Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie twierdze wlasnie tak....

dlaczego wiekszosc kobiert uwaza, ze

Polecane posty

nie twierdze wlasnie tak.... to podziel sie ta wiedza o organizacji jak sobie radzisz? moze cos skorzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska z pomoca
tylko ze ja chodze do pracy- teraz jestem w pracy- robote odwalilam ale do 17 musze zostac o 17 maz odbiera dzeicko od niani, od 18 do 22 jestem z dizeckiem i powiedz niby jak ja mam sie ozraganizowac zeby wszytko odwalic?? o 21 spac sie nie moge polozyc, bo moje dizecko idzei spac po 22 i nie da sie tego zmienic( probowalam wielokrotnie) po prostu ma taki rytm biologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nikt po cc nie pomagal,mąż w pracy,ja sama w domu z synem!! Sama:( Nie bylo jak do sklepu wyjsc,nawet sie wysikać nieraz nie miałam jak:-o Mieszkam za granica i caly czas bylam sama:-o I uwazam,ze nieraz jest niebedna pomoc rodzicow.Ja niestety na takową licyć nie mogłam i żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska przestan chrzanic
ze dziecko ma rytm bilogiczny hodzic spac o 22.00 :O W ZYCIU! w to nie uwierze! Po prostu musi w dzien spac krocej mniej, pare razy musisz je przetrzymac i sie nauczy. Boze, nie wyobrazam sobie, zeby moje dziecko chodzilo spac tak pozno. To wylacznie wina rodzicow jesli tak sie dzieje, bo tak nauczyli, ale tego mozna oduczyc, tylko trzeba wiedziec jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska przestan chrzanic
chodzic* oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska z pomoca
W DZIEN RANO POL GODZINY PO POLUDNIU SPI GODIZNE OD 14 DO 15 ma w ogole w dizen nie spac?? kuzwa matki ktore maja latwe w obsludze dzieci naprawde nie wiedza jak to jest miedz dziecko kotre jest b aktywne i kotre malo spi! syty glodnego nie zrozumie! przez pierwsze pokl roku zasypialo po polnocy wiec i tak sie rpzestawilo jak ktos ma sprawdzony sposob co mam zrobic zeby te sytuacje zmienic to chetnie skorzystam z waszych rad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 22 to pozno?? moj zima zasypia kolo 20tej ale latem jak dzis 21.30 i to nie jest pozno :) sa dzieic co w dzien nei spia wcale a buszuja do 23 w nocy i wstaja o 6 rano wiec sama pieprzysz glupoty, mamuska z pomoca pisala ze jej dziecko spi 1,5 godz to ile ma spacw dzien 10 minut? moj tez tyle spiw dzien i nie uwazam ze spi za duzo, poza tym sa dni kiedy nie spi wcale a i tak spac idzie o etj samej porze, no i jesczze kwestia tego ze skoro ona pracuje to tez chce pobyc ztym dzieckiem a nei pozbyc sie go spac, ja jak pracowalam do 16.30 a na 18ta dojezdzalismy do domu i dziecko od razu musialam spac klasc to plakalam ze nie moglam nawet sie usmeichnac do dziecka bo niby kiedy? tyle co w aucie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no autorka gdzies pzrepadla a mialam nadzieje ze powie nam jak sie zorganizowac :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie twierdze wlasnie tak....
