zostawil mnie bo nie akceptowal mnie

bylam niedawno najszczesliwsza kobieta na swiecie,to bylo szczescie ktorego nigdy nie zazanalam...od 3lat choruje na depresje i zmiany nastroj przez to,od euforii po placz przez kilka dni bez powodu....za soba mam 2proby samobojcze...teraz chce zyc,lecze sie biore leki... nie chcialam o tym nikomu mowic wiedza tylko moi rodzice, ale wygadalam sie przed nim opowiedzialam mu o wszystkim akurat wtedy kiedy tego potrzebowalam,,,on mnie przytulil powiedzial,ze sobie poradzimy i,ze jeszcze bardziej mnie kocha:(bylo cudownie ,i kilka dni temu zlapalo mnie znowu to:( ciagle placze,mam ochote sie zabic ale nie zrobie tego,i wczoraj sie tak wkurzyl,ze powiedzial ze kocha mnie bardzo ale on nie potrafi byc z kims takim:( nie mam sil siedze placze nie wiem co robic:(a najgorsze jest to,ze razem pracujemy

Zacznij sie leczyc. To naprawde meczace miec do czynienia z kims takim.

przeciez sie lecze:(czy to moja wina,ze tak to do mnie wraca:(

Widocznie, lekarz musi zmienic te leki, ktore zazywasz na silniejsze.

Od jak dawna się leczysz?

Nie każdy wie jak postępować z taką osobą. Ja też w podobnej sytuacji bała bym się, że przez jakieś nieopatrzne słowo lub czyn mogę pogorszyć depresję chorej osoby. Nie każdy jest lekarzem i nie każdy ma cierpliwość anielską.