Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GREEN_DAY

staram sie od 1,5 roku

Polecane posty

Oooo proszę:) super! Zawsze jakaś rozrywka, ja kiedyś próbowałam namówić mojego faceta na taniec towarzyski ale nie dał się:) chociaż tańczyć oboje lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już tu dziewczynom pisałam,że na siłę nie ma co nikogo ciągnąć.Każdy sam musi chcieć:)Niestety!Ok dziewczyny ja dziś zmykam,bo się nie wyrobię,ale jutro tradycyjnie będę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anullla tak wlasnie z nami bylo, najpierw czekanie i nadzieja ze pojdzie gladko, pozniej stres i niepewnosc, pozniej badania ale zalozylismy sobie ze ja przebadam hormony, maz nasienie no i ewentualnie hsg na koniec. raz zmienilam lekarza poniewaz widzialam ze tej poprzedniej babeczce zalezalo wylacznie na kasie i wizyty trwaly po 10 min. ta zmiana okazala sie szczesliwa bo dowiedzialam sie ze nie ma co sie doszukiwac, trzeba zachowac spokoj i czekac. na spokojnie umowilam sie na monitoring, oczywiscie wyniki badan mnie przerazily ale widzicie jednak cos w tym jest ze mimo tego ze byly kiepskie, udalo sie. dlatego nawet jesli ktos mowi ze sa marne szanse to starac sie trzeba i czekac na te swoja kolejke:) ale bez przesady, nie mozna dopuscic zeby wszystko krecilo sie wokol zajscia w ciaze bo psychika moze nam wtedy spkatac figla... sluchajcie, idzie wiosna dni beda dluzsze, bedzie wiecej slonka, czlowiek wroci do pozytywnego myslenia. rzeczywiscie forum to super sprawa, ja najpierw znalazlam tu pocieszenie w ciezkich chwilach, pozniej mnostwo porad tu uklony dla ksienki:))) a i teraz moge sobie pomarudzic jak mi cos dolega. poza tym nadzieja rzucila super przepisy na rozne potrawy, gadalysmy przeciez o ksiazkach, filmach nie wszystko kreci sie tu wokol dzieci. i tak trzymac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) jestem chora biorę antybiotyk córka też i siedzę na zwolnieniu, dzisiaj mnie telepało przez cały dzień leżałam w wyrku a mała 4 godziny oglądała bajki tak tak to nie pedagogiczne ale niestety nie miałam na nic siły. Teraz już lepiej zamówiłam pizze zjedliśmy z m i jest ok. Nadzieja - bierz clo i się nie zastanawiaj. Moja siostra hmmm miała w piątek inseminację ale okazało się że pęcherzyk ma prawie 22cm ale dalej nie pękł, w niedzielę była na usg dalej nie pękł a ma już 3 cm prawie, mają uprawiać seks codziennie i jutro znów na usg jeśli pękł od razu ma przyjmować Dhupaston. Zobaczymy jak wyjdzie. Ja wczoraj miałam 10dc i było jaj.... więc zobaczymy co nam z tego wyjdzie chociaż teraz bardziej myślę o chorej córci niż o zajściu w ciążę :) Małą tydzień chodziła do przedszkola i zwolnienie już, w przedszkolu podobno tylko trójka dzieci z małej grupy, masakra jakaś jest a jeszcze zapowiadają plusową temperaturę :( Szafki dzisiaj pan montował muszę przyznać że mam piękną łazienkę:) uciekam jeszcze powiesić pranie i spadam spać bo dziś plecy strasznie mnie bolą. Aha i witam nową koleżankę :) Buźka, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,ja już musiałam wstać,bo leki muszę wziąć,więc na chwilkę do Was wpadłam!Wczoraj nie poszliśmy na ten kurs,bo ja się czułam coraz gorzej.Ten stan podgorączkowy dalej był,potem 38,5,a na wieczór nawet39,1.Czułam się strasznie.Mąż mi leki dawał.O 2wnocy wzięłam kolejne leki i już czułam się lepiej i gorączki nie miałam.Po tym MaxFlu się strasznie wypociłam i gorączka sobie poszła,ale nie wiem z czego mnie tak wzięło!Mam nadzieję,że dziś już będzie dobrze.Teraz gorączki nie mam,tylko kaszle! Dziś mam