Sex bez ślubu kościelnego

Mam z mężem tylko ślub cywilny a oboje jestesmy katolikami... Czy wielkim grzechem jest nasze współżycie? Skoro i tak jestesmy małżeństwem a za kilka lat wezmiemy slub kościelny

Mam z mężem tylko ślub cywilny a oboje jestesmy katolikami... katolik nie daje dupy przed ślubem

zadałas pytanie bez sensu bo skoro jesteś osobą wierzącą, to wiesz, że obowiązuje slub koscielny. Więc odpowieadam TAK - według kościoła grzeszysz. Tylko wedle prawa jesteście małżeństwem a nie kościoła

wg nauki kosciola to slub cywilny nie jest 'nic wart'. dla kosciola dalej jestescie obcymi sobie ludzmi i popelniacie grzech sypiajac ze soba jak my chodzilismy na nauki przedmalzenskie, chodzila z nami para, ktora byla 2 lata po slubie cywilnym i mieli dziecko, jak ksiadz sie dowiedzial to kazal im zostac po naukach na powazna rozmowe ;D

Pokaż mi w Biblii gdzie jest napisane,że ludzie powinni brać ślub kościelny?

lo kurwa, ale macie rpbolemy :O:O:O:O co ma kosciol do seksu?

A ja myślałem, że do kochania się potrzeba kobiety i meżczyzny z właściwą anatomią ;) a tu się okazuje, że jeszcze papiery! Jeden do dziedziczenia, a drugi do spółkowania. :O

Co ma jedno do drugiego...nie kumam.

co ma kosciol do seksu? księża go uprawiają to ma

pierdolone sredniowiecze,dobrze ze w tym zacofanym kraju nie mieszkam

W Biblii nie jest napisane,że powinno się brać ślub w Kościele,to Księża to wymyślili,tak samo jak I Komunię Świętą,Bierzmowanie i Święta.

Ja znam bardzo dobrze srodowisko ksiezy-byc moze dlatego nie jest dla mnie az tak wazne czy taki ktos mnie pobłogosławi. My oboje wiemy przed Bogiem ze bedziemy razem na zawsze a i tak w koncu kiedys wezmiemy ten slub

Jesli jestes Katoliczką to wiesz, ze postepujesz niezgodnie z nauką Kościoła. Musisz miecc świadomośc, że grzeszysz.A skąd wiesz, że wexmiecie ślub kościelny? A jesli po upojmej nocy zginiecie w wypadku to co...? Z grzechem ciężkim. Ja jestem wierząca, ale też przez kilka lat broiłam przed ślubem. Teraz jest mi łatwiej kiedy mogę iść do komuni w świeta...

Ew. wg Mateusza 6:5: Również gdy się modlicie,nie macie być jak obłudnicy; oni9 bowiem lubią się modlić, stojąc w synagogach i na rogach szerokich ulic,aby ich ludzie widzieli.zaprawdę wam mówię: W pełni odbierają swą nagrodę" To są właśnie Katolicy. i Księża

Ważne jest to aby być małżeństwem-rodziną Jakim prawem ludzie chodzą spowiadać się księżom,spowiadać powinniśmy się Bogu,On jest miłosierny i sprawiedliwy,a nie jakiś ksiądz

spiedalaj z ta prowokacja :o na akzdym forum powinien byc zakaz pisania postów dla niezalogowanych uzytkownikow :P od razu trollowanie by sie skonczylo

do po co sie oszukujesz faktycznie masz racje i własnie tego sie boje ze cos sie stanie i nie bedzie odwrotu. Tylko jak zauwazyłas sama mialas podobna sytuacje i wielu ludzi tez tak ma-niewielu czeka do slubu z pierwszym współżyciem. Tak naprawde to znam mało ludzi ktorzy decyduja sie oddac po slubie a jeszcze mniej którzy w tym trwają

Ja Cie nie poępiam, większość tak robi (a Ci, którzy czekają to cz ęsto ludzie z małym libido, nie ciągnie ich do seksu a robia z siebie bohaterów)i ja zrobiłabym tak jeszcze raz - chociazby dlatego, że uważam, że seks jest istotną częścią zycia i ważne aby sie dopasowac pod tym względem. Ale chodzi o to, żeby nie być obłudnym. Chociaz też uważam, że to chyba nie było takie złe, że kochałam sie ze swoim chłopakiem, którego dazyłam wielkim uczuciem, przeciez sie nie kurwiłam, nie puszczałam na lewo i na prawo, nie brałam udziału w orgiach itp...(choc ktoś moze to nazwac zagłuszaniem sumienia) Kościół wszystkich stosunków małżeńskich tez nie akceptuje (oral, anal, peting, antykoncepcja...) a z tym to juz sie nie zgadzam.

