Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_jedna_ja

Jak się zachować w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość taka_jedna_ja
Jeżeli chodzi o całą akcję z jego bratem, to przez te 2,5 roku nie zauważyłam, żeby mój facet był pod jego wpływem... Niby mieszkają razem, ale tylko mieszkają. Ich relacje ograniczają się do "cześć", czasem jakaś mało znacząca wymiana zdań, czasem jeden drugiego gdzieś podwiezie, albo zgarnie z imprezy, bo mają wspólny samochód, ale już ja mam lepszy kontakt, z moją siostrą, którą widuję raz na dwa miesiące jak nie rzadziej... Ale tak sobie myślę, że może jego brat po prostu chce nas skłócić ze sobą. My jesteśmy już tak długo razem, jesteśmy szczęśliwi (a może zamiast jesteśmy, byliśmy) a jego brat ciągle sam, albo gdzieś wyrwie jakąś dziewczynkę z liceum, ewentualnie z pierwszego roku studiów i spotyka się z nią przez 2 tygodnie, góra miesiąc, a później orientuje się, że to kolejna, która tylko kasę od niego ciągnęła(jego brat bardzo dobrze zarabia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferta
Jeżeli będzie rozmowa dążyła w kierunku pozytywnym, to ok. możesz z nim porozmawiać, a jeśli nie, to zdawkowo zapytaj i jak usłyszysz odp., pożegnaj się i rozłącz, nie tocz dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferta
Tak, może to zazdrość brata. Chęć zemsty. Nie ma na co czekać, wyjaśnij to dzwoniąc do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpkacytryna
sybilla 123 To nie chodzi o różnego rodzaju gierki. Ale zobacz na to tak. pokłócili się,z tego co autorka piszę, to bardziej winny jest on. W końcu ja prosił, żeby nie pozwoliła mu dłużej grać. Oprócz tego ktoś ją zwyzywał w imieniu jej chłopaka zablokował na gg i na naszej klasie. Sory ale patrząc na to trzeźwym okiem to autorka powinna dobrze wiedzieć na czym stoi. Nie sądzę, żeby dowiedziała się czegoś więcej przez telefon. Skoro on nie dzwoni to chyba też coś znaczy. Droga autorko ja na twoim miejscu byłabym zła na swojego chłopaka który by się tak zachował. Ba! Byłabym wściekła i obrażona. I choć nie rozumiałabym może tej sytuacji i korciło by mnie żeby do niego zadzwonić to bm tego nie zrobiła. Jeżeli mu zależny to zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Nie lubię takich spraw załatwiać przez telefon. Wolałabym się spotkać w 4 oczy. On i tak musi się do mnie odezwać, bo zostawił u mnie odtwarzacz mp4, ładowarkę do telefonu i dokumenty (legitymację studencką i kartę do bankomatu). Mi jest trochę głupio się odezwać jako pierwszej, tak jakoś moja duma została już urażona tym wszystkim co zrobił on i jego brat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
->cierpkacytryna nie zostałam zwyzywana w imieniu mojego chłopaka. Jego brat mnie zwyzywał w swoim imieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mychaaa83
Autorko poczekaj z tym oddzywaniem się jako pierwsza...nie wiadomo co Twój chlopak nagadal bratu..może wymyślil coś żeby nie zwalać winy na siebie tylko na Ciebie wylącznie, brat zachowal sie nieladnie,bardzo nieladnie, nie proś go o rozmowę to on powinien wyjaśnić dlaczego zareagowal tak agresywnie, Trzymam kciuki za Ciebie i glowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpkacytryna
WIem co czujesz autorko bo przeżywałam to nie raz. Teraz mam innego faceta i mam z nim inne relacje. Dzwonie do niego tylko wtedy kiedy wiem, że to ja jestem winna kłótni i nie po to żeby przeprosić, ale umówić się na jakąś kawę czy spacer. Przez telefon nie ma co załatwiać takich rzeczy. teraz kiedy się pokłócimy to wiem, że to nie koniec związku itd więc się tym nie zamartwiam. Uważam że zachowanie Twojego chłopaka jest dziecinne . Poprzednicy mojego tż tez się tak zachowywali i wiem co czujesz, ja popełniałam błędy i dzwoniłam dlatego CI to odradzam, ale kto wie w Twoim przypadku będzie inaczej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya123
