Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna panna młoda

nie chcę ojca na ślubie-czy jestem złym człowiekiem?

Polecane posty

nic w niej nie kipi poczucie sprawiedliwości to jest dobra cecha, a nie zła i proszę nie wyczytywać między wierszami tego, czego tam nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna młoda
Gwoli ścisłości - nie wierzę w Boga. Będę miała tylko ślub cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mutrevyta
może nie kipi, może przesadziłam bo dosłowniej chce zobrazować problem wiem że ojciec robił źle i nie pochwalam ale kary w postaci zakaz na ślub albo inne nie mają powiązania niech przyjdzie na ślub i tyle , nie będzie to pochwała jego zdrad w końcu jest człowiekiem który zbłądził i może zrozumie błąd, niech da mu szanse , na pewno pragnie zobaczyć córke przed ołtarzem i sie wzruszy, niech nie odbiera mu tego to tylko biedny słaby człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mutrevyta
ok jeśli nie wierzysz w Boga - to twoja indywidualna sprawa i masz do tego prawo tym bardziej zaproś ojca , myśle że i tak sie wzruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowidam na teamt
tak, jesteś złym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyysiuoqwqq
zlym czlowiekiem? ten facet powinien gnic w jakies dziurze za to co zrobil rodzinie ,jej matka musi miec wielkie serce ze pasorzyta nie wyrzucila, ktos taki na wesele corki niech spierdala ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowidam na teamt
autorko - musisz byc bardzo nieszczesliwym czlowiekiem ale nie możesz budować swojego nowego życia na takich fundamentach bo nie dasz sobie rady w dorosłym, prawdziwym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyysiuoqwqq
autorko - musisz byc bardzo nieszczesliwym czlowiekiem mylisz sie jest szczesliwa lecz jej szczescie bylo by pelniejsze bez pasorzyta jej ,,ojca,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowidam na teamt
to takie proste się odciąć od problemu, trudniejsze jest go rozwiązac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było tak?
na cywilny zapros :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyysiuoqwqq
budować swojego nowego życia na takich fundamentach bo nie dasz sobie rady w dorosłym, prawdziwym życiu no nie na takich fundamentach ;)) fundamenty stworzyl jej ojciec i matka ktora go nie wyrzycila na zbity pysk, ona sama ma przed soba nowa droge,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyysiuoqwqq
a co tu rozwiazywac? bo nie bardzo wiem co masz na mysli. cale zycie roziazuja problem z pasorzytem. a teraz corka dorosla i mowi koniec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach i aha
Na szacunek trzeba sobie zapracowac. Nie będę szanowac kogoś tylko dlatego, że jest człowiekiem, a raczej że należy do rasy ludzkiej. Hiltlera i Stalina też tak szanujecie? Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach i aha
I jeszcze a propos tego "rozwiazaywania problemów". Na czym to rozwiazanie ma polegać? Na ciagłym wybaczaniu i opiekowaniu się alkoholikiem, który wyrzadził im wiele krzywd? Przecież to właśnie robią, latami. :O Rozwiazanie problemu w tym konkretnym wypadku, to byłoby wywalenie tego człowieka do mieszkania zastepczego i urwanie kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyysiuoqwqq
dokladnie tak wyrzycic na zbity pysk dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie szacunek to nei jest coś, co sie nalezy komuś tylko dlatego, ze jest człowiekiem, czy ojcem większość zbrodniarzy była ludźmi i ojcami - należy im sie szacunek? absolutnie NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna młoda