jechać do tego lekarza i też nie wiem czy jechać,bo jak jest jakiś stan zapalny w organiźmie,to czy to ma sens!Najwyżej zadzwonię do niego i się poradzę!Dziś mam 3dc,a wczoraj już tylko plamiłam!W ogóle ta@jakaś skąpa!No,ale to może przez tą gorączkę itp.Ok ja zmykam,zjeść śniadanie,wziąć leki i po chleb wyskoczyć!Może później zajżę! Kasia też się zastanawiamy nad clo,bo mąż chce mi oszczędzić tego badania jeśli narazie to nie jest aż tak pilne! A z Twoją siostrą to dziwne!2zastrzyki na pęknięcie pęcherzyka i nie pękł?A już jest taki duży!!!I codziennie współżyć?!kurcze głupio to tak jest,seks na komendę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi, fakt takie pecherzyki i nie pekaja ...szok.....gdyby nie chodzila do lekarza na obserwacje to by nawet nie wiedziala nie :P zdrowka zycze dziewczynki bo widze ze tu plaga wirusow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, Widze ze potrzebne sa tu jakies dobre moce dla naszych zdechlaczkow hehe, trzymajcie sie jakos, kurujcie i nie dajcie wirusom!!! Skoro w gre weszly juz antybiotyki to rzeczywiscie nieciekawie... Ja mam straszny katar, nos ciagle zapchany ale na razie na tym sie konczy i oby tak dalej. Wczoraj wybt=ralam sie z kolezanka na pogaduszki, troche sie rozerwalam bo siedzenie w domu mnie dobija. Doslownie lapie jakas depresje, mysle ciagle o tym co mnie czeka, stresuje sie choc to jeszcze tyyyyle czasu. No i standardowo nic mi sie nie chce, zwlaszcza rano. Ale musze sie pochwalic ze wczoraj w przyplywie energii poprasowalam ciuchy, ogarnelam mieszkanko chyba mialam jakas wene co mi sie ostatnio rzadko zdarza. No to pomarudzilam sobie. Milego dzionka dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie o to chodzi że nie chce pęknąć, lekarka mówiła że ma parę kobiet które tak mają, dowiadywała się już za granica czy jest jakiś inny lek. W niedzielę przed moją siostrą była dziewczyna która podchodziła już 6 raz do inseminacji bo też nie chcą jej pękać pęcherzyki. Dzisiaj siostra idzie po południu na usg. nadzieja - no niestety jak na komendę, my z m naszą córkę robiliśmy co 2 dzień heheh też na komendę ale teraz jakoś nie mam parcia:) Ja dziś umieram chyba jakąś grypę mam, boli mnie głowa, podbrzusze, krzyż, noga, zatoki i ogólnie wzięłam 2 ibumy i spociłam się jak mysz, idę się wykąpać córcia znosi chorobę jakoś na luzie chyba człowiek się już starzeje i źle przechodzi choróbska. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja już czuję się dobrze,a brałam MaxFlu też się wypociłam i nawet teraz gorączki już nie mam!:)Dzwoniłam do mojego lekarza i nie odebrał,ale sam oddzwonił po chwili:)Mogę bez problemu przyjechać,czyli nie stracę wizyty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) mnie tez przeziebienie lapie ale juz kupilam rutinoscorbin i klade sie do lozka zeby mi sie chorubsko nie rozwinelo dzis "zlapalo" mnie kolatanie serca:o trwalo to ze 30sekund i nie pojawilo sie z przemeczenia po to bylo podczas lezenia. strasznie sie przerazilam:( wizyta dopiero w poniedzialek. ide sie zdrzemnac bo chodze skolowana. pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka luzik, ja mam to kazdego dnia, niestety wraz z wiekiem ciazy to sie moze poglebiac. Ale nie jest to niebezpieczne. Dodam ze u mnie jest tak samo, nie kiedy chodze, cos robie a wlasnie gdy sie poloze albo usiade to mnie dopada. ehhhh, uroki ciazy. Dziewczynki trzymajcie sie, nie dajcie chorobom! Mnie dzis boli brzuchol:( Ide sie polozyc bo mam stresiora. Milego wieczoru!