Powiedzieć jej, że ją kocham?

może jacyś faceci doświadczeni pomogą??

tuttaj wiekszość facetów to nastoletnie prawiczki, których jedynym kontaktem seksualnym był kontakt w własnym ojcem. albo pedofile po 60tce, śmierdzacy potem i cebulą.

pitolisz:O seriosko???

powiedz tym bardziej, ze nie mowiłes jej o tym samolocie..a oan tak czekała..i pewnie poczuła sie..na 2 planie..

Proste. Bądź uczciwy i spotkaj się najpierw z tą, która Cię nie interesuje, i powiedz jej, że Ci przykro, jeśli źle zrozumiała Twoją sympatię jako miłość, że nie miałeś zamiaru wprowadzać jej w błąd. I że zależy ci na innej, ale życzysz jej tego, by była w życiu szczęśliwa. Potem umów się z tą drugą na randkę i zachowuj się normalnie, jak na pierwszą randkę przystało (niezależnie od tego, że znacie się długo), tzn. prowadź z nią normalną rozmowę, okazuj kulturę, takt i szacunek oraz swoje zainteresowanie, nie próbuj nawet posunąć się dalej niż tylko pocałunek (ręce przy sobie) i nie mów jej, że ją kochasz ani że się zakochałeś - to nie ten etap i możliwe, że dzieczyna nie weźmie tego serio. Bo zauroczyć się można od razu, a pokochać osobę, którą już się dobrze zna. Będziesz wiedział, bo sam to wyczujesz, odpowiedni moment na to, by powiedzieć jej pewnego dnia te dwa słowa. A na razie nie śpiesz się. Co nagle, to po diable. Powodzenia!

Nie dociera do ciebie, co wszyscy ci piszą. Czy ty w ogóle czytasz mądre i realne porady? Dziewczyna odmawia, bo chce być lojalna wobec przyjaciólki. Różne są kobiety, unikaj kobiet bluszczów, a taką jest jej przyjaciółka. A ty jesteś miły dla dwóch. Wartościowa kobieta odpuści, już raz jej odmówiłeś spaceru i nie jest ważne, że z powodu pracy w firmie. Skorzystała przyjaciółka i przechwala się twoimi wg. niej zmyślonymi intencjami wobec twojej wybranki. Masz jaja(jądra) to walcz chłopie, masz 30 na karku, a taka 'dupa' z ciebie. Sorry za to słowo, ale wobec miłości, facet staje sie nieśmiały i zagubiony. Inna bardziej wyrachowana kobieta na tym skorzysta. Masz rozum, porozmawiaj z nią w końcu...czego się boisz? Odrzucenia? Albo rybka, albo akwarium. Zapros ją do kawiarni, szczera rozmowa i wszystko na ten temat. Szczypior jesteś, chyba lubisz jak kobieta 'bluszcz' cię zdobędzie. Jesteś tchórz;)

tak, jestem tchorz, no i chuj! ale dlatego, ze mi zależy tobie latwo mowic.

Kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem, a nie słowami. - Carlos Ruiz Zafon Nie ma się co spieszyć z kocham Cię.

Nie jest łatwo mi pisać, ale walcz jak ci na niej zależy. To nic, że odmawia. Nie spotykaj sie z jej przyjaciólką, to warunek. A gwarantuję, że ci wybranka wtedy nie odmówi:)

prawda prawda napisała to co mi sie nie chciało i skróciłam;) ale nie mowienie o miłosci..tez nic dobrego nie daje;)

ja tam cie nie chce straszyc,ale jesli laska jest "w latach" czyli po 30stce na przyklad, to raczej powinienies dzialas, bo ona moze byc zdesperowana mocno i szybko znależć sobie bolca, który nie bedzie bal sie jej powiedziec, ze ją kocha

Nie deklaruj miłości słowami, za miłoscią idą czyny. Bądź przy niej, na wyznanie słów przyjdzie odpowiedni czas. 'To kogo trudniej zdobywamy, najbardziej kochamy' - coś w tym jest. Nie poddawaj się i myśl głową, a nie główką , lepiej na tym wyjdziesz:)

popieram sex on sex "prawda prawda napisała to co mi sie nie chciało i skróciłam ale nie mowienie o miłosci..tez nic dobrego nie daje". Nie do końca mnie zrozumiałaś. Nie to miałam na mysli, żeby nie mówił o miłości, tylko żeby się z tym nie spieszył - niech da szansę, aby wszystko toczyło się normalnym rytmem. Na wszystko jest właściwy czas, a słowa "kocham cię", wypowiedziane przez mężczyznę dość wcześnie (np. po 1-2 m-cach bycia razem) mogą spowodować, że kobieta mu nie uwierzy (to ta optymistyczna wersja), a w wersji bardziej pesymistycznej pomyśli sobie, że mówi to tylko po to, by się z nią przespać. Oczywiście wyjątkowo może się zdarzyć, że kobieta uwierzy mimo tak krótkiej znajomości, ale to wielka rzadkość. Zresztą żadna nie uwierzy, jeśli tylko na słowach będzie się kończyło. To, czy mężczyzna nas kocha, się czuje, choćby nawet jednego słowa na ten temat powiedział, bo bez czynów te słowa nie mają żadnej wartości.

jakieś njusy?:)