Ja tez nie daje du*y na lewo i prawo-moj maz jest moim pierwszym i ostatnim mam nadzieje partnerem seksualnym. Antykoncepcje musiałam stosowac ze wzgledów zdrowotnych-lekarz mi kazał. Nie uwieże też że wszyscy katolicy kochją sie w pozycji misjonarskiej-przecież zeby miec jakąs przyjemnosc z sexu trzeba jakiegos urozmaicenia chociaz w pozycjach

najważniejsze jest to że jesteście małżeństwem. Więc nie masz się czego martwić,ale mam jedną prośbę-nie uważaj się za katoliczkę bo nią nie jesteś! Robisz to co jest tobie wygodne,skoro uważasz się za katoliczkę tyo nie powinnaś sypiać przed ślubem kościelnym. Obłudnico

tak naprawde to nie uwazam sie za katoliczke-ja poprostu wierze w Boga i tyle

To nie jest grzechem wg Biblii, skoro przyznajesz, że wierzysz w Boga, jesteś katoliczką, to Biblię czytać trzeba, nie księżom ślepo wierzyć;) Znajdziesz tam fragment o tym, jak mówione jest, że seks z miłości nie jest grzechem. Ale prawdziwej miłości, musiałabyś doczytać, bo już nie pamiętam.

kiedys chciałam o tym pogadac ze znajomym ksiedzem ale nie chciał gadac na ten temat...

to prawda w Biblii jest tak napisane,jest też napisane "Nie wolno ci cudzołożyć",ale on jest twoim mężem,więc spoko. A kościół ustala swoje prawa nie oparte na Biblii.Albo top,że księża zyją w celibacie. przecież Bóg stworzył kobietę i mężczyznę,żeby współżyli ze sobą,ale oczywiście po ślubie,nie kościelnym!

Księża wybierają tylko kilka fragmentów Biblii, i sobie do tego resztę dopowiadają, skoro wierzysz w Boga, a nie wyznajesz kościelnej moralności, to powinnaś zacząć na własną szukać odpowiedzi na Twoje pytania (nie twierdzę, że kościół źle nas uczy, ale pomija znaczną część Bożej nauki, która zapisana jest w Biblii)

ja i mój narzeczony jesteśmy katolikami w Boga wierzymy ale w instytucję zwaną kościołem nie, dlatego weźmiemy tylko ślub cywilny. Ja wierze że Bóg wzywając nas przed swoje oblicze weźmie całe nasze życie pod rozwagę, to jakimi byliśmy dla siebie nawzajem a także dla innych i to jakimi rodzicami będziemy itd itd... mierzi mnie obłuda i Ci śmieszni ludzie którzy udają dobrych raz w tygodniu siedząc w pierwszym rzędzie w kościółku... to moja opinia - nikt się z nią zgadzać nie musi...

a co do seksu - nie ma w tym nic grzesznego jeśli dwoje ludzi kochających się i dzielących życie ze sobą wyraża też swoją miłość poprzez kontakt fizyczny

samira chandra zgadzam sie z Tobą w pełni i pozostaje miec tylko nadzieje ze tak bedzie ze liczy sie nie tylko to co wymyslaja ksieza tylko nasze cale zycie które potem pod uwage wezmie Bóg.

Ludzie dlaczego tak się oszukujecie. Co to z Was za katolicy co wierzą w Boga a nie w Kościół, który tworzą katolicy? Wiadomo, że trudno się opanować i żyjąc z ukochaną trudno powstrzymać się od seksu. Skoro nie potrafiliście powstrzymać się pokusom to nie znaczy że Kościół jest zły. Trudno przyznać się do słabości ale to co robicie w tym wątku to jest po prostu śmieszne, trudno mi uwierzyć, że jesteście dorosłymi ludźmi. PS. Bardzo jestem ciekaw tego fragmentu Biblii który "zezwala" na seks bez ślubu.

w Biblii nie jest napisane,że Bóg zezwala na sex bez ślubu. ale nie jest napisane,ze ma to być ślub w kościele. Ludzie naprawdę nie widzą jak kościół jest obłudny,dopisują swoje ideologie i nie słuchają Boga.