Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

To dobrze.. jak Ci minal dzien gracha?

ano,pospałam sobie,poprałam,ugotowałam bigosik,mniam,poszwędałam sie po kafeterii,potem gdzieś byłam,ale o tym sza...no oczywiście jak tylko wróciłam,to znów tu włazłam. wasza kolej,no,spowiadać się,może być bez szczególów.

ja bylam na usg-wszystko ok. psiapsioly zrobily przyjecie na czesc dziecka-wiec wrocilam do domu z kilkoma torbami pieluch,setkami miskow,smoczkow,grzechotek i ubranek do domu;)

milusio!

No wiem. mezus w koncu zlozyl lozeczko. wlasnie pojechal odebrac wozek i fotelik do samochodu

no widzisz? niepotrzebnie się martwiłaś

obiecałam,że pokażę zdjęcia swoich "wypocin" z gliny.jest problem z wkłejeniem tu zdjęć. są na www photoblog.pl/grazyna42lbn,ale tylko 2,bo po tyle dziennie można tam wkleić

ups....nie działa,syn chyba coś nie tak zrobił....

hmm... no to niewiem jak Ci z tymi zdjeciami pomoc

no przykro mi ,że zawaliłam,postaram się jakoś te zdjęcia pokazać

pojawiam się i znikam,i znikam,i znikam....

Jest 20,jestem i ja. przepraszam ze tak znikalam ale duzo sie dzis dzialo..

Gracha, może wrzuć fotki po prostu na fotosika, albo tutaj: http://imageshack.us/ Gosiek, jak znosisz w swoim stanie tak gorące dni? Ja kiedy byłam w ciąży, ostatnie miesiące przypadły w lecie i w okropne upały, miałam już serdecznie dość.

Niente- znosze dobrze.staram sie nie wychodzic od 11 do 15 i jakos idzie. zawsze wolilam jak jest cieplo. teraz tylko bardziej mi sie chce pic i jak nie uwazam zaraz piecze mnie skora od slonca

Na szczęście lada-moment będziesz trzymała swojego Wojtusia w ramionach i caaaaaaaaałe lato przed Wami na spacerki :) Moja przyjaciółka urodziła w sobotę córeczkę, przysłała mi mmsa, ależ słodkie są takie małe dzieciaczki :)

Jest tu ktos?

ja jestem, nie widać? ;), ale Grachę gdzieś wcięło, pewnie M jak Miłość ogląda ;)

Pewnie tak. juz niemoge sie doczekac... chcielismy cale wakacje spedzic nad morzem u rodziny lub na dzialce,ale pewnie ja nie bede w stanie jechac tyle,co dopiero z malutkim dzieckiem.. a z dzialka..hm,oboje z mezem jestesmy alergikami,wiec boimi sie ze Wojtunio tez bedzie i nie chce go od pierwszych dni faszerowac lekami...

To fakt, pierwsze miesiące życia są trudne i dla dziecka i dla rodziców. Życie wywraca się do góry nogami :)...Morze-super! ale faktycznie to chyba za daleko dla takiego malucha, ale czas tak szybko leci, że nim zdążysz się obejrzeć, będą kolejne wakacje, a Wojtuś już na tyle duży, że można będzie taką podróż odbyć.

nikt nie pisze?

Tak,raczej poczekamy do nastepnych wakacji. a Twoje dziecko ile ma lat?

Moje ma już 11 lat.

Chlopiec czy dziewczyna?

córeczka :)

To moze nie bedziesz miec duzo problemow:)

Ano różnie to w życiu bywa, ponoć małe dzieci-mały kłopot, duże dzieci-duży kłopot ;) Na razie z nauką problemów nie ma, wręcz przeciwnie, natomiast zdrówko szwankuje. Ciągle jakieś choróbska i alergię ma paskudną, ale...ponoć z tego wyrośnie, oby! A czy będzie przysparzała kłopotów? Cóż, różnie to bywa z tymi, dzisiejszymi nastolatkami, ale ja myślę, że źle nie będzie. Mamy bardzo dobry kontakt, rozmawiamy o wszystkim, także wierzę, że będzie zawsze tak rozsądna jak do tej pory ;)

oby;)

skaranie Boskie z tymi dziewuchami,ja wam dam M-jak miłość!komputer był zajęty,potem kąpiel w pianie,studiowanie tego,co napisałyśćie,potem komp padł,internet nie chciał działać.no,po spowiedzi! niente dzięki za radę,ale już działa można zobaczyć,tylko nie śmiać się tam.

Oj ciiiiiiiiiiiii ;) No cóż, oczy mi się kleją więc czas iść do łóżeczka :) Dobranoc Drogie lublinianki! Mam nadzieję, że do jutra!

ja,to zawsze trafię na dobranockę:(