Dobrze zrobie jak ją o to zapytam?

Moja kobieta mnie prawdopodobnie zdradza... oczywiscie nie przyłapałem jej na gorącym uczynku, że tak powiem ale to bardzo czytalne jest.. zastanawiam się czy nie zapytać jej wprost czy kogoś poznała? jak myślicie?

?

jak myślisz, że się przyzna!

Zaprzeczy. lepiej zdobadz dowody

zapytaj sie nie powinieneś żyć w horym związku masz prawo do wiedzy ale pewnie zaprzeczy

wydaję mi się, ze odpowie szczerze.. nas nie łączy jakiś mega związek.. raczej cos na wzór układu tyle, ze z jakims takim uczuciem lekkim tak czy tak zalezy mi na niej

Zapytaj, masz prawo wiedziec... A dlaczego myslisz, ze ma kogos innego?

od ponad tygodnia nie ma dla mnie zupełnie czasu, znika na noc-niby , że nocuje u jakiejs tajemnczej kolezanki ktorej nawet nie znam i takie tam.. potrafi nie odebrac telefonu, nie odpisac na esa a jak odpisze to np o 1 w nocy.. jestem prawie pewny, ze kogos poznala i sie zastanawiam czy jej wprost nie zapytac

kretynie!

też przechodziłam coś w rodzaju układu.. facet jak czuł się samotny to był lgnący, kochający, troskliwy i cudowny... a jak miał przypływ dobrego nastroju to flirtował przez portale internetowe, w klubach, na uczelni i w autobusie z różnymi laskami. nie krył się z tym zbytnio, opowiadał mi o tym.. byłam może trochę zazdrosna, ale w końcu był wolny i nie mogłam mu zabronić. ;) Tobie radziłabym powiedzieć coś w stylu, że poznałeś ostatnio fajną dziewczynę i mógłbyś zapytać jak wyglądają jej relacje z facetami - to było by takie bardziej na luzie. ;)

Zapytaj, po co sie meczyc? Piszesz, ze to "uklad", wiec powinna byc szczera... Zycze powodzenia i odwagi w dociekaniu prawdy!!!

a zapytam.. tylko boje sie, ze to bedzie jednoczesnie koncem naszej znajomosci:/ a mnie po raz kolejny czeka ból..

Wiesz, ja uwazam, ze lepszy taki bol niz ta wstretna niepewnosc... Przestales ufac- czy potrafilbys teraz zaczac zyc z Nia "normalnie"? Potrafisz z dnia na dzien przestac szukac drugiego dna?- to bardzo trudne zwłaszcza w "ukladzie"... Jesli to nieprawda, nie odejdzie tylko nie krzycz do Niej, powiedz na spokojnie co czujesz i dlaczego... Pozwól Jej sie wytłumaczyc, niech tez powie co czuje...

hmmm .. własnie z nią rozmawiałem i mnie 'delikatnie zjechała' za to , że tak pomyslalem, dodajac, ze gdyby kogos poznala to by mi powiedziala hmmm i niby faktycznie w tle slyszalem jakby kolezanke a nie jakiegos faceta nie wiem nie wiem, troche humor mi sie polepszył ale i tak wydaje mi sie to troche dziwne, ze ona nagle tak z jakas tajemnicza kolezanka spedza cale dnie

Zadzwoniles do niej i sie zaapytales czy cie zdradza????? Czlowieku takie sprawy zalatwia sie twarza w twarz a nie przez telefon. Szkoda, ze jej SMSa nie wyslales.

Valueee oj spierdoliłeś, jak można zapytać o coś takego przez tel :-) ja tam zawsze wolałem sobie sam udowodnić, kobiety zaprzeczały :-)

oj kurwa panowie.. no przeciez nie powiedzialem jej wprost "sluchaj mysia, zdradzasz mnie?" tak delikatnie zasugerowałem czy sie czasem z kims nie spotyka, bo jesli tak to przeciez nie musi mnie sciemniac.. a ona definitywnie zaprzeczyla mowiac, ze jakby tak bylo to by mi powiedziala a w twarz nie bardzo mialbym jak ją teraz zapytac bo dzieli nas 100km :)

Oj nie przesadzajmy, jak duza odleglosc ich dzieli to nawet gg jest dobre, wazna jest szczera rozmowa.... Widzisz:), moze teraz dales Jej do myślenia, moze zrozumie ze interesuja Cie relacje miedzy Wami:)

przyznam wam, ze mój humor zdecydowanie wziął obrót o 180 stopni hehe ale i tak do tego wszystkiego podchodzę z dystansem.. ból doświadczeń sprawia, że smiech znika:)