samotni rodzice

A dla mnie wrzątek nie jest zaskoczeniem;)Moja mama tak zawsze robiła i ja też się staram tylko,że ciężko mi nie poparzyć ręki:DAle jajko zawsze dodaję, muszę spróbować bez.Zobaczymy co wyjdzie;) CHRUPECZKA gratuluję kobieto!

Jajko to się daje do jajecznicy, do naleśników, kopytek czy leniwych, ale nie do pierogów ! no chyba, że robisz takie z mięsem, ale z ziemniaczanego ciasta.

ha ha ha, niezły temacik dziś poderwałyśmy - ciekawe czy KTOSIU nas czyta i czy już się zaślinił totalnie :-D

Ja piernicze!!!! To do ciasta na pierogi z mięsem jest inny przepis?????? Ja nie robiłam NIGDY pierogów,no może raz, ale pod nadzorem i było masakrycznie twarde i już tego nie powtórzyłam. Otworzyłam ZŁotego Bażanta, miodzio:D ciemne, słodkie mmmmm rewelacja:D

Na pierogi z mięsem taki sam przepis, ale można zrobić też z innego ciasta - z ziemniaków, ale wtedy się ich nie gotuje tylko smaży na patelni na tłuszczu i wychodzą jak paszteciki.

Dudzia, skoro na forum piszesz, że nie ma chętnych do zdejmowania, czy wkładania..., no to wybacz, ale najblizsze sąsiedztwo męskie znajdziesz tylko blisko siebie:D A ja jakoś nie miałam tej sposobności aby obejrzeć tych wszystkich mniej przystojnych od Twego męża:) Nawet męża nie widziałam. Chrupeczka, ja czekam na dalsze rewelacje związane z zatrudnieniem, gratulacje,kolejny krok do przodu:D Ktosiu, to już pewnie z rodzinką szykuje się do meczu. Chyba, że dziecię ponownie mu powie "tata, to nudne":D Nie ma to jak syn w rodzinie hihihi, co nie Ktosiu??

Hahaha ja też mam jeden przepis na ciasto na pierogi, bez względu na to co daję do środka:P

No widzisz Eweline, a Dudzia ma ich kilka:) Ja dostanę zawału przez ten mecz!!!!! Tyle szans a tu nadal nic:( Czy ktoś jeszcze kibicuje naszym z tego forum??czy tylko ja taka sierotka zostałam???????????????????????????????????????????????

ja tez mam zamiar kibicować. Ale niestety pierwszej połowy prawie wcale nie obejrzałam bo ta kąpiel to usypianie i tak jakoś zeszło. Ale może i dobrze że nie widziałam tych zmarnowanych szans. A teraz nasi sie wezmą w garść napewno bo od tego będzie zależał ich dalszy los :-)

:( no i po robocie:(:(:(:( można pozdejmować z aut atrybuty EURO:(:(:(:(:(

zawiodłan sie teraz. Myślałam że uda sie jakoś im to wygrać... :(

chociaż raz mogliśmy udowodnić innym że polska to nie aż taka zła drużyna, tym bardziej że byliśmy u siebie :( :( :(

A ja oglądałam dwa równoczesnie. Miałam wrażenie, ze w naszej druzynie jest tylko 3 piłkarzy. Nie wiem, co robiła nasza obrona, gdzie oni byli. Lewandowski, Błaszczykowski i Tyton to nie druzyna, bez wsparcia, wynik był taki, a nie inny. I nie ma co wieszać psów na trenerze, moim zdaniem, a ja interesuje sie piłka, zrobił bardzo duzo. Tylko czego sie spodziewac po ludziach, ktorzy w chwilach wolnych od sportu zajmuja sie konsumpcja alkoholu. Czesi zasłuzyli na zwycięstwo. My gralismy dobrze przez pierwsze 15 min, nie bylo tej determinacji co przy meczu z Rosja. tam była duzyna, nie trójka. A drugi mecz, bardziej wyrownany, tam czuje sie, ze nie ma spychologii.

Nic się nie stało .... Polacy .... nic się nie stało ..... :-( :-( :-(

Normalnie jest mi przykro, że jako gospodarze odpadliśmy:(:(:( Mój ex, to chyba by teraz zszedł na zawał, gdyby dowiedział się, że oglądałam wszystkie nasze mecze, a to że je przeżywam, to byłby dla niego nóż w plecy:D Mam cichą nadzieję, że mój młody przekaże te super wieści gdzie trzeba a ja będę miała z tego ogromną satysfakcję:D Ale pomimo to, nadal czuję ogromny zawód:(kurcze,było tak blisko... Dla mnie to EURO już się już się zakończyło. Powinnam już lulu, ale nadal są emocje...... pisze to ta, która nie intersuje się piłką nożną:D Totalna hipokryzja mógłby ktoś powiedzieć hehehe

Jak wy możecie cos robic i myslec w takich chwilach, co na to były? to chyba uzależnienie

