Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Ja się łyżew obawiam odkąd moja koleżanka z pracy upadła i miała obojczyk w gipsie.Mój eks mąż ubrał łyżwy i pojechałłł jakby nigdy nic,ale on się niczego nie boi.Mój znajomy poszedł z synem i przyznał,że nogi się mu trzęsły i na początku pilnował bardzo by nie upaść.Ja już wolę sanki haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetkaWra
Mee, to ja chyba nie bede sie wyglupiac i tez przerzuce sie na sanki ;) A moze zafunduje synkowi rozrywke pt. mama na lodowisku, bedzie mial ubaw i bedzie mnie musial trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Mamy kolejny fajny dzień za sobą :) rano otwarłyśmy sezon na narty :) a że moje dziecko nie za bardzo chętne jeździć to w nagrodę po południu był basen :) W sumie dwa w jednym mała miała radochę a ja rozluźnione mięśnie Mee też bardzo lubię ten film :) Zaliczam go do tych, które mogę oglądać na okrągło :) AnetkaWra jazdy na łyżwach się nie zapomina :) jak jazdy na rowerze, nartach czy pływania :) Ja w ubiegłym roku poszłam z małą po około 20 letniej przerwie i było ok . Mała nawet szybko załapała a mnie się przypomniało :) Ale też na początku myślałam że będzie miała ze mnie ubaw :) Zresztą dwa lata temu to samo miałam z nartami, jadąc wyciągiem do góry cały czas się śmiałam i zastanawiałam jak ja na dół zjadę. Tym śmiechem rozbawiłam obsługę wyciągu :) Robert miło że do nas zajrzałeś :) A gdzie reszta forumowych , na ferie już pojechała ? pozdrawiam Wszystkich ciepło pa S.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam forum:) My już wreszcie w domciu:)Weekend mieliśmy po prostu czadowy i nie było nawet czasu żeby zajrzeć do Was:) Ja chętnie wyskoczyłabym na narty,ale muszę poczekać na mojego maluszka aż podrośnie:)Tymczasem pozostają nam sanki:) A jeśli chodzi o gusta muzyczne to ja wolę "śląską" kapelę:P Miłego wieczorku dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MayLo
Proszę o pomoc!!!!!!!!!!! Wiem, że post nie jest najlepiej może i trafiony, ale nie wiem gdzie już się zgłosić. Jestem z narzeczoną, mamy 3-miesięczną córeczkę, nosi moje nazwisko, wynajmujemy wspólnie mieszkanie. Od niedawna wiem, że jej matka cały czas stara się nas rozdzielić, a co gorsza oddzielić mnie od obydwu kobiet mojego życia. Przekabaciła już swoją córkę, że to ja jestem najgorszy, nie mamy ślubu, pracuję na 2 zmiany i boję się, że któregoś dnia wrócę z pracy i żadnej z nich nie zastanę i nic z tym nie bd mógł zrobić :/ Wszystko, co zrobię, jest z miejsca obgadywane i niewiadomo co i jak przedyskutowane. Wiem natomiast, że z teściową nie ma życia, bo wpie....la się do wszystkiego, choć nie ma racji. Jesteśmy młodzi, chcę być ze swoją dziewczyną, ale każda kwestia poruszana w stronę jej matki kończy się awanturą. Nie błagam o pomoc w utrzymaniu naszego związku, by dziecko miało obydwu rodziców, tylko co zrobić i gdzie to załatwić abym to ja uzyskał pełne prawo dla mojej córki. Jej matka od ponad 20 lat nie pracuje, ojciec w sezonie letnim, a ona prawdę mówiąc nie nadaje się do niczego i jest pod pełną presją rodziców. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wyjechać jak najdalej stąd z córką i to jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maylo, współczuję sytuacji. Ja bym Ci poradziła żebyś jednak walczył o rodzinę...Fajnie by było gdybyście mieszkali osobno. Domyślam się,ze jest Ci ciężko,ale musisz myśleć o dziecku. Może uda się to jeszcze jakoś posklejać. Teraz rządzą Wami emocje i bardzo łatwo podjąć decyzję, której potem będzie się żałować,a czasu się nie cofnie i może być za późno na powroty..Uwierz, nie jest fajnie byc samotnym rodzicem.. Pozdrawiam i życzę dobrych decyzji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MayLo - zgadzam sie z Ewelina, emocje to najgorsze i działa najbardziej. Nie rob nic czego będziesz potem żałował. "jaki tu spokoj, nic sie nie dzieje", gdzie