Mamy na słoiczkach

ps. ecie pecie, moja córka była karmiona piersią wyłącznie 5mcy, potem doszły słoiczki-obiady, nadal pierś i nie napisałam, że dawałam tylko słoiczki, bo dawałam jej również owoce, robiłam desery lub dawałam słoiczkowe, a także kaszki mleczno-ryżowe, zbożowe, chrupki kukurydziane, biszkopciki sriki, kisiele (swoje, nie kupne), oraz inne dobre jakościowo i zdrowe posiłki, więc nie wmawiaj mi, że przez okres niemowlęcy dostawała tylko słoiczki. ps ma się dobrze dla Twojej informacji, a chodzi już do szkoły, więc skończ już tą rozmowę...idę paa:)

oj juz przestancie!!!!!!!!! nie wazne jest zywienie sloiczkowe czy gotowane samemu...pienidze, slawa...tez nie jest wazna.. najwazniejsza jest miłosc i to sie liczy..;)

Zmykam mamuski, bo moja pchelka sie obudzial. Idziemy zjesc obiadek ( domowy :D) a pozniej na zakupy i spacerek. Milego popoludnia :)

ja jestem za słoiczkami Pierwsze dziecko karmiłam daniami ze słoiczków, drugie tez mam zamiar Mozna urozmaicac dziecku menu gotujac coś samemu , ale słoiczki są naprawde dobre Ja nie byłabym w stanie az tak dziecku urozmaicić diete Dania ze słoiczków maja pełną game dań , smaków Rózne rodzaje mięsa , warzyw itp Nie wierzcie ,ze to chemia , bo sa one produkowane z najwyzszej jakosci warzyw i mies , są pod kontrolną i nadzorem To nie prawda co pisza mamy antysłoiczkowe ,to głupie , bezpodstawne argumenty A poza tym nie powinno was obchodzic co kto daje swojemu dziecku i jeszcze przekonywac ,ze jest beee Ja wole codziennie dać , schab, cielęcine, jagnięcine , wołowinke itp, bo wybór jest naprawde duzy i dania urozmaicone i nic wam do tego , zajmijcie się swoim zyciem i swoją kuchna :-0

nie zrozumiałaś mnie, nie chcę po prostu się kłócić i nie chce mi się pisać wywodów na temat słoiczkowego jedzenia jak i tak każdy wie swoje, właśnie jak to napisałaś, każdy ma swój pogląd i tyle...narazie...

to było do ecie pecie...

Dzień Świra normalnie, moja racja jest najmojsza...

ja przez miesiąc karmiłam synka słoiczkowymi daniami, potem przestałam ponieważ przerażał mnie fakt, iż mają one termin przydatności na ponad rok :/ poza tym, wydaje mi się, że nie wiele tam mięsa i warzyw, za to dużo klusek i ryżu, to takie moje prywatne odczucia :) Od czasu do czasu kupuję jakiś ciekawy deserek ze słoika którego sama bym nie umiała zrobić, ale to bardzo sporadycznie. Jeśli chodzi o wrażenia synka co do obiadków domowych a słoiczkowych - to mu bez różnicy, zje co mu dadzą, byle by się najadł :)