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, leje mi się z nosa jak z kranu masakra jakaś:( byłam dziś zdjęcie robić bo muszę do piątku dowód wymienić sobie i córce bo w związku z przemeldowaniem mam 14 dni na zmianę a w piątek mija 14 dzień, najgorsze że o dowód dla dziecka musimy być z m oboje po jaki grzyb to nie wiem skoro ma już dowód tylko zmiana meldunku jest no ale jak mus to mus. Siostra była na usg pęcherzyk pękł, ma od dziś łykać Dhupaston więc może się uda:) Uciekam się kąpać i spać bo zmęczona jestem. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja tylko na chwilę:) Ja też wczoraj złapałam katar,jak pojechałam do gina i kicham:(Do tego boli mnie głowa,a najbardziej koło nosa,oczu jakby na zatoki! Jak wspomniałam byłam u gina.Od wczoraj biorę clo,w środę usg,potem zastrzyk,współżycie i test po stosunku!Zobaczymy jak to wyjdzie. Kasia super,że siostrze pękł pęcherzyk,nareszcie:)Powodzenia dla niej:) Ja uciekam,bo nie mam na nic siły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, Przesylam wam przytulaski, wracajcie szybciutko do zdrowia! U mnie dzis slonko sie pokazalo, az milo sie wstaje kiedy jest tak pogodnie. W weekend ma byc odwilz i zabieramy sie z mezem za porzadki w domu bo przez okno to niedlugo niewiele zobacze takie sa czysciutkie hehe. Trzymam kciuki za pecherzyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka linka nie wiem czy cie uspokoje tym ze napisze ze mam tak samo. Tez mi serce czasami chce wyskoczyc i nie powiem ze wtedy gdy cos robie, wlasnie wtedy to odczuwam gdy sie poloze i odpoczywam. Poza tym duszno mi, zwlaszcza jak leze na prawym boku... Wydaje mi sie ze tak moze byc ale dla spokoju zapytaj lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi Kasia fajnie, ze siostrze pekl, zaciskam kciuki!! nadzieja, teraz Ty na rozkaz do wyra po usg:))) oczywiscie co....mdli mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ja dziś wyspana że hoho dobrze się czuję no oprócz kataru ale z tym da się żyć:) mnie przedwczoraj bolały zatoki od kataru i łykałam tabletki przeciwbólowe. Sangriaa - hehehe czyżby cię już dopadło:) mnie mdliło od 6 tygodnia do końca 12 tyg, później jak ręką odjął. Raz wisiałam na wc ale na szczęście nie wymiotowałam, kanapkę jadłam na śniadanie 4 godziny tak mnie mdliło. Pomagała guma miętowa. Przetrwasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dopadlo juz od paru dobrych dni, ale obywa sie bez wymiotow narazie:)mdli i przestaje....najgorzej w pracy wiadomo, ale w pracy zdarza mi sie to z raz, a najczesciej wieczorkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej poleżałam trochę,wzięłam ibuprom na ten ból głowy i nawet czuję się lepiej,ale męczy mnie kichanie i katar;) Ale mam prezent:)Kurcze muszę przez to przełożyć jutrzejszą imprezkę:(Może za tydzień nam sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, Nadziejo, jak tam wizyta?? Widzę, ze wszystkie chorujemy, ja jestem nie do życia już od tygodnia prawie, bo w piątek wieczorem mnie dopadło... ech taka pora roku chyba.... Ja jestem po wizycie. Lekarz chyba ogólnie ok. Wnikliwy, dużo tłumaczący. Jak na razie skończyło się na tym, że mamy jeszcze się wyluzować przez trzy miesiące, zwiększył mi dawkę metforminy i wg niego to powinno pomóc. Jeśli nie - będą dalsze działania... Kasiu, słuchaj, ostatnimi czasy dużo czytam (mam ferie):), między innymi o inseminacji również. Przeprowadza się ja w baaaaardzo różny sposób. Tzn. nie tyle pod względem technicznym, co pod względem leków i stymulowania przyszłego taty:). Piszę o tym dlatego, ze przypadkiem przeczytałam wpisy na forum, gdzie