wszyscy ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ:) Noooo faktycznie pusto tu ostatnio, czas to zmienic:D U nas pełną parą przygotowania do studniówki:D Polonez, garnitur itp. A później... http://www.youtube.com/watch?v=OrR2jSPzXUA :P może jednak nie będzie aż tak źle, ale teraz trzeba wyluzować, zaraz ferie i odliczanie do matury 2013!!!! Gorące pozdrowienia w ten jakże mroźny dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej Ale ja tu do Was długo nie zaglądałam wkurzyłam się na te durne wpisy i miałam dość. Teraz trochę Was poczytałam i dalej widzę że ten ktoś nie odpuścił ale Wy się już widzę przyzwyczailiście i nie reagujecie :-) Dziewczyny piszcie co tam u Was? Karmel Mee Alebazi Eweline z niektórymi mam kontakt :-) no i 1-2-3 - ktoś co tam ??? Pozdrawiam Was cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ:) Noooo faktycznie pusto tu ostatnio, czas to zmienic:D U nas pełną parą przygotowania do studniówki:D Polonez, garnitur itp. A później... http://www.youtube.com/watch?v=OrR2jSPzXUA :P może jednak nie będzie aż tak źle, ale teraz trzeba wyluzować, zaraz ferie i odliczanie do matury 2013!!!! Gorące pozdrowienia w ten jakże mroźny dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja się melduję:) U nas bez większych zmian. Johny śmiga coraz lepiej, śpiewa o każdej porze dnia i nocy,ale najlepsze i najgłośniejsze melodie wychodzą jak chce odwrócić moją uwagę żeby do gniazdka i kabli się dostać:D To jest masakra jakaś;)Zima w pełni więc zakupiliśmy sanki i jazda z górki na pazurki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja się melduję:) U nas bez większych zmian. Johny śmiga coraz lepiej, śpiewa o każdej porze dnia i nocy,ale najlepsze i najgłośniejsze melodie wychodzą jak chce odwrócić moją uwagę żeby do gniazdka i kabli się dostać:D To jest masakra jakaś;)Zima w pełni więc zakupiliśmy sanki i jazda z górki na pazurki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konzar
Chce do was dołączyć zostałem sam z córką. Jej mama zginęła 2 tygodnie temu, a ja nic sam nie umiem. Jest nam ciężko, uczymy się żyć na nowo ale nie jest to łatwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci
kolejny do pocieszenia i zarwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konzar - witamy, witamy! Ostatnio tutaj pustki ale zostań z nami, na pewno postaramy się pomóc. Nie przejmuj się wpisami 'pomarańczowymi' np. tym ktory jest pod Twoim postem - po prostu komuś się nudzi. Wiem co czujesz, też zostałem sam z małym dzieckiem ale od tego wydarzenia minęło sporo czasu, z czystym sercem mogę teraz powiedzieć że wszystko jeszcze będzie dobrze ale potrzebujesz dużo samozaparcia, silnej woli i przede wszystkim wielu przyjaciół. Jeśli będziesz potrzebował pomocy są tu świetni ludzie którzy na pewno czytają forum choć mało piszę i jesteśmy do Twojej dyspozycji - postaramy się pomóc na wszystkie sposoby :) Spokojnie możesz tu wyrzucić swoje emocje których teraz w Tobie jest ogromna ilość - my to zrozumiemy... Pamiętaj - "a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój". Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konzar
Dla mnie to wszystko jest czarną magią. Nie wychodzi mi teraz ugotowanie prostego obiadu, rozmowa z córką. Nie wiem co mam zrobić sam ze sobą. Wszystko się wali, sypie, nasz świat się skończył. Martwie się o córkę, ona nie chce z nikim rozmawiać. Siedzi sama w pokoju lub rysuje.. To jest straszne. Brakuje mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BetiiW