El Bathory> to też jest fakt - ale moim zdaniem nie zupełnie.... ja sie przekonałam na własnym przykładzie- wychowałam się w małym miasteczku - na jajkach i cielecinie od babci i dziadka ze wsi i nigdy nie chorowłam 0 nie wiedziałam co to pryszcz - zawsze miałam piekne włosy - paznokcie- poszłam do duzego miasta na studia - znalazłam pracę fajną... - oczywiście wiedziałam najlepiej - co tam będę sobie zycie utrudniać myślałam i wszystko było z półproduktów gotowych - czesto tych dla dzieci -bo niby pewniejsze...łatwo prosto i bezpiecznie bo przecież piękny certyfikat na opakowaniu jest :P... myślałam.... po roku takiego życia sama siebie nie poznawałam - cera fatalna- włosy zaczęły wypadać- łapałam każda infekcję - zaczełam puchnąc na wiosnę od pyłków i od kurzu podczas sprzatania..... ... zaczęły się wycieczki po lekarzach i nic nie pomagało- co się dzieje myślałam? ... i cud - 2 miesiące wakacji w domu i jak ręką odjął :P od tej pory zawsze przywożę mięsko z domu - zamawiam warzywa na jesieni i trzymam w piwnicy.... tym bardziej nie wyobrażam sobie karmienia dzieci tym co na dorosła osobę miało tak fatalny wpływ - to jest mój wybór - nie bronie nikomu robic inaczej - ale dobrze mieć swiadomosc zagrożeń- nie omawianych w reklamach i nie zgodzę się że dziecko to tylko sprawa rodziców! bo dziecko jest państwowo ubezpieczone i na jego leczenie również ja płace podatki. AMEN

dalczego antysłoiczkowe tak krzyczą ? Co ich to obchodzi ? Ja dawałam słoiczki i nie miałam zamiaru nikogo przekonywac zeby tez dawał , a te by oczy wydrapały :-0 Co was to obchodzi ? Niech mi jedna z druga napisze co przyrządzaja dziecku , niech mi napisze przykładaowy jadłospis na cłay tydzień A teksty typu ,ze po słoiczkach jest dysleksja i alergia ........:-0 bez komentarza :-0 Skoro taka jest wasza wiedza i poziom wykształcenia , to powinno się tą dyskusje zamknąć , bo juz samo to przemawia ze wiedze macie zerowa , a tylko bez sensu klepiecie wyssane z palca argumenty :-0 Szok , normalnie jakby przeniosły się z XIX wieku :-0

A moja pediatra jest przeciwna sloiczkom. Zresztą spójrzcie na skład słoiczków z samym mięsem. Kiedyś je kupowałam bo chciałam miec pewność, że mięso daję bez syfów. Otóz na takim słoiku jest napisane iles tam procent mięsa indyka z ud a reszta to mięso odzdielane mechanicznie- czyli kości, skóra itp. To mnie ostatecznie przekonało, że ta "super jakość" to pic na wodę. Ja sama gotuje mojemu dziecku. Warzywa kupuję od chłopa, mięso ze sklepu- babka mnie zna i zawsze mówi co swieże a co juz trochę lezy. Córka chętnie je, na nowości otwarta:) A zauważyłam, że znajome "słoiczkowe" maja problem z dzieciakami- nie chcą jeść domowego jedzenia. Aha, moim zdaniem w dzisiejszych czasach to naprawdę nie problem znaleźć "chłopa", który handluje swoją, zdrową żywnościa. Ja pracuję a jakoś mam czas. Więc tak naprawde nie wiem o co chodzi z tymi słoiczkami...

ale o co chodzi? I tak jak zawsze ja mam racje;) Nie dojdziecie tutaj wspolnie do zadnego wniosku, wiec po co te klotnie?

No to tylko pozazdrościć ekologicznych warzyw i mięsa. Parę razy miałam okazję zjeść wiejskiego schabowego, ach... Ale moje dziecko, to moje dziecko i nadal uważam, że żadna obca osoba nie będzie mi mówić jak mam je żywić, poza tym ja również płacę składki, płacę za prywatne badania, więc nie bój się, z Twoich pieniędzy na to nie idzie ;)

do bo myslicie ,ze warzywa - juz ci wierze jak ty jadłaś dania ze słoiczków dla 10 mieśieczniaki :-0 Nie świruj W wielkim miescie jest wielkie zanieczyszczenie powietrza, brudna woda , która czasami nie nadaje się do picia , smog jak w kopalni, a od mycia sie taką woda mozna dostać wysypki i pryszczy Ale tobie zaszkodziły półprodukty dla dzieci :-D czytaj dania ze słoiczków :-D Większej ściemy nie czytałam :-D A co dzieci to podatki za nich płaca przede wszystkim ich rodzice

ja nie chce mikomu mówić jak ma dzieci chować.... ...ale uważam że warto mówić o tym, że certyfikaty Bio można KUPIĆ - nawet OKO test uważany za dość obiektywny! ....a lekarze dostają wycieczki zagraniczne za polecanie tych a nie innych produktów!

