Jak to załatwić sobie cesarkę?

to ile daje sie w lape w szpitalu? :D

o, matko, i co z tego, że 18? Lepiej urodzić i wychować, niż usunąć. Autorko, dasz sobie radę, nie przejmuj się :)

cesarka kosztuje ok 1000 zł

i mixipixii nie jestem dla Ciebie dziewczynką.

chyba trza zaczac odkladac kase :P

ja miałam cesarkę-myślicie ze to takie wspaniałe wyjście?no to jesteście w błędzie-kto przeżył ten będzie wiedział

Chodzę prywatnie do lekarza. Jestem juz w 33tc i będę miała córkę. Ale naprawdę wolę sto razy bardziej cesarkę! Czy jak załatwie wskazanie od neurologa tak jak moja znajoma to wystarczy?

Wiesz, jeśli na prawdę masz problemy z sercem, lepsza będzie cesarka, jednak... tu już nie chodzi o te zaklepane teorie że poród naturalny jest lepszy ale powiem ci coś... dwoje dzieci urodziłam naturalnie, w tym jedno cesarką i fakt... samego efektu porodu naturalnego związanego z nim bólu nie ma ponieważ śpisz, heh, ale potem zaczyna się jazda. Nie masz siły wstać, boli cały brzuch, nie możesz kaszlnąć a już absolutnie nie życzę ci kichnięcia, bo z bólu umierać będziesz. Po powrocie do domu nie usiądziesz normalnie, bo boli cały brzuch, nie zrobisz nic co chcesz, bo nawet kupę ciężko wycisnąć, w dodatku... ogromne ryzyko ropienia rany i ponownego zakładania szwów. Poród naturalny... no boli, skurcze są tak mocne, że czasem myślisz, że umierasz, ale... ryzyko mniejszych powikłań, to pryszcz w porównaniu do twojego samopoczucia w 5 minut po porodzie naturalnym. Po ok. 2 do 3 godzin możesz normalnie wstać, iść do toalety, porozmawiać z innymi matkami na oddziale i czujesz się ogólnie bardzo dobrze, możesz zakaszleć, kichnąć i nie czujesz się jak zombi. Bolą tylko te bóle, które powodują rozwieranie się szyjki macicy i jej skurcze, natomiast już sam poród to żadna tragedia i prawie każda kobieta rodząca wie, że gdy już właśnie wychodzi dziecko... wtedy oznacza to, że jest to największa ulga. Samo rodzenie dziecka nie jest okrutnie bolesne, a tylko bóle powodujące poród są okrutne, za to potem jesteś w formie po góra kilku godzinach, natomiast po cesarce mijają nawet tygodnie. A komplikacje? Heh, cesarki bywają bardziej komplikacyjne niż naturalny poród, gdyż cesarka to niestety ale operacja. Kto jej nie miał, ten myśli, że tak lepiej.

w ramach ścisłości-cesarkę nie na życzenie-miałam położenie miednicowe

ogólnie poród to nie jest wspaniałe wyjście, pomijając sam moment narodzin :P męczy sie kobieta i rodząc sn i przez cc i ze znieczuleniem też, ale każda powinna mieć wybór jak chce rodzić.

Raz po 16,5 godziny porodu naturalnego a drugi planowaną ze względu ... zreszta nie ważne jakiego i tylko mam pytanie: dziewczyno wiesz co chcesz zrobić? Znasz konsekwencję cc? Myślisz, że po cc jest kolorowo?!

W 21tc byłam w szpitalu na patologii ciąży z powodu kolki nerkowej i zastoju w nerkach nie chciałabym zeby taka kolka złapała mnie w trakcie porodu bo ból nie do opisania.