wstaje o 7 rano ...maly spi do 8 sprzatam...maly sie budzi , wiec sniadanko i zabawa... o 10 przygotowuje wszystko do obiadu o 11 zaczynam prasowac, zajmuje mi to 1,5 godz.o 13 idziemy na spacer, ze spaceru idziemy na dzialke....a o 17 wracam do domu koncze obiad... o 18.30 idziemy z tata na godzinny spacerek ...o 19.30 wracam i o 20 jemy kolacje....po kolacji kapiel i spac.... oczywiscie w miedzy czasie karmie synka.... jak nie ma pracy na dzialce czesto jezdzimy do dziadkow albo gdzies do kolezanki na kawe, nie zawsze tez mam ciuchy do prasowanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze spać o 1 w nocy mimo,ze rodzice kladli mnie o 22..Nieraz ma na to wplyw nasz rytm biologiczy.I za cholere,chocbym chciala nie zasne wczesniej.I wstaje rowno o 6.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to zadna rada, napisz co robisz z dzieckiem kiedy jak to mowisz przygotowujesz do obiadu albo prasujesz?? itp.. kiedy myjesz podloge, kiedy kosisz trawe, kiedy myjesz lazienke albo myjesz okna wieszasz firany, kiedy segregujesz pranie, nastawiasz pralke co robi dziecko??? masz szczescie ze dzieciak ci spi do 8 :) moj latem wstaje o 6 czasami o 5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i drobna roznica z tym rytmem dnia jesli sie pracuje i wracasz do domu najwczesniej o 17tej :/ moim zdaniem mamuska z pomoca i tak sobie dobrze radzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopiuj wklej :)
nie twierdze wlasnie tak... współczuje CI kobieto, cały dzien harówka, ty masz czas dla siebie? malujesz sie, ładnie ubierasz? ... naprawdę nieciekawe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska przestan chrzanic
Ja uwazam, ze to bardzo pozno. I tak mamuska, widocznie nie powinien w dzien w ogole spac, skoro tak malo potrzebuje snu. Powiedzien po prostu wiedziec, ze wieczor i noc sa od spania, a nie bawienia. Sorry, ale ja nie wyobrazam sobie tego, aby moje dziecko decydowalo kiedy idzie spac, je, kapie sie itd. Rytm dnia i rutyna to dla mnie byla bardzo wazna sprawa od samego poczatku z prostego powodu: ja tez chce miec troche spokoju wieczorem i czas dla meza. Moja kuzynka robia jak ty i teraz jej corka ma 3 lata i nadal w domu rzadzi, a moja kuzynka sie dziwi jak to mozliwe, ze poltoraroczniak chodzi spac zawsze o czasie, bo sam chce i nikt go nie zmusza :)Ale musze dodac, ze on nie spi w dzien, bo nie chce i nie potrzebuje. Caly dzien jest wesoly, bawi sie i wcale nie jest zmeczony. Dlatego w nocy spi od 19.30 do 7.00-7.30 bez przerwy. Poza tym mamuska, ty troche zbastuje, bo za duzo tu krzyczysz i troche z tym przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytłumaczcie mi, co trzeba robić, żeby nie mieć czasu się wysikać? :O Nie pojmuję tego. Opiekowałam się niemowlakiem (nie swoim), ale nie było opcji, żebym nie mogła pójść się załatwić, czy zrobić sobie kanapki i zjeść. Ryczy? Niech ryczy przez 5 minut. Ewentualnie brałam małą w nosidełku do łazienki/kuchni albo stawiałam ją przy drzwiach, żeby mnie widziała. Poza tym, co takiego jest nagannego/niewłaściwego/niestosownego/żenującego (odpowiednie zakreślić) w korzystaniu z pomocy innych? dorosły człowiek też musi spać i jeść, bez tego wpadnie w depresję i solidnie podupadnie na zdrowiu psychofizycznym. nie mówię, żeby z każdą zmiana pieluchy lecieć po pomoc, ale jeśli są chętni do pomocy, to korzystajcie i proście, bo za przeproszeniem nie sztuka padać na ryj i nieść sztandar "ale ja sama dałam radę i nikt mi nie pomagał!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie na mnie naskoczycie,ale ja uwazam,ze niektorzy przesadzaja..Jedno dziecko nie jest az takim "problemem". Ja mam wiele znajomych,ktorzy maja kilkoro dzieci,wracaja zaraz po porodzie do pracy,bo boja sie,ze ja straca,musza te dzieci odebrac,nagotowac,posprzatac i miec czas dla siebie:) I nikomu nie bylo potrzebna pomoc. Ja osobiscie nie wyobrazam sobie zyc tak jak moja tesciowa np.pracuje 12 h dziennie w sklepie,od 30 lat maja plantacje truskawek,zawsze na miesiac bierze urlop,by sie nimi zajac,nie ma zadnego wypoczynku..Dzieci jak byly male to brala na rower i jezdzila na pole.. A moja znajoma poszla ostatnio miesiac po porodzie do pracy(ma 2dzieci)..Maz jej nawet nie pomaga(glupia jest,ze tak sobie pozwala).Musi o 5 wstac,nieraz nawet sie nie kladzie,i idzie harować 10godzin:-o I tez daje sobie rade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska przestan chrzanic
Mysza, ale ja pracuje (na pol etatu, 3 dni w tygodniu) i jestem w domu po 17stej, wiec dla mnie to zadne wytlumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopiuj wklej :)
moja córa spi 1 i pol h w dzien i pozniej o 21.30, 22.00 do 7.30, 8.00 rano :D nienarzekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopiuj wklej :)
ma 2 lata i 10 mies ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego prawie 2latka w dzien nie klade,bo siedzi mi nawet do polnocy. Jemu wystarczy nawet 15 minut snu w dzien by polozyc sie o polnocy:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska przestan chrzanic
Mamaaa - moj ma dokladnie to samo, stad wcale nie spi w dzien, bo by mi fikal nie wiadomo do ktorej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie twierdze wlasnie tak....
