Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Hej Kobietki. Ja dziś lecę wiec wpadlam się pożegnać. Trochę zwariowali dzień bo i domek mamy obejrzeć w drodze na lotnisko i wszystko czasowo ciasne. Będzie mi Was brakowało bo się przyzwyczailam :) i zawsze to tak razniej. Oby Wam ten weekend i nie tylko przyniósł coś miłego. Buziaki pa wracam za tydzien

Witaj Cheryll! )) Życzę Ci naprawdę cudownego pobytu! Obyś odpoczęła zarówno fizycznie jak i psychicznie! A gdy wrócisz już w pełni zrelaksowana, koniecznie tu napisz. Będę samotnie Was wyczekiwała, buuuu . Słoneczka, słoneczka, dużo miłości i uśmiechu dla Ciebie!

Cheryll, miłego, spokojnego wypoczynku,dobrej pogody i zewnętrznej, i wewnętrznej oraz owocnych, pokojowych obrad. Baw się dobrze i wracaj do nas! Niente,nie smutaj.

Gracha, to nie takie proste :(

Myślę, że nie będzie tak źle. Cheryll wróci w piątek, najpóźniej w sobotę, z pewnością zabiera telefon. Może ja też będę miała dostęp do internetu (jeszcze nie wiem). Ewelinka w każdej chwili może wrócić, może pojawi się ktoś nowy?

Ewelinka chyba nas olała ;) Ok, nowi niech sobie przychodzą, nie mam nic przeciwko, ale i tak tęsknić będę za Wami :(

Lizaka Ci przywiozę!

Nie przekupuj Gracha, nie przekupuj ;) Co mi po lizaku, jak Was nie będzie? Pocieszam się tylko tym, że czas szybko leci, a za tydzień, w niedzielę moja córka już wraca :) Z nią zdecydowanie będzie mi o niebo lepiej :)

Teraz już lepiej! :) Do trzeciej walczyłam z komarami, kiedy już wybiłam wszystkie to spałam i spałam aż do szóstej!;) Wyspałaś się dziś?

Lecę po zakupy!

Późno ostatnio chodzę spać, między 1, a 2, a godzina 7 zawsze wstaje, ale raczej wyspana mimo wszystko jestem.

Jestem przelotem w domu.:)

A jak wrócisz, znowu uśniesz ;)...ale ok, ok, wszystko rozumiem. Grunt, żebyś na wyjeździe dobrze się czuła, odpoczęła i zregenerowała siły! Należy się i Tobie i Cheryll!...Poczekam na Was spokojnie ;)

Co do komarów(komarzyc)...aż dziw bierze, ale nie "dziabnął" mnie w tym roku żaden, a bardzo kochają moją krew każdego roku. Widocznie w tym, nawet komarzyce mnie nie lubią :D

Usnę, usnę, z pewnością, trzy godziny to dla mnie stanowczo za mało. Maszeruję, do wieczora!

Opcja druga-podczas komunikacji telepatycznej z Tobą ściągnęłam wszystkie Twoje komarzyce na siebie.:O Pa!

Kawa, dymek, lulu...{ziewam]

O, tak!

Kolorowych snów Gracha! ;)

Ciekawe co Ci się śni? :) Ciekawe jak tam Cheryll? Jak daleko jest już od nas? Na drugiej półkuli zapewne :). Mam nadzieję, że kiedy będzie piła kolejnego, kolorowego drinka z parasolką, to pomyśli czasem o nas ;)

Pamiętasz dokąd powędrowała Cheryll? Mi uciekło. Spałam bardzo dobrze, nie pamiętam, co mi się śniło. Tyle mam jeszcze do robienia na dziś, o tyyyyleeee.

Nie chwaliła się na forum, jeszcze by ktoś za nią pojechał (poleciał) ;) Także nie wiem, ale gdzieś nad gorące morze, bądź ocean :) A Ty co znowu dzisiaj będziesz robiła, kolejne okna do umycia?;)

To już wiem dlaczego nie pamiętam.;) Teraz biegnę do apteki, potem "rozmowa", prasowanie, ech...

"Bieg" dobrze zrobi przed spaniem, rozmowa z mężem, mam nadzieję, że też będzie z tych przyjemnych, ale prasowania to za cholerę nie zazdroszczę :P

Bieg, całkiem przyjemny, bo trochę chłodniej, rozmowa jak spalę a prasowanie.......e, tam -jutro.:P

:):):)

Po rozmowie. :):):) Zaraz zmykam.

Już zmykam. Śpij grzecznie!

Kolorowych snów Gracha! I zero komarzyc! ;) ))