Do kiedy prac w proszku dla dzieci?

Pralam w jelpie do pol roku. Teraz w persilu. Moja szwagierka pierze ciuchy 2,5letniego dziecka do tej pory w jelpie(dziecko alergikiem nie jest)

jakoś do 6 miesiąca, ale wcześniej też zdarzyło mi się wyprać ciuszki dziecka razem z moimi w zwykłym proszku.

ja pralam do 2 miesiaca zycia syna a potem ubranka byly prane razem z naszymi w normalnym proszku. Syn nie jest alergikiem . Gdybym mila drugie dziecko to od razu bym prala w normalnym , bo uwazam ze te wszystkie lovele to wymysly producentow i zakrecownych matek.

ja też prałabym wcześniej, ale mój syn był alergikiem i miał spore problemy ze skórą. Potem zorientowałam się że proszek nie ma tu żadnego znaczenia, więc zaczęłam prać z naszymi rzeczami, a z alergii poprostu wyrósł

A zauwazylyscie ze te proszki dla dzieci bardzo slabo piora? Kiedys kupilam E sensitive to praktycznie wogole nie pral nawe plam z blota a nie mowiac juz o plamach np z kupy na tetrze (uzywalam przez 2mis bo syn sie odparzal od pampersow)

do 3 go miesiaca w jelpie albo loveli. potem vizir sensitive - do teraz :)

Ja pralam jakos do 5-6 miesiaca, pozniej juz w zwyczajnym Arielu (do kolorow albo bialych rzeczy) razem z naszymi rzeczami.

fakt bardzo zle piora i niedopieraja najprostszych pla. Wogole z tymi proszkami dla niemowlat to porazka jaks i wydzieranie kasy od glupich matek. oczywiscie pisze tu o dzieciach bez alergii bo widoamo ze alergik musi miec prane ubranka w odpowiednich proszkach.

słabo piorą, chyba nie są takie żrące i dlatego. Mój ma 4l i piorę w loveli jak coś jest mocno poplamione to namaczam (w wizirze bo w nim piorę nasze rzeczy) a potem wrzucam do pralki i piorę w loveli. Proszki są bardzo żrące. Nie mam wrażliwej skóry ale ostatnio sporo prałam ręcznie i tak mi skóra zaczęła pękać na dłoniach,że szok.

matkooooo, taki duzy kon a ty jeszcze pralas w loveli?

i pierze dale. pewnie do 18 stki będzie. albo i dłużej, a potem przekaże synowej, że jej synuś ma delikatną skórkę i ma mu prać w loveli :P

a ty łyknij valerin forte bo ci żyłka pęknie :D co? nieudany wczorajszy wieczór? albo raczej życie nieudane... :P

mama tak do ciebie mówi? :D

:D :D :D

Od początku prałam w dorosłym proszku, z tym,ze prasowałam każda rzecz.

Ja prałam od początku w persilu. tylko do 2-go miesiąca prasowałam. teraz mała ma 5 miesięcy i nic jej nie jest

a ja prałam do roku oddzielnie. Tzn moje i męża rzeczy w persilu a córki w loveli. Teraz przerzuciłam się na Dzidziusia i piorę i jej i nasze rzeczy razem w Dzidziusiu:-). Ma śliczny zapach i jest ok.

ja prałam do 12 miesiaca w dzidziusiu, potem przeszłam na vizir sensiiw i po 2 miesiącach na skórze synka pojawiać zaczęły się szorstkie plamy. winę zrzuciłam na jedzenie, ale nie! zmiany się powiększały, niektóre zaczęły ropieć, sączyć się, powstały liszaje. odstawiłam proszek! przeszłam na białego jelenia i po tygodniu zmiany zaczęły maleć! teraz jeleń mi się skończył a u mnie w miasteczku go nie ma i wyprałam znów w vizirze i ... po 2 praniach znów plamy! więc szybko dzidziusia kupiłam i już zmiany się cofają. więc ja jeszcze trochę w dziecięcym popiorę :P