myszsza.......... jak przygotowuje do obiadu ...on czyta gazete;) podpiera sie raczkami i krzyczy : UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA,UWAGA , UWAGA, UWAGA, UWAGA, i tak przez 20 mint w ty czasie obieram ziemniaki.... keidy prasuje staram sie w tym czasie jak maly spi tzn 1,5 godz. jak nie spi to nie prasuje ...i odkladam to na drugi dzien, jak wstawiam pranie on robi to ze mna;) pomaga mi;) jak zmywam podlogi , czesto idzie do kuchni...i z pulki wysypuje z opakowan makaron, cukier, make, ma pomysly zeby nawety zrobic siusiu i robi papke....:O:O:O no coz...czasami nie nadazam za nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bedzie starsze twoje dziecko to na pewno nie bedzie spalo od 19.30, moj rok temu tez spal od 18-19 a dzis dla niego to srodek dnia :) nie pozwalam sobie by dziecko mna rzadzilo ale bez pzresady nie katuje go by nie spal w dzien tylko po to zebym ja sobie wczesniej film obejzrala :/ dla ciebie nei ejst wytlumaczeniem a dla mnie ejst bo pracowalam do niedawna 5 dni w tyg po 8 godzin plus ok godziny dojazd wiec bylam w domu o 17.30 i nie chcialbym zeby syn np o 19 szedl spac bo ile ja bym go widziala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie twierdze wlasnie tak.... to gratuluje ale to nie ma nic wspolnego z organizacja po prostu masz latwe dziecko :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie twierdze wlasnie tak....
kopiuj wklej :) jaki dzien harowka??? bez przesady ...to co opisalam to robie to w lato...a przeciez w lato nie bede siedziec w domu i ksiazke czytac w tak sloneczny dzien...w lato nie chodze na dzialki i czesto tak bardzo na spacery..... nie lubie siedziec w miejscu i patrzec w sciane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska przestan chrzanic
Mysza - watpie :) Moja siostra tak robila przy swojej dwojce dzieci i dlugo tak spaly, nawet teraz mlodsza (ma 11 lat) chodzi spac o 20.00 w tygodniu (w weekendu moze nawet do 21.30 fikac :) ) To jest rada, ktora dala mi siostra, bo u niej idealnie sie sprawdzila przy obu dziewczynach, wiec czemu u mnie mialaby sie nie sparwdzic? Nie mowie, ze bedzie zawsze o 19.30 chodzil spac, ale max. o 20.00, tak jak u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie twierdze wlasnie tak....
myszsza moje dzioecko to zywiol...nie chce mi sie tutaj szczegolowo opisywac co robie , gdzie i kiedy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska z pomoca
ko ze moja corka o 10 rano i o 14 po prstu odplywa i usypia, bez wzgledu an to czy ja chce zabawic, czy ejst na spacerze czyw domu... jak ja na sile przetrzymam to i tak odplynie ok 18 i wtedy pospi godizne a potem urzeduje do polony albo i dluzej ja samla znam matki dzieci ktore sa mniej wymgajace niz moja i im zazdroszcze ja wstaje o 6.30 poranna toaleta makijaz butla dla dziecka i o 8 wychodze do prayc maz zawozi corke na 9 do nianki, rano wtsjae przewija mala, daje melko , sam sie przygotowuje i wychodzi, jak zdazy to wywiesi pranie z nocy o 17 ja odbiera, idzie z nia na spacer ok 18 sa w domu, ja wtedy tez wracam z pracy potem bawimy sie z corka, wyjmujemy naczynia ze mywarki, gotuje itp karmimy dziecko (pisze my, bo raz to robi on raz ja) kapiel, w miedzyczsie zajmujemy sie tez domowa papierkowa robota, lub maz idzie do ogrodka popraciowac staramy sie zjesc kolacje ( usilujemy mala przywyczaic do bycia w kojcu zeby moc spokojnie zjesc, ale roznie z tym bywa, teraz zawziecie raczkuje wiec nie lubi byc za dlugo w kojcu) klade dziecko spac odkurzam na dole, myje podlogi, jak trzeba to tez lazienke, ogarniamy kuchnie, wstawiam pranie prysznic i spac niehc mi ktos nhapisze jak inaczej sie moge zoragnizowac na pania do sprzatania/ prasowanie na razie mnie nie stac, oplacam nianke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko nie jet latwe a zawsze mam posprzatane,ugotowane i do tego pracuje:-o mysza uwazam,ze przesadzasz. To jest po prostu kwestia organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×