dziewczyny były kierowane na in vitro. Jedna z nich miała niepłodność idiopatyczną. Wiele inseminacji nieudanych za sobą. Miała robioną laparoskopię w Białymstoku, a później została skierowana do dr Nowaka z Katowic, podobno wybitny specjalista właśnie od inseminacji, bo u niego skuteczność to ok. 80%, a w większości ośrodków max kilkanaście procent. Tym razem tej dziewczynie udało się już w pierwszej próbie inseminacji, na dodatek aż z trojaczkami:) Kasiu, skoro Twoja siostra jest już po wielu przejściach, ma ogniska endometriozy, to może szkoda czasu na kolejne takie "zwykłe" inseminacje. Może warto do tego superspecjalisty w tej dziedzinie pojechać?? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) ja dzis sie lepiej czuje. dzis jedziemy do babci mojego M bo ma urodziny i zapraszala nas na kawe i ciasto:) uspokoilyscie mnie z tym kolataniem serca. poszukalam tez troszke na necie i pisza, ze to normalne bo serce zwieksza swoja prace, ale w razie czego skonsultuje to z lekarzem sangriaa mnie mdlosci meczyly od 7 do 13tc przewaznie rano i wieczorem, ale wymiotowalam tylko kilka razy. moja siostra rodzi po koniec lutego a mdlosci ma do teraz i czasem wymioty:o wszystkie ciaze tak przechodzila... pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Sangria nie daj sie, walcz dzielnie z mdlosciami hehe. Ja tez tak mialam ze mdlilo ale wymiotowalam moze ze 2 razy na szczescie. Guma nic mi nie dawala bo nie moglam zniesc miety nie wiem czemu bo wczesniej uwielbialam i zadne sucharki i migdaly tez nie dzialaly ale zawsze mozna probowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka zapytac mozna ale niestety lekarz zazwyczaj zleca ekg a jak wychodzi ok to najczesciej mowi ze takie sa uroki ciazy i tyle. rozumieja ze to nieprzyjemne i stresujace ale nic sie na to nie poradzi. ja sie denerwowalam ale odkad zaczekam lykac aspargin czyli magnez plus potas troszke te dolegliwosci ustapily ale nie zupelnie bo z kazdym kolejnym tygodniem serce jest bardziej obciazone i tak koleczko sie zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki przykro mi ze mecza was wirusy. moj maz dzwonil z pracy ze tez go chyba cos rozklada bo zimno mu strasznie i ma katar...... takie pogody i oslabienie organizmu po zimie. sciskam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo urwisa - siostra miała endometrioze była pół roku leczona i wycinane miała torbiele endometrialne i się wyleczyła z tego. Ale leczenie było bardzo kosztowne około 2 tysięcy ją to kosztowało. Jej mąż ma super nasienie więc myślę że za którymś razem się uda tylko problem siostry jest taki że za pierwszym razem po inseminacji przytulali się tylko 2 razy i nie trafili. Teraz dzwoniła to śmiała się że codziennie więc myślę że się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam piatkowo! U mnie za oknem nawet ladna pogoda, ale co z tego i tak zmagam sie z potwornym leniem hehe. Z lozka moglabym nie wylazic. Zrobilam sobie sniadanko i zastanawiam sie co tu dalej robic... Kasia, niech probuja, jasne. Slyszalam ze rzeczywiscie za 1 2 razem rzadko sie udaje. A gdyby okazalo sie ze to nie skutkuje to mama urwisa ma racje, trzebaby zaczac myslec nad jeszcze innym rozwiazaniem. Jak tam chorowitki? Dochodzicie do siebie? Bylam na wizycie u lekarza, wszystko jest w porzadku ale przeraza mnie mysl o tym ze najprawdopodobniej i ja bede miala cc. Musze sie jeszcze skonsultowac z okulista ale moja wada wzroku raczej wszystko przesadza. Teraz mam isc na jakies dodatkowe badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×