Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liwka2009

Mamy na słoiczkach

Polecane posty

Gość nudne się już to robi
Nie chciała jeść, a to dlatego, że chujowo gotujesz. Zamiast więc przyzwyczajać do smaku Twoich potraw, to faszerowałaś słoiczkami, zajebiste wyjście :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudne się już to robi
A powiem, że też karmię słoiczkami, ale tylko wtedy kiedy naprawdę jestem do tego zmuszona, ale nie zamierzam przez cały okres niemowlęcy faszerować dzieciaka badziewiem. 3 - 4 latka też zamierzasz karmić daniami ze słoiczków? Na to wygląda, bo jak teraz masz problem z przyzwyczajeniem do swojej kuchni, to nic innego jeść nie będzie chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdaty
A widzisz w tym jakis problem??? Bo ja nie. Po kilku mies jej sie pozmienialo i teraz nie mam problemu z obiadkami. Zje to co jej podam, czy to ugotowane przez mnie, czy sloiczkowe. A tobie nic do tego :P Co za baby :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz, że chujowo gotuje? jadłaś, próbowałaś! rozpierdalają mnie takie niby wróżki jak ty:o a dzieci są różne, jedne lubią to, drugie tamto, dlaczego wszystkie wg ciebie mają być takie same?:o za trudne to dla ciebie? żyw dzieciaka jak chcesz i daj spokój innym, bo widzę, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia tylko obrażanie innych tępoto! mistrz kuchni kurwa od siedmiu boleści, kafeteria jest zajebista, same wróżki dookoła hahaha wszechwiedzące ekomamy na dodatek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdaty
kurwa, czy ty potrafisz czytac ze zrozumieniem??? Chyba masz z tym jakis problem. Ciemnogrod normalnie, ciemnogrod :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i na dodatek nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a najwięcej krzyczysz, żeś taka mądra! sraty pierdaty napisała, że dziecko jadło słoiczki, a teraz je domowe jedzenie, więc skąd wywnioskowałaś, że w wieku 4lat będzie jej dawać słoiczki? a są takie w ogóle? ja pierdolę, ciemna masa! wyobraź sobie, że ja dawałam ten "badziew" do 10mcy, a potem dziecko zaczęło jeść moje obiady i wszystko z jego zdrowiem, nawykami żywieniowymi w porządku, więc ucisz się dziewczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudne się już to robi
No ja z tym problemu nie mam, ale mam za to problemu ze zrozumieniem debili, którzy nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, ale w dyskusji wziąć udział muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudne się już to robi
wirtualna - Nie dyskutuję z krzykaczami i "cool mamami" :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo myślicie że warzywa
może i nie umrze... ale z czegoś się to bierze - epidemie alergii rozmaitych... w szkole sami dyslektycy.... niestety to są skutki długofalowe i naiwne mamuśki nie widza związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sraty pierdaty, wyprzedziłaś mnie:p chciałam napisać to samo hehe...kobita ma problem z rozumieniem tekstu pisanego, a uważa się za wielce mądrą i idealną! wiesz co, bym podyskutowała chętnie na temat słoiczków, bo 3 moje koleżanki ze studiów są biochemikami i pracują w tej branży, więc znam słoiczki od kuchni, ale nie mam czasu na pierdolenie o szopenie z jakąś siksą, która i tak wie swoje i próbuje przekonać innych obrażając ich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdaty
Nudne sie juz to robi, zajebiscie nudne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem najmadrzejsza
chcialam sie tylko przedstawic...........od dzis ja rzadze kafeteria:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysleksja od słoiczków, błagam cię hahaha, zaraz jebnę:) nie jestem cool mamą, bo dawałam słoiczki, to ty się raczej uważasz za cool mamę, bo jesteś bio,eko i kura domowa, która MUSI za wszelką cenę ugotować sama, bo nieważne by było:)hehehe i to ty krzyczysz jawięcej, tschuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecie pecie lato będzie
wirtualna krycha ale Ty udzielasz się w temacie o słoiczkach, a nie dyskutujesz z despotycznymi babami, więc jak coś wiesz na ten temat to wyobraź sobie, że bardzo chętnie poczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdaty
Witamy cie "najmadrzejsza mamo" :D Co masz do powiedzenia w kwestii sloiczkow?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ecie pecie- poniosło mnie, bo niektóre baby na kafe wiedzą lepiej niż ty sam o sobie:) niektóre nawet wiedzą jak gotujesz choć mieszkają od ciebie 500km dalej hehe...ale nevermind...co do słoiczków wiesz, zachowam to dla siebie, nie będę się produkować, bo i tak znajdzie się jedna z drugą, która wie lepiej i zaprzeczy moją teorię! w każdym razie przez to co wiem nie wstydzę się i nie boję, że dawałam 10mcy słoiczki (plus karmienie piersią) i wiem, że dziecko nie będzie miało dysleksji i alergii- bo jej nie ma i w ogóle co to za teoria, jakieś badania na to są droga mamo? dobra, spadam, bo strata czasu...ładna pogoda, trzeba z dzieckiem wyjść na spacer i zakupy zrobić, oczywiście biotargu nie mam w pobliżu, więc się trochę potruję:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo myślicie że warzywa
jesteś tym co jesz niestety coraz częściej wykrywa się związki pomiędzy rozmaitymi chorobami a dietą! skąd możesz wiedzieć jaki wpływ ma długoterminowe podawanie tylko wysoce przetworzonych i wyjałowionych produktów na młody organizm? zbadał ty ktoś? badania sa tylko wybiórcze pod kątem pestycydów- metali cieżkich i to tych dobrze znanych a nie nowinek- o których działaniu przekonamy sie za 20 lat... mało to było takich przykładów w historii - opryski dtp- tabletki przeciwbólowe - po których dzieci rodziły sie bez rąk - wszystko przebadane niby i dopuszczone do obrotu :P ...no ale lepiej przecież uwierzyć uśmiechniętym dzieciakom z reklamy i nabić kabze jakiemuś koncernowi.... ok wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wirtualna krycha Czyli tylko potwierdzasz regułę, że baby na tym forum, w tym konkretnym dziale są despotyczne i krzykliwe. Dokładnie jak przekupy na bazarze. Dużo, ale w żadnym wypadku konkretnie i na temat, cóż za ironia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale o co chodzi? W czym problem? Czy jest jakiś ogólnopolski nakaz lub zakaz karmienia dzieci słoiczkami ? Rany boskie, przecież jak będę chciała to będę karmić dziecko wyłącznie sianem i pączkami i nic nikomu do tego. Już widzę taką dyskusję w rzeczywistości, np na placu zabaw, stoi pięć mamusiek i obrzucają się wyzwiskami, przekonując, że inne powinny karmić swoje dzieci tak jak one. A potem przechodzą do rękoczynów, bo argumentów brakło. To jest prywatna sprawa każdego rodzica i jego dziecka i tyle, żeby nie napisać dosadniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alergie pokarmowe nie biorą się stąd, że ktoś poda dziecku jedzenie ze słoiczka!!! Wynikają przeważnie z powodu występowania nieszczelności w jelitach, spowodowanych podawaniem dziecku szczepionek, czy też antybiotyków. A, że praktycznie wszystkie dzieci są szczepione, to większość z nich ma także alergię na różne produkty żywnościowe. Większość tych alergii można pokonać metodą stopniowego "odtruwania", tzn. podawania dziecku minimalnej ilości alergenu i przyzwyczajania organizmu do danego produktu. W przypadku obszerniejszych alergii - np. tzw. Atopowego Zapalenia Skóry, można spróbować "uszczelnić" jelita probiotykami. To samo powinno się robić po każdym podaniu antybiotyku (niestety, nie każdy lekarz o tym powie). Nasz synek ma prawie 1,5 roku i właśnie AZS - nie może pić mleka, ani spożywać produktów mlecznych oraz białka jaja kurzego. Od początku był karmiony jedzeniem ze słoiczków, bo musiałam wracać do pracy po 3 miesiącach od porodu i małym został tatuś. A nie wymagajmy od faceta, żeby oprócz opieki nad niemowlęciem stał jeszcze przy garach. Ja wracałam do domu po 10 godz. pracy i też nie specjalnie chciało mi się gotować. Wolałam spędzić czas z moim synkiem. Przerabiałam już gotowanie obiadków i wkładania ich w słoiczki, żeby miał ugotowane obiadki domowe, na cały tydzień. Przeważnie kończyło się to tak, że moje obiadki lądowały w WC, bo dziecko miało fochy i nie wszystko chciało jeść, lub nudził mu się smak. Także całe to eko-mięsko i warzywka za grubie