Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Dudzia....oszalalas???? ja i robienie paczkow?? sama??? haaahaaahaaa;-) w zyciu sama poczkow nie robilam i narazie sie nie skusze bo sierota jestem w tym :P szkoad mi tylko produkty zmarnowac bo i tak by mi pewnie nie wyszlo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHRUPECZKA - przestań z siebie niemotę robić - jak nie spróbujesz to nigdy Ci nie wyjdą :-D PIĄTEK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jabadabadooooo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffffff, też cieszę się na te wolne dni:D Karnawał zakończę tanecznie, a co mi tam przecież jutro i tak wszędzie będzie tłoczno, a tego obawiałam się najbardziej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry na weekend. Przetacza się trudny czas (głównie w pracy), oby szybciej mijał. Przede mną dwa spokojne dni w domu. Potrzebuję odpoczynku. Alebazi mam nadzieję, że karnawał zakończyłaś odpowiednim szaleństwem (gdybyś nie napisała o tym, to bym nawet nie zauważyłam, że sie już kończy). Mee też wczoraj balowała. A ja już po 22-ej spałam otulona w kołdrę jak jeż w liście. Wszystkiego dobrego dla Was. Chrupeczka - smaż te pączki, jak Tobie się powiedzie, to i ja spróbuję. Dzisiaj już temperatura plusowa, jak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to dobrze abym się brała za jakieś nawet podstawowe wyczyny kulinarne (nie mówiac już w ogóle o pączkach). Otóż ostatnimi czasy moje gotowanie wygląda tak, że orientuję się iż coś się pichci po zapachu spalenizny. Np. dzisiaj nastawiłam do gotwania jajko na twardo, poprosiłam córkę, by mi przypomniała o tym za jakąś chwilę, bo nauczona doświadczeniem ostatniego czasu - niechybnie zapomnę. Ona owszem powiedziała, ale za szybko, bo po dwóch minutach, więc zostawiłam je dalej na gazie, a ono się gotowało i gotowało, aż do teraz.. (gdy usłyszałam, że już skorupka pęka - w garnku bez wody) tj. jąś godzinę.. Rozśmieszyło mnie to, bo kolejny raz powtórka z sytuacji, nie umiem się przed tym ustrzec, a dziecko tylko podsumowało, oj mamo, mamo co z ciebie wyrośnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmel.a i co w koncu zjadlas na to sniadanko?? bo tego jajka chyba nie ruszylas ;-) Ja postanowilam zjesc dzis skromne sniadanie bez zadnego wielkiego wysilku... 3sucharki z powidlami sliwkowymi i kawe. Jak tylko odwaze sie zrobic te paczki i w ogóle wyjda to dam Ci znac i probuj sama;-) A reszte spiochow prosimy o wstanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja nie śpię od dawna, czytam sobie to i owo. Nastrój mam fatalny. Na śniadanie były 3 pączki i herbata. Zrobilam szybkie i bardzo skromne zakupy i teraz czas na kawkę. Dziś będę gotowac różne zupy na cały tydzień bo jakoś strasznie mi się chce "mokrego". No i może zrobię pierwszą partię faworków - we wtorek ostatki ! KARMEL.A Ty już więcej nie wyrastaj :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to się przeziębiłam - być może wyszło mi bokiem odśnieżanie :-(. Nie ma komu rozgrzać, nie ma komu nasmarować, nie ma komu podać gorącej herbaty do łóżka :-( Głowa mnie boli, gardło mnie boli, zatoki mnie bolę, biodro mnie boli. Jezu, starość nie radość :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrupeczko, na śniadanie było owo jajko - nawet nie trzeba było stukać skorupki, bo była już popękana, no i nie chciałam już drugiego gotować.. kolejną godzinę. Dudzinko - cóż na te smutne bolączki.., jak nawet nie pomogły pączki.. Ze mnie