Mój ex, niestety zabił we mnie chęci na kibicowanie w niemalże każdej dyscyplinie sportowej. Ale widzę, że po wielu latach odseparowania sie od niego(nie ogladalam niczego zwiazanego ze sportem, wyłączałam radio, TV gdy coś usłyszałam na ten temat, nawet zwykłe wiadomości sportowe!!!!!) pozwoliło mi w normalny sposob powrocic do dawnych zachowań:)

Witam. Pierogi umiem zrobić ale tylko ruskie z innymi bym nie ryzykowała, te mi wychodzą całkiem dobrze, mam wprawę bo moja córa je uwielbia :) Ma 8 lat i mam jeszcze jedno dziecko które ma 3 miesiące. Niestety też jestem sama. Facet okazał się dupkiem:( Ale co poradzić...

Ja też kibicowałam - w tzw międzyczasie (mycie okien i takie tam inne pranie firan), ale był czas skupienia tylko li na ekranie tv. Byłam całym ufnym sercem za naszą drużyną, ale cóź - wygrali skuteczniejsi. Nasi też dobrze grali (oceniam jako laik, ale mam nadzieję spostrzegawczy:)), nie ma co dokładać flustracji. Alebazi - uśmiałam się z Twojego wpisu z 20.09 - wykrzykującego - to są dwa przepisy na pierogi!! - fantastyczne. Dziewczyny super się Was czyta. Teraz już w łóżku, słucham spokojnej muzyki i jest mi całkiem przyjemnie w tej samotnej nocy.

My po wczorajszym, jakże pełnym emocji wieczorze, dziś pospaliśmy do 8:30 - nie pamiętam czy kiedykolwiek wcześniej nam się do zdarzyło :-) Nie spieszę się dziś nigdzieeee Nie jestem kibicem, ale jest mi przykro, ze mając tyyyyle sytuacji, nie wykorzystali ani jednej !!! :-( W mojej ocenie mecz był nijaki . Tyle korzyści z tego wszystkiego, że jednak pojechałam do znajomych i tam w dużym i fajnym gronie spędziałam ten czas :-) W Rossmanie są super promocje na prezenty dla Super-Taty - moze ktoś nadal ma takie zdanie o swoim byłym i chciałby skorzystać :-D

DUDZIA2002 Jeśli chodzi o mojego męża to, Boże broń! Nie zasłużył nawet na najmniejszy prezent :) Ale to był jego wybór, wobec tego powodzenie mu życzę.

No i sama sobie musiałam wymyślić jak wykorzystam ten placek ciasta francuskiego ;-)

Moje dzieci prezent tacie zrobia, nie wiem, jaki, ale na pewno im przypomne o tym swiecie i jesli beda potrzebowac mojej pomocy-pomoge. Nasze wojny, to nasze wojny, ale dbamy o tradycje i niech dzieci wiedza, że są takie świeta. Ja na dzień matki tez dostałam prezent i laurke i myslę, ze tata nad tym czuwal. A dziś mam dzień lenia-obiad albo na mieście, albo zamówię z dostawą i nie robię nic ponadto, co konieczne. Obładowałam się kzyrzowkami.

heh... Dzień ojcia... Kto wymyślil takie durne święto. Na szczęście mój syn nie zna swojego, a po drugie to jest za mały na to żeby mu wytłumaczyć że istnieje takie święto i że w ogóle istnieje ktoś taki jak tata...

po dłuższej nie obecności i witam nowe mamusię :D coś tu dużo o pierogach diabełku podrzuć solidną porcje wbrew pozorom lubię taką melodie uspokaja tylko musi być bardzo głosna moze i wam sie spodoba http://www.youtube.com/watch?v=iLi_osYNsOU

też tak macie że czasem chcecie zburzyć ten mur przed wami a jednak nieświadomie on rośnie i wzmacnia zbroje otaczając pustką http://www.youtube.com/watch?v=TYE-a0gGCnM&feature=related

Niestety Maxx ja tak mam i ubolewam nad tym przeogromnie:( W domu bez przerwy kłótnie i już chcę zamieszkać sama:(

chyba większość z nas tak ma :-( Wracając do Dnia Taty - ja też przypomnę dzieciom o tym święcie, aczkolwiek o Dniu mamy to też ja im musiałam przypomnieć ;-) No ale cóż - całe życie to ja walczyłam i o wszystkim pamiętałam i o wszytko zabiegałam. Może ktoś jest w posiadaniu barszczu czerwonego Winiary w kartonie - ja mam paszteciki z ciasta franscuskiego z farszem mięsno - warzywnym to moglibyśmy stworzyć niezły duecik :-)

Ja mam taki barszcz, ale z Krakusa, a z winiar mam barszcz instant.

No oczywiście, że Krakusa - pochrzaniło mi się ! to dawaj do mnie - zrobimy sobie ucztę :-)