robić. W ogóle mnie nie cieszą. Chciałabym pracować, ale jak na złość nie ma żadnych ofert. Niech ten trudny czas szybko minie:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Dziękuję wam za tak duże wsparcie. Szczerze mówiąc, bałam się trochę wyśmiania z waszej strony. Bałam się, że nikt nie potraktuje mnie poważnie, że będą komentarze: młoda jesteś i głupia, przejdzie ci. Dziękuję wszystkim za podbudowujące słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejdi in Red
Sylwia dasz radę, będzie ciężko, wiem,że dzień podobny do dnia, noc do nocy , wszystko wlecze się pomalu ale...z każdym dniem będziesz silniejsza i nawet kiedy pomyślisz,że to już kompletne dno uczuciowe to wtedy juz będziesz w stanie się odbić...bo wlaśnie czasem trzeba znaleźć się na dnie,żeby prawdziwie zacząć żyć.....Jestem Z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Pora odzyskać wiarę we własne możliwości. Nauczyć się żyć sama. Czas pokaże, czy zdałam egzamin z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejdi in Red
Wierzę,w Towje możliwości i wierzę w Ciebie!!!! Wierz,że będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Witajcie... Minęło już trochę czasu. Nadal jest ze mną źle. Nadal tak tęsknię... Nadal nie umiem się podnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Dlaczego to musi być takie trudne... Z moim charakterem będę tęsknić i cierpieć bardzo długo :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Zaglądacie jeszcze czasami na forum? Bardzo mnie wtedy podnieśliście na duchu, byłam silniejsza (ale niestety, zaledwie na kilka dni:()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosomak
Dla pokrzepienia serca zajrzyj na topi: Wielki dramat co mam robić --autor ALEKSANDER nie WIELKI na pewno pomoże. A jak wpadniesz w doła wróć do tematu i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia821
Dlaczego jedni muszą cierpieć, a inni w międzyczasie świetnie się bawią? Już nie mam sił :( Czas mija, a miłość i tęsknota ta sama. Osoba, którą kocham, zmieniła się o 360 stopni. Kiedyś był to czuły chłopak, który w ogień by za mną skoczył, a teraz? Imprezowicz, podrywacz. Nie daję rady, już nie wiem, co robić, by zacząć żyć bez łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×