Zostaw tego faceta - jak reaguje jak dzieciak na kłótnie to co będzie jak faktycznie te kłótnie będa poważne. Jak dla mnie to powinnaś się zacząć przyzwyczajać do tego, ze już nie masz chłopaka i tobie to wyjdzie na dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpkacytryna
i co ja bym teraz zrobiła na Twoim miejscu. zostawiła telefon w domu i poszła sobie gdzieś na kilka godzin. Raz żeby Cię nie kusiło, dwa że może on będzie dzwonił, a Ty nie odbierasz więc będzie się martwił, trzy dasz sobie i jemu czas na przemyślenie tej sprawy. wiem, że ciężko tak, oj wiem ale jeden dzień bez siebie może wam tylko pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Dziewczyny, mnie dręczy też taka myśl: Mój facet przychodzi do mnie, przeprasza, wyjaśniamy sobie wszystko, godzimy się, jest ok. Za jakiś czas bierzemy ślub, bo już nie raz poruszaliśmy temat ślubu... I co dalej? Nie zaprosić jego brata na ślub? nie zaprosić go na chrzciny naszych dzieci?? Żadnych wspólnych świąt. Mi ciężko jest wybaczać jak ktoś mnie skrzywdzi, urazi, a jego brat zranił mnie bardzo. Tak jak on mnie zwyzywał wczoraj przez pół minuty, tak mnie nikt w życiu nie zwyzywał. A do tego ten jego przepełniony nienawiścią głos... Ja nie za bardzo potrafię wybaczać, żeby wybaczyć coś takiego jego brat musiałby się porządnie postarać, a ja od razu przeprosin bym nie przyjęła. a z tego co wiem, jego brat nie potrafi zwykłego "przepraszam" powiedzieć... I jak to będzie wyglądało w przyszłości??? Nie chcę skłócać ze sobą ich rodziny, ale wątpię, żebym potrafiła usiąść z jego bratem przy jednym stole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpkacytryna
Rozumiem, ze jesteś obrażona na brata! Ale czy Ty nie widzisz winy swojego chłopaka? Nie jesteś na niego zła? Czy nie zawiódł Cię? Czy nie uważasz, że zachował się co najmniej dziwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.,.,.,,,,,,,,,
ten brat taki stary a taki głupi - nie rozumiem jak ktoś może sie tak mieszać, co innego gdybyś zrobiła cos naprawdę złego, ale chcesz w przyszłości wysłuchiwać od jego brata podobnych uwag? Bo jak już raz wyjechał z taka wiązanka to pewnie znowu mu sie moze zdarzyc. To jest bardzo poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Na mojego faceta też jestem zła, a może bardziej zawiedziona, zaskoczona, zszokowana jego zachowaniem, ale większość mojej złości jest ulokowana w jego bracie. A jego zachowanie naprawdę mnie dziwi, zastanawia. On pierwszy raz przez cały nasz związek zrobił coś takiego, w gorszych sytuacjach się tak nie zachowywał... Zachował się jak nie on... Nie potrafię tego zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpkacytryna
napisz jak coś zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
OK. On za godzinę ma okienko na uczelni. Zawsze do mnie przychodził, bo ja mieszkam blisko uczelni, a on na drugim końcu miasta. Zobaczymy, czy dziś przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
ciekawa jestem, czy Twój facet był przy rozmowie brata z Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
->joi bt nie wiem, czy był, przy tej rozmowie, ale wydaje mi się że nie. Chociaż z drugiej strony jeśli był, wiedział o tej rozmowie, to tym bardziej go nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Przyszedł... Ale to jakby nie on. Zapytałam, czy wie, co mi jego brat wczoraj nagadał... Powiedział, że nie... Opowiedziałam mu. Zapytał kiedy... Powiedziałam mu. Przyjął do wiadomości, a później powiedział, że to już koniec i ma nadzieję, że mnie już nigdy więcej nie zobaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky love
