Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Miłego dnia!))

A ja życzę miłego wieczoru!

A! To i ja życzę miłego wieczoru!:)

Dołączam do życzeń Niente!:)

Gracha, nie zasypało i nie wywiało Cię tam jeszcze?;)...bo mnie prawie już nie ma;)

Haha was zasypało, to ciekawe, co ja mam powiedzieć :)

Zasypało Niente, zasypało. Z trudem odśnieżyłam komputer. Rodzynku, pisz cokolwiek, ale pisz.

A tam, monologów prowadzić nie będę

No to jest nas więcej...

Było (nas więcej)...jeśli o dzisiejszy dzionek chodzi. Idę niestety spać, po 4-tej wstaję...Słodkich snów i do jutra!

No to Niente widzimy się po 4., no dobra przed 5.na kafe :) ? No to Gracha jutro wieczorem kręcimy top..

OK. A dziś idę już spać, bo też czeka mnie wczesne wstawanie.

No i co z tym "kręceniem topa"?:( Dobranoc!

Ahoj ! Jest tu kto ? :P

Co to za ingerowanie w treść wypowiedzi ?! Napisałem przez samo H a nie przez dwuznak ! Heh :/

Witajcie! De ja wu?

*deja vu?

Jakie znowu de jawu ? :P

Witajcie

ahoj!:)))

Dzień dobry!

Tak w ogóle, to muszę się usprawiedliwić. Ostatnio nie mam na nic czasu :o. A ten tydzień to już zupełny koszmar, głównie przez pogodę. Bywało, że byłam poza domem 13h, bo wrócić do niego nie mogłam:(. Niech mróz będzie, byleby śnieg tak nie walił, bo miasto sparaliżowane :o. A co tam u Was, Gracha, Rodzynku? Cheryll, odezwij się, bo ostatnio to widzę, rzadziej ode mnie tu zaglądasz :(. Pewnie żyjesz już przyjazdem tutaj na święta, co?:)

Niente, mam podobnie, prawie nie bywam w domu. W przyszłym tygodniu będzie już lżej. Jestem przemęczona, niewyspana. Właśnie trochę nadrobiłam, padłam o 15.00, niedawno wstałam, była tylko godzinna przerwa na rozmowę.

No, i ja się dzisiaj wyspałam, prawie 11h, WRESZCIE!!!!! Ostatnio zaczęłam wychodzić po 5-tej z domu, żeby łaskawie na 7-mą dojechać do celu :o, to jakiś koszmar! A żeby o tej wyjść, trzeba było wstać o 3.30 :). Poniedziałek mam luźniejszy, jadę na późniejszą godzinę, ale od wtorku znowu na rano. Oby tylko już śnieg tak nie walił :o

tak w ogóle to CZEŚĆ GRACHA!:)))

Mi już wszystko jedno, śnieg, mróz, byle do środy przetrwać, bo to już koniec porannego wstawania. Potem, zależnie od tego, co mi wpiszą, będę myśleć, co dalej.

CZEŚĆ NIENTE!:D))

Lubię zimę, krajobraz jest świetny i jeszcze słoneczko dzisiaj dodatkowo świeci, ale niestety na ulicach jest koszmar, sama to wiesz, dlatego byłoby mi wszystko jedno, pod warunkiem, że spokojnie dojeżdżałabym codziennie do celu i wracała do domu, a tak ostatnio nie jest :(. No, ale co będzie, to będzie i trzeba będzie jakoś to przetrwać! Idę zaraz za jakieś sprzątanie się wziąć. Pranie już nastawiłam:), czekam na kuriera, bo dzwonił, że w przeciągu 2h przybędzie, a więc do sklepu na razie wyjść nie mogę. I tak zleci sobota.

Ja też muszę trochę zająć się domem, bo... Postaram się być ok.20.00, na razie!

Pa, pa, do później!