Dwa dni minęły,napiszę wam,co zaszło.Po wielkiej awanturze ojciec przyrzekł skruszony,że wesela nie zepsuje i że tak w ogóle to on już nie pije"bo mu już nawet wódka nie smakuje".Pożyczył od mamy pieniądze,kupił garnitur.Normalnie więc było przez...jakieś kilka godzin.Wieczorem widziałam,jak otworzył piwo i dolał do niego wódkę.Dziś to samo,od rana.Powiedziałam,że czego kłamie,że już nie pije,skoro wiemy,że to nie prawda.Oburzył się i wyszedł,trzasnąwszy drzwiami i zasugerowawszy mi,bym się...nie powiem,bo niecenzuralne.I co ja mam zrobić?Postanowiłam dać tę szansę,zaprosiłam jednak,a on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a on jak zwykle a czego się spodziewalaś? że cud nastapi? cudów nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ gdzie zaprosiłas na cywilny,jak na cywilny to bardzo dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna młoda
wiem Eno, wiem, jednak jakoś po cichu liczyłam...sama nie wiem na co :( Może na to, że gdy jednak dam mu tę szansę, przejmie się a dodatkowo to, że mam mieć dziecko może jakoś nim "wstrząśnie" i otworzy mu oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A błogosławieństwo? Nie chcesz żeby ojciec Cie pobłogosławił? Ja nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. Ale rozumiem Twoje wątpliwosci i uważam że uda Ci się podjąć madrą decyzję i postapisz właściwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna młoda
cooo-> zaprosiłam na ślub cywilny (bo tylko taki będzie) i na przyjęcie po ślubie, odbędzie się ono w Urzędzie stanu cywilnego, to znaczy po drugiej stronie budynku Urzędu jest taka salka weselna którą można wynajmować, w formie eleganckiej restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna młoda
Kamila 23 -> my wszyscy jesteśmy niewierzący więc błogosławieństwo nie jest potrzebne i go nie będzie, zaś "pochwały" ślubu czy związku nie oczekuję, gdyż ojciec w naszym domu "jest ale go nie ma" i życiem domu ani mną w ogóle się nigdy nie interesuje, poczuwa się do ojcostwa wtedy, gdy można powiedzieć "a nie mówiłem,że z Ciebie nic nie będzie", wszelkie zaś problemy rozwiązywała ze mną od zawsze mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ułoży sie na pewno ,tylko badz dobrej mysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaaaaaaaaaaaa
mam dość podobna sytuację jak Autorka. Ojciec był na weselu, nie wypił ani jednego kieliszka. To był dla mnie najlepszy prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka8956
życie to nie bajka i niestety zrozumie cie ten, kto np uciekał przed ojcem goniącym z siekierą lub grożącym ze sie powiesi , podetnie zyły i szedł do lasu ze sznurem. a co kilkuletnie dziecko moze zrobić? mój ojciec juz tak nie pije, bo zdrowia nie ma, poieniedzy tez, a dzieci są dorosłe i nie ma juz komu podskoczyc, bo sie go nie boimy, a mame wspieramy. wspólczuje. zastanów sie nad przyszłością, gdzie bedziesz mieszkac i jakie zycie dasz swojemu dzieciątku, bo wiesz ze takie awantury pozostają w głowie na całe życie.(m oze pisałas, a nie doczytałam, czy tam pozostaniesz?) teraz dbaj o siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna młoda
karinaaaaaaaaaaaa -> och, nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę... rok temu moja kuzynka-jego siostrzenica-miała wesele,na którym nie wypił ani kieliszka (za to to,co działo się dzień później,przerastało ludzkie pojęcie,ale to nie na temat) ,jeśli zaś na moim nie będzie umiał sobie odpuścić picia nie wiem co zrobię. Wiem jedno. Jeśli zniszczy mi to wesele, nigdy już mnie nie zobaczy ani nie usłyszy. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna młoda
malutka8956 -> dziękuję za wsparcie.W domu nie zostanę, już podpisaliśmy umowę wynajmu i po ślubie, gdy goście rozjadą się do domów bądź do hotelu (przyjezdnym gościom opłaciłam pokoje) my pojedziemy do naszego nowego mieszkania,by zacząć nowe życie jako rodzina już "na swoim".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna, więc sama odpowiadasz sobie na swoje pytanie tylko wydaje mi sie że szukasz poparcia. Nie chcesz ojca na swoim slubie to go nie zapraszaj. To Twoje święto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania-______anna
n ie zapraszaj chama na swoj slub , twoja impreza na co ma ci ja ktos popsuc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×