Konzar_witamy.. Ja zostalam sama z synami, tez niedawno zginął w wypadku moj mąż..Trzeba teraz nauczyc sie zycia na nowo. Ja potrafiłam wszystko, a teraz zrobienie czegokolwiek sprawia mi ogromna trudnosc..., nawet oodychanie boli..,ale nie okazuję im tego. Jestem w ich obecnosci pogodna i usmiecham sie, chociaz cierpie okrutnie, kiedy nie widzą placzę w glos i wylewam gorycz..Ludzi nie spotyka nic ponad to co potrafią podzwignąć..DASZ RADE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór wszystkim:) Chciałam oznajmić,że dziś miałam bardzo sympatyczny dzień:) Moja mała rozrabiaka coraz bardziej śmiga na nogach i dorasta mi w oczach, zdobywa szczyty w postaci łóżek i mebli i legalnie oraz samodzielnie z nich schodzi:) Konzar witaj:) Wiem co przezywasz,ale jak głowa do góry:)Dasz radę, wiesz o tym:) Witam również shamana i Betii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OGÓREK- całe wieki !!! :-) Gdzieś Ty się chłopie podziewał? Forum nam się rozlazło - ktoś miał nosa, że tak się stanie. I się stało. I to moim zdaniem bezpowrotnie. Jednak miło, ze napisałeś. Nawet mnie zdołałeś wyciągnąć z norki. :-) KONZAR - nawet nie wiem na ile Cię stać, ile wytrzymasz i ile zdołasz udźwignać. Sam się za jakiś czas zdziwisz. I to bardzo. Teraz jest najtrudnieszy czas. Najbardziej doświadczeni tak jak Ty to Ewelina i Ktoś - słuchaj ich rad, nie bój się łez, wylewaj swoje uczucia za pomocą literek. Nie wiem ile lat ma Twoja córka, ale każde z Was musi na swój sposób przeżyć żałobę. Jej jest dużo trudniej - po prostu bądź przy niej. Wiem, że każdy ruch ręki czy oddech wydaje Ci się wysiłkiem nie do pokonania, ale to minie. Wcale nie musisz zgrywać bohatera ani przed córką ani przez całym światem. Pamiętaj o tym !!! Dzień dobry SHAMAN i BETI :-D EWELINKA i KTOSIU - trzymajcie się dzieciaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jesteście! Ja się od dawna zastanawiam co by tu zrobić żeby ściągnąć ludzi a Konzar zrobił to w jedną chwile :D KONZAR - może powiedź nam coś o sobie, skąd jesteś, ile lat ma Twoja córka... Fajni ludzie tu są jak widzisz, przede wszystkim pomagają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konzar
Witajcie, dziękuje za słowa wsparcia. Córka ma 8 lat. Jeszcze nie dociera do nas to co się stało. Ciężko jest do niej dotrzeć, zamknęła się w sobie. Siedzi sama, smutna nie chce z nikim rozmawiać. Chce być przy niej, nawet w ciszy, posiedzieć obok ale jest to trudne. Mam nadzieję że dalej jakoś to będzie. Uczymy żyć się na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:) Jasne,ze są tutaj fajni ludzie i dzięki nim to miejsce przetrwa:) Czasem zdarzały się trudniejsze momenty,ale damy radę z tym wszystkim.:) Grunt to iść do przodu i nie oglądać się za siebie i żyć w zgodzie z sobą. Miłego dnia dla Was:) Ps. A Ty Mariuszek już oczywiście zazdrosny musisz być:D:D I mój cytat znowu ukradłeś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konzar, dasz radę, powolutku, małymi kroczkami nauczycie się żyć na nowo:) Łatwo nie będzie,ale wiem,ze wygrasz tą wojnę mimo,ze pewnie na niejednej bitwie polegniesz..Pisz tutaj jeśli tego potrzebujesz. To bardzo ważne. Pomoże na pewno:)My też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina jaki Twoj cytat? weź Ty się ogarnij :D Konzar - teraz będzie Wam potrzebny czas, dużo czasu. Jesteś teraz w najgorszym okresie ale bądź dla córki i przetrwacie to. Mój rozrabiaka miał niecałe 2mieś. i na początku pokazywałem jaki jestem silny, samodzielny ale teraz wiem że to największy błąd. Mam nadzieje że Ty dasz sobie pomoc psychicznie i fizycznie. Silny facet to nie samodzielny za wszelką cene a kochający ponad wszystko swe dziecko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konzar
to życie jest takie niesprawiedliwe.. kolejny dzień kiedy jej nie ma a my musimy żyć. Wszystko jest pięknie nowy dzień, gotujemy obiad tylko czemu we dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONZAR - nie ma sensu zadawanie takich pytań. Nigdy nie uzyskasz na nie odpowiedzi. Tak miało być i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak są dzieci to trzeba żyć dalej ,innego wyjścia nie ma i często nawet nie ma czasu na roztkliwianie się ,trzeba być silnym za dwóch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×