Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

o jest tu jakas przyszla mama, ja mam malucha i tak juz od 9 miesiecy :D wlasnie spi i daje mi troche wytchnienia

Cheryll,witam ! gdzieś zawiesiło moją poprzednią wypowiedż,dotarła z opóznieniem ,więc lekko nie w temacie.za słoneczkiem nie przepadam,żle znoszę i puchnę,niestety....cheryl,jesli można,czego Ci najbardziej brak(Lublin)?

Najbardziej brak mi ludzi oczywiscie tzn rodziny i znajomych a z miasta to chyba w piekne sloneczne popoludnie parasolek na Krakowskim

sorry niente,nie wiem,czasem nie zapamiętuję wszystkiego,

Gracha, spokojnie, chciałam się tylko dowiedzieć na ile Twój mąż zabierze Cię nam z topiku ?;) Cheryll, kiedy byłaś ostatnio w Lublinie? A parasolki na Krakowskim to faktycznie atrakcja :), a jeszcze fajniej na Starówce :)

pośpiewam maluszkowi Cheryll do snu aaaaaaaaaaaaaa.......aaaaaaaaaaaaaaaaa.....aaaaaaaaaa...ładnie śpiewam?

Ostatnio na Wielkanoc i nawet bylam tydzien dluzej bo wulkan mnie uziemil :D A z innej beczki, dziewczyny jestescie gotujace? Bo ja wlasnie zabieram sie do robienia golabkow pierwszy raz w zyciu i potrzebuje grupy wsparcia. Ze mnie kucharka zadna, ale od kiedy siedze z dzieckiem w domu to juz nawet z nudow wchodze do kuchni, czego wczesniej nie robilam.

Gracha spiewasz slicznie tyle ze teraz juz czas zeby sie budzil, bo ja nie chce harcow nocna pora

no to się zmykam :) ,jaki problem z gołąbkami?

Jeszcze nie wiem jaki, czytam przepis juz gotuje wode na ryz i kapuche, ale napisali zeby wykroic glab, za nic mi sie to nie udaje iwec bede gotowala calosc i potem oddziele. Dla mnie golabki to cudo swiata, ale wydaje mi sie mega trudne. Zobacze co z tego wyjdzie i czy mojemu Kochanie zasmakuje

wytnij głąb teraz to zawsze trudne,ja meczę go po kawałku,do skutku,inaczej wrzątek nie dojdzie do środka

Wycielam choc nie caly, a w garnku bylo za duzo wody i wrzucilam kapuche a zalalo mi sie pol kuchenki. Obraz nedzy i rozpaczy jestem. Maluch wstal i bedzie pomagal :D A Ty masz jakiegos malucha?

mnie pytasz? tak mam maluszek-synio-23 i maluszek-córcia-20. niente,poszłaś sobie?

No to maluszki ;)

mogę Ci jakoś pomóc z tymi gołąbkami? przyrastam już do krzesła i muszę trochę poudawać,że coś robię w domu :(

Wita wasza dobra dusza! milo widziec nowa osobke. i do wiadomosci wszystkich-nie zamierzam znikac po urodzeniu Wojtusia! chyba ze te pierwsze dni w szpitalu,chociaz postaram sie odzywac jak bede mogla. szybko sie mnie nie pozbedziecie!

Dzieki na razie wszystko "pod kontrola" tylko kiedy wyjac kapuche? A i jeszcze jedno pytanie czy zamiast smietany moge dodac mleka i wiecej maki, bo nie mam smietany Pewnie myslisz ze zwariowalam z tymi golabkami, ale jak ja ich nie sprobuje zrobic to kto mi ugotuje??

Nie było mnie chwilę...Gołąbki, przyznaje się bez bicia, że nigdy nie robiłam, nie jadam mięsa po prostu, choć oczywiście dziecku robię mięsne potrawy, tyle, że moja córka nie znosi kapusty, tak więc to bez sensu :) Robię albo kotlety mielone, albo pulpety, gołąbków NIET. Gracha widzę ekspert w gotowaniu, dobrze wiedzieć na przyszłość ;)

Witaj Gosiek!,mej radości nie ma konńca,że się nie pozbędę Słońca(Gosiek,to do Ciebie) kapucha,wiele rzeczy robieęniekonwencjonalnie-to też,co kilka minut zdejmuję pojedyńczo liscie ,bezpośrednio z gara(gdy tylko zechcą odejść),tak mi wygodnie jakoś

Gosiek, nikt się Ciebie nie ma zamiaru pozbywać, no co Ty! Ty i Gracha, jesteście niemal gospodyniami topiku (skoro założycielka zwiała), tylko jako, że jestem matką, wiem co to pierwsze dni, tygodnie, a w moim przypadku i miesiące (córka w ogóle spać mi nie chciała, koszmarek miałam) z małym dzieckiem. Tak czy siak, mam nadzieję, że synuś nie będzie Ci dokuczał i będziesz tutaj wystarczająco często :)

nie wiem ,jak z mlekiem,u mnie zawsze śmietana.ups...

Ach gracha poetko Ty moja!Jak tam minal dzionek moim niuniom?

e tam od razu ekspert,25 lat kucharzenia,za wiele nie umiem. co do dnia-no,dobra;komputer,przerwa,komputer,przerwa,no i tak kilka razy.................

Gosiek rozumiem ze spodziewasz sie dzieciatka, a ile Ci jeszcze zostalo? Kapuche juz zdjelam i sciagam liscie choc nie bardzo chca odchodzic a na dodatek moj maluch zaczal szalec w swoim chodziku - samochodzie po kuchni i rozbija sie o mnie co chwila

wybaczcie Królewny,dłużej nie wysiedzę,zajrzę potem.;)

to mialas bardzo interesujacy dzien gracha

Cheryll- zostalo mi 2 dni! denerwuje sie strasznie

LOLOLO no to super! To twoj pierwszy? A mozna wiedziec czy chlopak czy dziewczynka?

Chyba juz Was nie ma. Ja wlasnie wlozylam golabki do piekarnika. Podsumowujac: Kapucha byla za twarda, farsz - nie wiem, sos do niczego bo wyszly grudy a jeszcze czosnek spowodowal ze grud jest nawet wiecej. Teraz jakas godzina albo dluzej i moze bedzie zjadliwe ale na pewno nie tak dobre jak u mamy. Moj maluch zaczyna dopominac sie kolacji a chyba na golabki sie nie zalapie /no nie ze swoimi dwoma zebami/ To tyle :D

całkiem spokojnie piję trzecią kawę..................