Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

dzięki za podtrzymanie na duchu i dodanie wiary , że to co robie ma sens , teraz ide spać bo jutro rano znowu "walcze" rano z dzieckiem o wstanie i nie zabieranie zabawek do przedszkola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Moje dziecko plakalo na widok tatusia ktory sie pojawil po wielu tygodniach od mojego odejscia od niego, i dziecko w ogole nie wiedzialo kim on jest, zareagowalo jak na obca osobe, mial wtedy 5 miesiecy. I tak przez kilka spotkan. Ja mu jeszcze pomoglam zapoznac sie z wlasnym dzieckiem, moc zblizyc sie do niego tak zeby dziecko nie plakalo. Pozniej to ja nauczylam dziecko slowa "tata". Zrobilam to bo chce za kilka lat normalnie spojrzec swojemu dziecku w oczy z czystym sumieniem, i moc powiedziec prawde, tak jak bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam powiedziec kiiedys synkowi,ze tatus jest dobry, skoro ten- gdy malutki sie urodzil, powiedzial,ze zrujnowalam mu zycie u boku rodzicow:) oszukal mnie,potem sam wystapil o rozwod- i ja z przyjemnoscia teraz udowadniam jego wine:) do tego - nie ograniczalam widzen- on sam powierzyl mi opieke nad synkiem i sam ustalil sobie takowe widzenia:) niech polatach nie ma pretensji,ze syn go nie szanuje.bo dziecko czuje czy jest kochane czy nie... maz ma wielka szanse na budowanie dobrych relacjo z synkiem.maz jest cialem pedagogicznym a mimo to - nie wykazuje jakichs kompetencji w tym kierunku:) czemu mam mu odpuscic? mam 23 lata- kiedy ssobie tego nie wybacze.zrujnowal malzenstwo niecaly rok po slubie.. no prosze ... kazda z nas ma swoja historie i kazda z nas wie, czy i jak wielka krzywde ex wyrzadzil naszym dzieciom przez egoizm i bezmyslnosc. niektorzy nie widza niczego poza czubkiem wasnego tylka.. oj tak.. nie kazdy ex jest zly , nie kazdy ojciec i matka. moj ex nie zalicza sie do dobrych ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Wlasnie, samodzielna mama 35 ma racje!:D I niech sobie mowia, zobaczycie jak bardzo zle na tym wyjda za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
sabatinka, spokojnie, nikt Ci nie mowi ze powinnas mowic dziecku ze tata jest dobry. No co Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
sabatinka powiem wiecej... Moj syn ma prawie 4 lata i kuma juz bardzo duzo. Jak tatus mu np.mowi ze czegos tam nie wolno i zeby tego nie robil on reaguje buntem, nie slucha go w ogole a ostatnio tak go wkurzyl tym ze pare nieladnych slow pod adresem tatusia padlo... A tatus co na to? nagle oooooooooogromnie zdziwiony ze jak dziecko sie do niego odnosi??????? Oh my god!;) Wiec mu powiedzialam, ze ja nie mam wplywu na to ze on-ojciec olewa syna tak jak nie mam wplywu na to jak syn traktuje teraz jego gdy juz jest starszy, i ze wlasnie to sa efekty tego jak bardzo sie "interesowal" synem przez 4 lata. Wiec sory bardzo, ale pretensje miej ale do samego siebie-tak mu powiedzialam. I zapytalam jak on by zareagowal gdyby ojciec ktory tak naprawde nie uczestniczy w twoim zyciu, nie ma go gdy jestes chory, nie udziela sie w wychowywanie jego i nagle mowi ci ze czegos nie mozesz robic, albo ze masz cos tam zrobic. Nie mial nic do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście to my tak nastawiamy dzieci przeciwko ojcom. Że wszystko co złe to od nas. A moja to różne rzeczy przynosiła z przedszkola, ale o tym się wie jak się ma kontakt z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Dziewczyny wiem ze to nie jest latwe ale pozostaje sie tym nie przejmowac choc wiem ze to nie jest latwe. Ale naprawde, pomyslcie sobie wtedy ze szanowny tatus sam sobie szkodzi tym ze mowi o Was zle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo, jak tam u was dzisiaj humorki? w Krakowie pogoda na weekend się klaruje, ja byłam się zrelaksować na rowerku w sobotę idę na ślub koleżanki, pewnie się popłaczę z jej szczęscia i mojego nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Witam Cie mosew!:D U mnie humor jak najbardziej ok, zreszta juz naprawde rzadko mam dola, tym bardziej ze wiem ze niepredko bede sie widziec z panem mezem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wam tego zazdroszcze, jak ja bym tak chciała, dla mnie każde spotkanie to strach czy coś mi dogada i upokorzy, dzisiaj nie mial co dogadac wiec sie doczepił ze ubrałam dziecko za grubo do przedszkola, ( tatus był ubrany jeszcze grubiej:)) dlatego własnie nie mogę się tak pozbierac psychicznie, dziecko mi mówi ze tatus z "ciocią" pili sobie przy nim winko i wódeczke(ale to chyba zmyslił) , to znowu ze z siostrą palił fajkę i proponował dziecku (wodna), ale tatus poswieca czas dziecku , co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Tacy sa tatusiowie przewaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Nie tatusiowie, ale nie odpowiedzialni rodzice dla tego też nie mam zamiaru okłamywać moich dzieci mówiąc " wasza mamusia jest kochana ale zostawiła was dla jakiegoś Albańczyka którego nawet nie rozumiała jednak on był ważniejszy od was" albo "wasza mamusia was kocha ale nie dzwoni i nie przychodzi bo o was już dawno zapomniała" nie ma takiej siy na tym świecie która zmusiła by mnie do wyrażenia się o matce moich dzieci pozytywnie. Moje dzieci znają całą sytuacje i zdają sobie sprawę że ich mama daleka jest od przyjętych norm, dzięki temu mam nadzieje że kiedyś jakaś kobieta godnie ją zastąpi i w podzięce za jej miłość, troskę i wysiłek będzie nazywana mamą przez moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
