czego załujecie w swoim zyciu?

co byscie zrobiły inaczej? a czego byscie nie zorbiły? ja załuje ze nie rozstałam sie z chłopakiem 2 lata wczesniej. nie zmarnowałabym tych 2 lat. załuje ze nigdy nie byłam na tyle odwazna by cos sama zrobic dla siebie. załuje ze w liceum miałam nadwage i przez to byłam srednio lubiana i nic z tym nie zrobiłam. załuje ze za mało sie uczy lam jezyków. i załuje ze jako nastolatka dałam w kosc moim rodzicom pare razy.

oj u mnie tego jest duzo -zaluje ze nie zerwalamz chlopakiem 7 lat temu to bym dzis byla wesola i nie zniszczyla zdrowia -ze zaczelam palic -ze czesto sie upijałam a i w ogole zaluje ze nie mam silnej woli.

zaluje ze nie kontynuowalam nauki gry na fortepianie żaluje ze bylam tak wpatrzona w chlopaka ze pposzlam na inne studia niz zawsze chcialam żaluje ze zmarnowalam rok żaluje ze siedze tu gdzie siedze na darmo a molabym byc w rodzinnym domku, kapac sie w basenie i opalac... żaluje ze mam mlodszego chlopaka, żaluje ze wynajelam mieszkanie z pojebanymi ludzmi, żaluje ze zycie ucieka mi miedzy palcami, jestem z kims 5 lat niepewna swoich uczuc, gotowa do poswiecen kosztem siebie, bojąca sie powiedziec prawdy na głos i zmienic czegoś w swoim zyciu, mam 23 lata a czuje ze conajmniej 4 zmarnowalam :(( ehh aby mi sie humor popsul.....

niczego nie żałuję :)

zaluje ze nie chodzilam na jakies zajecia artystyczne rozwijajace swoj talent malarski zaluje ze spotkalam tylu kretynow na swojej drodze ze nie mam jeszcze prawa jazdy (bo boje sie zrobic)

aa i załuje ze tak szybko przestałam chciec sie uczyc grac na gitarze

Tego jest sporo... Jeden nieodpowiedzialny krok i masz zmarnowane życie. Pocieszasz się,tłumaczysz, ale nie cofniesz tego, co się stało...

jestem zerem ale zerem szczęśliwym :) system jedynkowy nigdy nie był moją mocną stroną i niczego , niczego nie żałuję nie warto żałować :)

jak bym miala myslec nad tym czego zaluje w zyciu to zrobilabym tutaj opowiadanie z tego, od jakiegos czasu mysle , ze nie warto zalowac bylo minelo powiinno sie isc do przodu. Ooo jednego zaluje , ze nie umialam pomoc mamie w ostatnich chwilach jej zycia, ale nie moglam:(

żałuję całego swojego życia, zmarnowanego i przegranego przez zaburzenia osobowości

czego żałuję..? czasem tego,że się wogóle urodziłam. I tego,że Świat jest taki okrutny. : /

teraz bym poszedł na księdza

choć to nie oznacza, że zawsze wszystko robię dobrze. popełniam wiele błędów - ale żałowanie niczego nie zmieni i nic mi nie da.

żałuję, że: - nie skończyłam poprzedniego związku po paru miesiącach ale straciłam dla debila 10 lat, - zaczęłam palić, - odwalałam cyrki mojej mamie, Języków całe szczęście się uczyłam, mówię w dwóch obcych. Ale powiem ci coś autorko topika, nigdy nie jest za późno na naukę przynajmniej jednego języka obcego :)

uczyłam sie jezyków kilku: ang, rosyjskiego, fransuskiego i hiszpanskiego. cos tam umiem ale załuje ze bardziej sie nie przyłozyłam. teraz juz czasem brak czasu:)

-nie weszłabym nigdy na kafe (chociaż parę osób stąd naprawdę fajnych poznałam, ale chyba by mi się świat nie zawalił, gdybym ich nigdy nie poznała) -byłabym bardziej obowiązkowa i pracowita

też jestem szczęśliwym zerem :) niczego nie osiągnęłam, nie mam faceta, dzieci, mieszkania, chociaż wszyscy moi rówieśnicy to posiadają mimo to nie jestem załamana, choć pewnie powinnam być, i użalać się nad sobą na naukę języków nie jest za późno, więc nie piszcie, że tego żałujecie

- ja zaluje ze poszlam na beznadziejne studia po ktorych nie mam pracy. - ze dalam kosza kilku fajnym facetom, bo sie "balam":) no wlasnie nie piszcie ze zalujecie ze nie umiecie jezyka, grac na gitarze itp. bo tego zawsze mozecie sie nauczyc. to nie minelo bezpowrotnie!

zero w sam raz - to ze teraz tego nie masz to nie oznacza ze nie bedziesz tego w ogole miala.

załuję że nie poczekałam z pierwszym razem na mojego męża

jedynie tego, ze tu weszlam odlotek.pl http://odlotek.pl/zaproszenie/24843

żałuje że jestem z moim chłopakiem........... że dałam się zmiszczyć jego rodzinie.