I jeszcze jedno, skoro jesteś zdecydowana na cc, to zapytaj lekarza prowadzącego, czy takie zaświadczenie Ci wystarczy.

autorko chciało się mieć dziecko to teraz musisz znosić wszystko co z tym związane(po urodzeniu również)

po pierwsze miałam skierowanie od mojego gina bo ciąża mnoga a dzieci jak na bliźniaki duże bo każde około 3kilo i co w szpitalu mega zaskoczenie bo nie zrobią cesarki bo nie ma powodu mnoga to nie powód i silami natury przez tydzień brałam prowokacje i dopiero w 38tc zrobili mi cesarke ale z biegu bo wyniki paskudne i zielone wody ok cc to cc ale koszmar zaczal sie potem wybudzenie to masakra wszystko boli zwykle kaszlniecie czy chrząkniecie można umrzeć bólu co dwie h przychodzi położna i cie myje na lozku tez nie najprzyjemniejsze trzy dni na kroplówkach nie życzę najgorszemu wrogowi cesarki to tylko dla laika wygląda tak zaj....

Ja wiem wiem. Bo moja znajoma miała cesarkę i wiem jak się dochodzi do siebie. Ale sam fakt porodu naturalnego tyle godzin mnie zniecheca

po wybudzeniu? pod narkozą byłaś? teraz jest się śmiadomym podczas cc.

cesarkę zleca tylko ginekolog(najlepiej prowadzący),ale opinię lekarzy u których się leczysz na jakieś dolegliwości zabierasz do ginekologa lub już szpitala,badają ciebie pod kątem tych dolegliwości i wtedy zapada decyzja-to nie jest jak z receptą że idziesz do danej apteki i ją realizują

No właśnie. Autorka tematu mysli, że pójdzie do szpitala, dzieciątko wyjmą z brzuszka i będą żyli długo i szczęśliwie bo najgorszy jest poród. Pomyśleć trzeba o tym, co po porodzie.

ale też nie straszcie tak, każda inaczej to przechodzi. Są takie kobiety, co przechodzą to źle, są i takie, co mówią, że nie ma się czego bać.

blue mowie ci ze z biegu bo zwlekali i byłam całkowicie uśpiona tak narkoza

Ja dwa razy miałam cc pod narkozą.

moja cesarka także była w narkozie ogólnej,moja siostra miała znieczulenie zewnątrz oponowe(czyli nie czuła nic od pasa w dół ale świadoma była

jak mozna dobrze przechodzić rozcięcie powłok brzusznych macicy i związanych z tym "niedogodności " 12lat temu rodziłam pierwsze dziecko droga naturalna i bez porównania fakt boli ale gdyby bylo to coś makabrycznego kobiety nie decydowałyby sie na dzieci

Jezu, ja rodziłam cesarką i naturalnie, no fakt naturalnie boli ale idzie przeżyć, ale nie życze nikomu tej męczarni po cesarce. Matko bosko, jak po zwykłym porodzie byłam w nienajgorszej formie po paru godzinach tak po cesarce zdychałam tygodnie. No cesarka nic nie boli, ale poetm nie życze nikomu bo zesrać sie można z bólu.

można, można, wiele kobiet po tych unowocześnionych cesarkach to mówi :) Tylko na forum spotykam się z negatywnymi opiniami, na żywo jednak słyszałam pozytywne wypowiedzi.

blue widać że w ogóle nie rodziłaś bo nie masz pojęcia o czym piszesz-wstawaj po cesarce(z zaklejoną raną do dziecka?spróbuj się chociaż wyprostować-jeśli ci się uda jesteś szczęściarą,a gdzie tutaj nosić,przewijać dziecko?powodzenia

Ja chce rodzic przez cesarkę i zdaje sobie sprawę jak się dochodzi po niej. Chciałam żebyście doradzili od kogo wskazanie na cc wystarczy.dodam że jestem z pomorza i chce rodzic w sławnie może jakąś dziewczyna tam rodziła i mi doradzi jakie zaświadczenie od lekarza wystarczy.

Nie mam ochoty się rozpisywać, ale wierzcie mi, mój maluch ma 15 miesięcy a ja odczuwam konsekwencje cc. Nie prawda, że kobiety tylko na forum wyrażają się negatywnie o cc.

rodzę za tydzień. A fakt, że dziele się opowieściami znajomych nie jest powodem, żeby mnie jechać :)