Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poddenerwowana ja

dzieci kobiety mojego ojca

Polecane posty

Gość poddenerwowana ja
jak tylko jest poruszany temat mojego wyjazdu, to ona twierdzi że biurowych prac pewnie nie brakuje i jej angielski (którym biegle nie włada) wystarczy. i gadaj z taką babą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddenerwowana ja
pewnie jakby ze mną wyjechała to by tylko twierdziła, że na początku zamieszka ze mną i musiałabym i tak ją utrzymywać. nie chcę mieć z nią absolutnie nic wspólnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnfjmfhjhkiol;kjfhfg
no al eona też jest mgr. Mi chodzi o to jakie konkretnie studia skonczylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddenerwowana ja
dzięki :) kiedyś też dobry numer wycięła. popsuło im (jej i mężowi) się auto to go wysłała pod nasze mieszkanie, doskonale wiedziała o której wychodzę do pracy. wyobrażacie sobie moją minę, wychodzę z klatki a tam stoi on i twierdzi, żebym go podrzuciła do pracy (oboje na 8, oboje w dwóch różnych końcach miasta). paranoja jakaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddenerwowana ja
TECHNICZNE a ona jest po pedagogice! ona ma dzieci zabawiać a nie bawić się w projektowanie instalacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
widze ze ta "idiotka" sie wreszcie zamkneła:D moze w koncu zrozumiała ze nie załatwi sie pracy osobie bez odpowiedniego wykształcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddenerwowana ja
nawet jakbyśmy wcześniej ustalili, istnieje komunikacja, ja nie będę wyjeżdżać o 6 rano żeby przebić się poranne korki w jedną i w drugą. powiedziałam tylko "żartujesz sobie" i poszłam po samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninufka
Może nie stawiaj sprawy na ostrzu noża, tylko już stamtąd napisz, że z powodów oszczędnościowych wynajęłaś mieszkanie wspólnie z koleżanką i że nie możesz nikogo do siebie zaprosić, bo nie masz na to warunków (koleżanka się nie zgadza) i że pytałaś w swojej firmie, ale n firma nie potrzebuje nikogo z wykształceniem pedagogicznym. Jej mężowi pod swoim blokiem powiedziałabym, że mam ważne spotkanie w dyrekcji i nie mogę się ani minuty spóźnić i podałabym numer telefonu taxi. Też mam w rodzinie taką roszczeniowość osób nie spokrewnionych ze mną (siostry męża), ale tak się już zaparłam, że nawet jeśli mogłabym pomóc, to nie robię tego. Gdy zwalniał się dosyć atrakcyjny etat w moim zakładzie, poleciłam tam swoją bliską przyjaciółkę, którą lubię, znam i która okazała mi wdzięczność, a nie którąś z tych małp, które wręcz żądają ode mnie przysług, uważając, że im się to należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×