czałowiek do leczenia jeszcze gorszy niż do kucharzenia.., tak że wiesz.. nic nie poradzę w kwestii farmaceutycznej (choć herbatę bym podała - koniecznie z cytryną i miodem), ale może chociaż pokrzepię słowem. Więc komunikuję wszem, że do starości masz jeszcze duuużo czasu, więc nie siej niby wiekowej zgrozy - Energiczna Kobietko i ten ogrom ciepła, które w Tobie, miej ze sobą cały czas, bo: Jeśli sam nie wniosę miłości, radości, ciepła i rozkoszy, to nie da mi ich i drugi, a całym sercem pełnym szczęśliwości nie uszczęśliwię drugiego, który stoi przede mną obojętny, zimny i bezsilny. To jest czyjś cytat (nie znam autora) - nieco zmodyfikowany przeze mnie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie śpię już od... hmmm zapomniałam:D ale bardzo wcześnie wstałam:( chyba ok 5.30 Karmel.a dziś jest ostatnia sobota karnawału i wieczorkiem będę się bawić,ale mam znowu mieszane uczucia,bo tam gdzie idę zawsze jest dużo pijanych facetów no i bardzo tłoczno:( ale wszędzie tak będzie i zastanawiam się czy nas wpuszczą z racji tego natłoku ludzi, czy jeszcze się zmieścimy. Dudzia, na to bolące gardło proponuję wypić kubek gorącego mleka z masłem i rozgniecionym dużym ząbkiem czosnku. I najlepiej jak nigdzie nie będziesz wychodziła dziś i jutro z domu, bo kurację powinnaś powtórzyć parokrotnie. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że lubisz mleczko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro jadę do sądu na 11.30.Może się uda ,w końcu to moje urodziny. Już jestem poddenerwowana.Pogoda niefajna,wszystkie buty przemoczone,nie wiem co mam ubrać ,jak się uczesać.Dobry wygląd dodaje pewności siebie.o jezzzu niech już będzie po. Dudzia zdrowsza?? Alebazi jak się bawiłaś? Ja wczoraj odsypiałam balety,bo dałam czadu w piątek. Dzisiaj może się spotkam z Karmelkiem ,mango od środy na nią czeka ,w końcu nie doczeka w świeżości. miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukam eksperta kulinarnego, który pomoże i wypowie się w kwestii zapodania szpinaku na pizzę - realne to czy jakaś moja głupota. Dodam, ze szpinak na razie kupiony i zamrozony w woreczku, i trzeba go chyba jakoś takoś przyrządzić wcześniej czy od razu taki tylko rozmrożony położyć i na to ser?? nie wiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KARMEL.A - ani ze mnie ekspert, ani jadacz czy choćby miłośnik szpinaku - zero doświadczenia w tej kwestii. Wiem, ze szpinak przyrządza się smażąc go na maśle i doprawiając czosnkiem. I tyle. Moim zdaniem nie mozesz tak na żywca wyłożyć go na pizzę. A poza tym - chyba do pizzy nie bardzo się taka paćka nadaje - raczej powinien być świeży w liściach. Za to mogę Ci podać przepis na faworki - dziś mieliśmy niezłą zabawę, albo wyśmienity krupnik (ALEBAZI - wyszedł pyszny !!!! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bawiłam się fantastycznie:D Miałam doskonałego partnera, co jest rzadkością. I mimo tłoku było wyśmienicie. Oczywiście wróciłam nad ranem i za wcześnie wstałam,ale na to byłam przygotowana. Mee a jaka to sprawa jutro będzie?? rozwodowa czy o pobicie??? Karmel.a też, mam wrażenie, że szpinak do pizzy nie bardzo się nadaje. Ja go uwielbiam, ale robię z mrożonego,bo zbyt dużo czasu i zachodu zajmuje świeży. Natomiast doprawiam go w ten sposób: wykładam na patelnię lub do garnka ale pokruszony,odparowuje chwilkę, no może dłuższą chwile,aby było mniej wody,dodaję rozgniecione ząbki czosnku,ilość według upodobania smaku,lubię dużo ale nie za dużo, masło (ilość hmm chyba łyżka), wysztko ze sobą łączę sól oraz pieprz, jeszcze gotuję i na koniec dodaję roztrzepane jajko ot i wszystko. Z czasem coś jeszcze modyfikuje,bo niektórzy dodają skwareczki i nawet mleko,ale po co to mleko to nie wiem hihi To mój przepis na szpinak. Lubię z makaronem podawać i do tego mogą być grzyby, ale nie pieczarki:) Nie umiem tylko robić sosu serowego, wiec kupuje jakiegoś knorra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo szpinak ma kwasy -szczawiany i niezneutralizowane są niekorzystne dla osób z chorobami np nerek czy niedoborem żelaza mleko lub jajko pomagają by był bardziej przyswajalny Karmela upiekła pizzę ze szpinakiem i jej super wyszła,a najpyszniejsze upiekła dziś ciasteczka francuskie z owocami jeszcze raz powie ,ze jest beztalenciem kucharskim to...!!! jutro mam sprawę rozwodową proszę trzymać kciuki albo odmawiać różaniec, co kto woli papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, mee mnie dzisiaj zastała w ferworze prac kulinarnych. Zdarza sie to u mnie Obwieszczam wszystkim, że szpinak do pizzy pasuje (na próbe pokryłam szpinakowa masą tak 1/4 ciasta) na to grubo sera i jest pycha. Ciasteczka francuskie, były na cześć odwiedzin mee i owszem wyszły dobrze - jako nadzienie zastosowałam mix musu jabłkowego, kawałka babana i mango - czyli 3 w jednym. Posypane cukrem pudrem było pyszne. Na drugi raz muszę zrobić dwie porcje. Mee ja jutro trzymam za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga MEE z okazji dzisiejszego święta ❤️🌼❤️🌼 Życzę otwartego umysłu i serca na nadchodzące zmiany. Wiary, że otrzymamy to, za czym tak mocno tęsknimy. A los łaskawie obdarzy nas tym, co tak bardzo kochamy... Bo nikt nie wie, niestety, kiedy... Nie zna dokładnie dnia ani godziny, gdy niespodziewanie szczęście- stanie jak gość na progu domu... Zapuka cicho do serca Twego i w życiu Twym rozpocznie odwiedziny. ❤️🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MEE dzieki za podpowiedż dlaczego to mleko przy szpinaku:D Mimo natłoku pracy, jestem myślami przy Tobie U D A S I Ę!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wolna!! WOLNA WOOOOOLNAAAA!!! Dziękuję Alebazi za piękne życzenia. Ja jestem tak podekscytowana ,że pamiętam tylko ,że Sąd rozwiązał małżeństwo i zasądził 700 zł na dwoje dzieci.Ex mało się nie popłakał ,bo chciał dawać na dwoje 500 zł. Dziewczyny,pięć lat mniej...ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana MEE - nawet nie masz pojęcia JAK JA CI ZAZDROSZCZĘ !!!!!!!! O 11:30 byłam myślami i sercem z Tobą i jak widać nie na darmo :-) Gratulacje, szczęścia na nowej drodze życia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A urodzinowo - zdrówka, samych radości, szczęśliwej miłości i stada przyjaciół - takich jak my :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję dziękuję dziękuję jeszcze ma prawo się odwołać,jeszcze może mącić,ale ulga jest ,a gdzieś tam po cichu żal ,że mi się nie udało,że źle wybrałam,że nie szanował itp itd zostaje też nieufność do facetów,bo w końcu ex kiedyś kochał i kicha ztego wyszła będzie dobrze,następna w kolejce Dudziuchna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, następna w sądzie ląduję ja, tyle, że na razie nie będzie to sprawa rozwodowa lecz pilniejsza - zasądzenie kasy na utrzymanie rodziny. Rozwód w następnej kolejności - bo u mnie to się zejdzie ze 3 lata, a ja przez ten czas muszę jakoś żyć. Nie chciał dawać po dobroci to nie było innego rozwiązania. Szkoda, bo to zbędna dawka nerwów :-(. No ale na głupich nie ma siły - ich nie sieją i nie orzą, oni się sami mnożą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