Gry komputerowe, skąd ja to znam, pare razy też ze swoim się kłóciłam, raz mu nawet kompa wyłączyłam to myślałam że mnie zabije wzrokiem;/;/ Teraz jest już lepiej, trochę ale tylko trochę wydoroślał, a autorko nie przejmuj się, będzie Ci ciężko, ale On się pewnego dnia obudzi z ręką w nocniku, żyje w wirtualnym świecie. Ja pamiętam jak byłam u mojego i miał coś napisać a później mieliśmy zobaczyć film, to 3 h grał;/ ja usnęłam i ok 2-3 mnie obudził z pytaniem co z filmem, i dlaczego znowu sie złoszczę, ze nic nie rozumie itd.... Naszczęscie już jest inaczej bo bym chyba predzej sama taki związek skończyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redsss
Oszzzzzz co to za facet...może myślala,że będziesz go przepraszać...plaszczyć się przed nim.blagać żeby wrócil... życzę Ci dużo,dużo sily - pomalu dasz sobie radę...za kilka dni spojrzysz na to z innej strony , przykro mi ale wyszlo szydlo z worka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky love
a jakie podał argumenty rozstania i dlaczego ma nadzieję sie z Tobą nigdy nie zobaczyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
dupek, trzymaj się ciepło dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CherryDarling
Wiesz, moim zdaniem to on już wcześniej planował rozstanie,a Wasza sprzeczka to był tylko pretekst.Moze ma kogos nowego na oku lub mu sie już znudziłaś. Umówmy sie - dziecinna kłótnia o gre komputerową to NIE JEST powód do rozpadu długiego związku dwojga dorosłych ludzi. W zadnym wypadku nie proś go o wyjaśnienia, nie błagaj o szanse, nie przepraszaj. Zachowaj godność - już nigdy wiecejsie do niego nie odzywaj. Rozumiem, że teraz Ci cieżko, ale za jakis czas przekonasz sie, ze dobrze sie stało. To niedojrzaly człowiek,którego zachowanie przypomina humorki rozkapryszonego pietnastoletniego maminsynka. W dodatku tchórz, bo nawet nie potrafi szczerze porozmawiać i ujawnic prawdziwegopowodu zerwania.Jesli gra jest ważniejsza od Ciebie i wszelkie spory z nią związane konczą sie popisem chamstwa i braku szacunku do kobiety z którą jest związany, to fatalnie rokuje na przyszłość. Kiedyś byc może pobił by Cie za to, że zwróciłaś mu uwage, że za długo gra. Jego tłumaczenia, że gra bo "ma dobrą passe" lub "ma złą passe i musi sie odegrać" też zle wróżą. Ma słaby charakter i najwyrazniej skłonnośc do uzależnien. Teraz to gra komputerowa, kiedyś może kasyno i przepuszczane tam ciezko zarobione WASZE pieniadze, wynoszone z domu WASZE sprzety itp. To egoista, który nawet w Twojej obecności okazuje na kazdym kroku, że głupia gra jest dla niego ważniejsza od Ciebie i czasu, jaki powinien poświecić Tobie i waszym sprawom. Kiedyś zaniedbywał by Ciebie,Wasze dzieci, swoje obowiazki. Ledwie wracał by z pracy, siadałby do gry Wyjazd na wspólne wakacje?Zapomnij. Nosiło by go z nerwów, że nie może sobie zagrać i frustracje wyładowywał by na Tobie. To fatalny materiał na poważnego partnera, naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsgnsetn
bratem się wysłużył....porażka nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
lucky love jakie podał przyczyny zerwania?? Nie podał żadnych. ot tak po prostu, powiedział, że z nami koniec i ma nadzieję mnie już nie zobaczyć. Zapytałam jak to tak, wczoraj mówił, że jestem całym jego światem, a dziś koniec? Odpowiedział, że chcę mu zepsuć rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky love
no to taki typ, co winę zwala na innych, praktycznie jak każdy facet. Kiedyś zrozumie. Ja jestem w innej sytuacji bo rodzice od mojego chłopaka są wdzięczni że odciągam go od kompa, bo tak czasami potrafi cały dzień siedzieć i zejsć tylko coś zjeść i grać dalej. a tak z głupiej ciekawości w co gra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky love
Cherry darling Zgadzam się , ale jak się jest od początku stanowczym to idzie takie zachowanie drugiej osoby zwalczyć, bo tak to masakra. Ja też lubię czasami sobie w coś zagrać, ale mam czasem dni że w ogóle kompa nie włączam. ehh.. no to już jest uzależnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
lucky love on gra w wowa czy coś takiego. taka gra przez internet gdzie gra sie partie ok. godziny dwie drużyny walczą ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×