I przeciez nitk nikomu nie kaze mowic czyt.klamac ze mama/tata kocha dziecko/dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wychowuje dzieci, dbam o wszystko co z wychowaniem dzieci ma wspólnego, staram się, poświęcam dosłowne wszystko i gdyby przyjechała mamusia moich dzieci starając się zdeptać mój autorytet w ich oczach, to następne spotkanie byłoby dla niej traumatycznym przeżyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor. u mnie pada caly dzien z malymi przerwami. nic mi sie nie chcialo - oprocz zapadniecia w blogi sen:) wczoraj maz odezwal sie i prosil o synka dzis. zgodzilam sie,maly spedzil u taty 2,5 h. maz jest nawet mily, gdy przywozi malego nie odstepuje mnie na krok..lazi za mna..ale coz..to takie duze 32 letnie dziecko... wg niego wszystko jest ok:) taka sytuacja mu pasi - zero obowiazkow......a na horyzoncie wizja odzyskania stanu kawalerskiego..:/ brak slow.. oczywiscie- tak,jak Adamus napisal, nie tylko ojcowie sa nieodpowiedzialni. mam 26 letniego przyjaciela,ktory sam wychowuje 2 letnia corke - mamusia spakowala ich oboje i wywalila z domu,gdy malutka skonczyla roczek. stwierdzila,ze dziecko przeszkadza jej,a ona che sie bawic.. teraz ma ograniczone prawa. zas ten tatus jest po prostu wzorowy:) on sprawil,ze odzyskalam wiare w mezczyzn i ich zdolnosci do ponoszenia odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
A ja z kolei uwazam, ze nawet gdyby moj maz posunal sie do takiego czegos i probowal dziecku mowic ze mama jest zla i niedobra to ja bym miala to gdzies bo ja jestem pewna kim jestem dla mojego syna, ja wiem ze nikt a ni nic nie jest w stanie podwazyc mojego autorytetu w oczach mojego dziecka, a poza tym... Moj synek czuje i wie jak bardzo mocno go kocham:D Zreszta u mnie to jest niemozliwe bo jak sie widuje z synem to i ze mna, razem przebywamy zawsze, i bym sobie na takie cos nie pozwolila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Ja wcale nie zaprzeczam ze sa "matki" ktore maja gdzies swoje dziecko lub dzieci. Ale skoro rozmawiam z mosew i jej dziecko tez ma ojca skukinsyna to dlatego tez napisalam ze no tacy sa tatusiowie przewaznie. Takze nie powiedzialam ze tacy sa wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka matka czy ojciec którzy przychodzą z doskoku do dziecka szkodząc przy tym jego prawidłowemu rozwojowi nie zasługują na miano rodzica, bo rodzicem jest ten kto dba o własne dzieci i jest z nimi w każdej chwili zwłaszcza jeśli jest potrzebny, nie ukrywajmy bo my rodzice jesteśmy potrzebni naszym dzieciom zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Adamus a jakiego sformulowania uzywasz lub uzyjesz w rozmowie z dziecmi o ich matce???? Pani???? Ona???? Nie przesadzajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Kurcze, a wiecie ze jest paragraf na to ze mozna sadownie naklonic ojca do widywania sie z dzieckiem? Malo tego, to jesli tego nie zacznie robic to mozna zapewnic mu terapie w poradni rodzinnej? He he. Ciekawe jak to sobie ktos wyobraza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich bez przesady jak to sobie wyobrażasz żeby kogoś dorosłego zmusić do spotykania się z własnym dzieckiem. I co by z tego dobrego było dla dziecka?. My jesteśmy rodzicami i je wychowujemy druga strona jest mamą, lub tatą, tego już nie zmienimy. A to jak do niego będzie zwracało się dziecko zależy od niego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy mamuśka moich dzieci poszła swoją drogą mój młodszy syn miał 1.5 roku teraz ma 6 więc jej nie zna razem ze starszym bratem dali jej nazwę postaci bajkowej i tak też ją nazywali kiedy się zjawiła po 4 latach, to było jej pierwsze i ostatnie spotkanie przez ostatnie 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
A moze by tak czytac ze zrozumieniem? Przeciez pisze, ciekawe jak to sobie ktos wyobraza... Juz widze te tlumy tatusiow ktorzy z radoscia ida zeby spotkac sie i przebywac z dziecmi swoimi. Ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Nieeeee, ja w ogole sobie tego nie wyobrazam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nie da sie nic zrobic z takim kims. Moje proby zblizenia ojca do syna poszly na marne, a probowalam przez 4 lata. Jezeli ktos nie kocha, i nie jest pozbawiony wszelkich ludzkich uczuc to nigdy nie pokocha. Nikt ani nic nie jest w stanie tego zmienic. Poza chwilowym zludzeniem, ze moze jednak relacje miedzy nimi sie ocieplily. Poddalam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evela777
Mialo byc: Jezeli ktos nie kocha, i JEST pozbawiony wszelkich ludzkich uczuc to nigdy nie pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×