pieniądze lądowały na śmietniku i nikt się nim nie najadł. Tylko domowe finanse na tym cierpiały. Teraz stopniowo przyzwyczajamy małego do "dorosłego" jedzenia. Np. ostatnio ugotowałam gulasz z warzywami - oczywiście doprawiony bardzo delikatnie, a do tego kasza jaglana. Wsuwał, aż mu się uszy trzęsły. A w międzyczasie, gdy nie chce nam się gotować, albo nie mamy na to czasu, dostaje obiadki ze słoiczków. I żyje. Ani razu nawet nie chorował. Poza tym - obiad, to tylko jeden zawszony posiłek w ciągu dnia. Poza tym dziecko je coraz więcej i coraz bardziej różnorodnych potraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi jedno mądrale.. Każda tu wypowiada się pod kontem dobra dziecka i to rozumiem ale poziom Waszych wypowiedzi przeplatany wulgaryzmami przeraża mnie!!! Jaki będziecie dawały przykład swoim pociechom? Pomijając już fakt, że kobiecie nie przystoi takie słownictwo... Rozumiem gdybyście były jakimś żulem spod sklepu... Żal.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma zakazu ani nawet nakazu, ale jestem ciekawa czy np. 10 miesięczne karmienie dziecka tylko i wyłącznie słoiczkami wpływa jakoś na jego organizm/ metabolizm? I czy faktycznie nie jest tak, że karmiąc dziecko przez cały okres niemowlęcy tylko słoiczkami może być problem z późniejszym przystosowaniem dziecka do domowej kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ecie pecie, proszę Cię, ale po co się wysilać, wymądrzać, pisać wypracowania jak i tak tępe bioekosuperhipermamy nie zrozumieją i napiszą swoje...wiesz, najważniejsze, że ja wiem co jest dobre dla mojego dziecka i to moja sprawa co mu daję do jedzenia lub jak ubieram, a resztę mam w dupie:) kończę tą jałową dyskusję... co do badań to masz rację, okaże się za kilkanaście,kilkadziesiąt lat, może mnie już wtedy nie będzie, bez sensu się zastanawiać i wybiegać tak daleko w przyszłośc...ps powtarzam teraz wszystko jest tak chemiczne i sztuczne, że gdyby Twoja teoria była prawdziwa to wszystkie dzieci rodziłyby się bez rąk, upośledzone, miały alergie i dysleksje, a jednak nie mają, więc proszę, skończmy te domniemania:) zmykam naprawdę, bo szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma problemu, moja córka była na słoiczkach od 5 do 12 miesiąca życia, potem, nagle słoiczki zrobiły się bleeee, a mamine zupy mniam :) Ale do tej pory daję jej deserki ze słoiczków, chociaż i tak coraz rzadziej, bo już pojawiły się chociażby truskawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdaty
ecie pecie>>> problem moze byc i tak biadolila moja tesiowa. A moja mala najzwyczajniej w swiecie pewnego dnia zamiast dania ze sloika zjadla cala miseczke ogorkowej. Mysle, ze to zalezy od dziecka. Od tamtej pory dawalam jej coraz wiecej nie sloiczkowych obiadkow. Czasem marudzial, czasem jadla bez problemu. Teraz je wszystko, rozwija sie prawidlowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio czytałam wypowiedź pediatry co do codziennego stosowania słoiczków i nie ma powodu do niepokoju. Wg niego są tam tak wszystkie składniki zbilansowane, kontrolowane i dostosowane do wieku, że bez przeszkód można karmić dziecko codziennie. Ja pomimo tego, że uważam iż słoiczki są zdrowe to mam lekkie wyrzuty sumienia jak daje je mojemu dziecku dlatego staram się sama gotować. I faktycznie coś w tym jest, że dzieci słoiczkowe nie chcą jeść potraw gotowanych w domu. Poza tym ja bardzo miło wspominam jak moja mama wymyślałam dla mnie i siostry różne potrawy/kolorowe kanapki/desery i chciałabym żeby mój syn miał podobne wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wirtualna krycha Ale to tylko świadczy o tym, że nie jesteś przystosowana do życia w społeczeństwie. Nie umiesz zrozumieć tego, że tyle ile jednostek na świecie tyle poglądów? Ty napiszesz swój pogląd, a inna osoba go skrytykuje, bo ma do tego pełne prawo. Ale Ty za to nie możesz się oburzać czy obrażać tylko musisz bronić swoich poglądów, wysnuwać wnioski, na tym polega właśnie dyskusja. A ukrywanie swojego zdania/opinii, bo ktoś może Ci napisać, że gówno wiesz, to trochę niedojrzałe, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×