się zapomniałam pochwalić, że jak będę miała kaskę to być może zobaczę się z SAMODZIELNĄ MAMĄ. - ona jeszcze nic o tym nie wie, hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
się zapomniałam pochwalić, że jak będę miała kaskę to być może zobaczę się z SAMODZIELNĄ MAMĄ. - ona jeszcze nic o tym nie wie, hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesc dzieuszki 🖐️ Deoga MEE GRATULACJE!!!!!!!! :D koleja uwolniona Kobieta! Mam nadzieje ze czujesz taka sama ulge jaka ja czulam gdy pylo juz po... A tak przy okazji dolaczam sie do zyczen! Zycze Ci Wszystkiego co najlepsze, spelnienia marzen, samych trafnych decyzji, wielu przyjaciol wokol i duzo duzo usmiechu na twarzy ;-) ee cos mi to nie wyszlo,nie mam glowy do ladnych wiazanek ale przynajmiej od serca jest 😘 Napisz nam cos wiecej o sprawie... Dudzinka jak tam Twoje przeziebienie,lepiej Ci?? A moze Ty sie kobieto do lekarza przejdz coo?? Widze ze u Ciebie podobnie bedzie to przebiegac jak u mnie, najpierw walka o peniadze na przezycie bo tez po dobroci nie dalo sie nic wskurac. Tylko ja idac na sprawe o alimenty nawet nie przepuszczalam ze jednak sie rozwiode... 18lutego mina rok jak mam zasadzaone pieniazki i zaczynam nosic sie z mysla o zrobieniu pozdwyzki, tym bardziej ze pan ex ostatnio cos jest nie wyplacalny...zaczelo sie placenie nie dosc ze po terminie to jeszcze na raty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W robieniu bledow ortograficznych to jestem chyba mistrzynia hehe :D na samym poczadku mialo byc CZEŚĆ DZIEWUSZKI ;-) Aaa tak propo to narobilyscie mi ochoty na ten szpinak ;P a co jest najsmieszniejsze to jeszcze w zyciu go nie jadlam chyba bo nie przypominam sobie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHRUPECZKA :-D :-D :-D - a ja myślałam, że Ty upita i Ci się jezyk tak plącze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Nadal nie mam netu... Maxx-to kaloryfery elektryczne, nie zapowietrzaja sie, on ma jakis problem techniczny, ale juz jest ok. szpinak na pizze-na koniec daje sie jajko, jest rewelacyjna. Mee-jak przeczytalam o Twojejej sprawie, to najpierw przesunelam do strony, gdzie ta wielka data. Gratuluje! 700 zł-mało, ale pocieszenie,ze i tak wiecej niz on chcial dawac, no i ze ta sprawa pobicia dalej sie pociagnie. Gratuluje wolnosci i wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia!!!! Ja w tłusty czwartek mialam kupne paczki, a oponki i faworki wlasnej roboty. Byli gosci, rowniez anglojezyczni, ktorzy na widok oponek mysleli,ze to onion ringi sa ha ha. Wymieniali nam okna, mieli byc w pon, przyjechali we wtorek i kolo mowi-bo jedno okno zle zrobili.Ja-mogliscie zaczac od innego-on-nie pomyslalem. Robil to 3 dni-4 okna, myslalam,ze go pobije.A poza tym super mam towarzysko-ciagle ktos sie wprasza lub zaprasza. Mlody byl w niedziele na imprezce, ten to w ogole szaleje. Z tatusiem troche kiepawo, chyba nasze zycie na zasadzie wspolokatorstwa zaczyna mu przeszkadzac. Mialam mozliwosc pojscia do pracy-nieeee, bo jeszcze sie napracuje, chce gdzies isc-on kupi, zalatwi. Zamyka mnie w złotej klatce...Ale ja sie nie dam! Tesknie za Wami. Bez netu da sie zyc, mam mase czasu, duzo czytam, gotuje, mam pieknie w domu, czysto, ubranka pocerowane itd, ale jakos smutno bez Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×