dziwne bo dalej mieszkam w tym samym mieście - już 10 lat - a mimo to wszyscy czujemy się i wyglądamy świetnie.... co do podatków- to wątpię aby jedna para potrafiła uskładać pieniądze na długoletnie kosztowne leczenie chorób cywilizacyjnych swojego dziecka.... niestety do tego dokładamy sie wszyscy.

To miej pretensje do cywilizacji, a nie do rodziców, do właścicieli fabryk, hut, kopalni itd, itd Do wszystkich trucicieli, a nie do rodziców, karmiących swoje dzieci, tak jak oni uznają za stosowne.

moze juz twój organizm przyzwyczaił się do syfu ;-) Co sie dziwisz , jakby nie było wychowałąś się w małym miescie , gdzie nie ma takiego zanieczyszczenia , a poza tym często czas spedzałas na wsi Organizm musiał tak zareagowac Napisz prosze co takiego jadłas w owym czasie , co tak zle na ciebie wpłyneło Jakies pólprodukty dla dzieci tak ? Wiec jakie ?

tak często np gotowałam ryż+ deserek ze słoiczka dla dzieci - czesto też kupowałam słoiczki np te ala spagetti i dogotowywałam dodatkowo makaron +parmezan i oliwki - odrobina soli....na sniadanie kaszka błyskawiczna+ utarte jabłko lub zgniecione truskawki....nie wspomne juz o budyniach czy kisielach z torebek i jogurtach - które teraz robię sama tak jak moja mama kiedys.... ... wydawało mi się że tak mogę oszukać naturę - cóz nie udało się :O ale wam życze powodzenia.

no tak najlepiej szukać wszędzie tylko nie tam gdzie to najprostsze.... żeby tylko sie usprawiedliwić. Mieszkam we Wrocławiu - tu nie ma kopalń :P to jest bardzo zielone miasto- chyba jedno z najbardziej w Europie- więc powietrze nie jest złe- szczególnie że ja mieszkam na obrzeżach :P ja uważam mój sekret tkwi w tym że nie kupuję w hipermarketach- nie słucham reklam - nie używam drogeryjnych kosmetyków.... wróciłam z pokora do tego czego uczyła mnie mama i mam energii za 3 a książeczkę na recepty- jeszcze z czasów studiów - praktycznie pełną ... dzieciom nawet nie wyrabiałam- nie mam po co.

i kupowałaś słoiczki dla niemowląta ? :-D Proszę cie , nie zmyslaj :-D teraz dowiemy sie ,ze kaszki błyskawiczne tez sa złe ? :-D Mój osobiscie nie chciał jesc kaszek z torebki , ale to nie znaczy ze tez sa niedobre Prosze nie świrujcie juz nie wiecie co wymyslec ,zeby tylko było po waszemu :-D A i tak nie jest :-P

wirtualna krycha Szkoda...szkoda.

wiem że chiałabyś abym zmyslała :P wierzysz w to co podają w TV - twoja sprawa.... ...dla mnie najważniejsze jest to że ja sie czuję jak 19 i moja cała rodzinka równie świetnie - na pewno nie chce nikogo na siłę przekonać.... moja mama mawiała... lepiej uczyć się na cudzych błędach - bo może ci życia nie starczyć na popełnienie wszystkich osobiście :P...

heheee co do Wrocławia -" najwieksze miasto regionu, panuje tu niesamowity ruch samochodowy, funkcjonuje wiele zakładów przemysłowych . największa emisja zanieczyszczenia powietrza pochodzi z obiektów zaliczanych do sektora komunalno- bytowego, kotłowni, palenisk domowych, emisja zwiazana z ruchem samochodowym- gigantycznym wzostem osobowgo i cięzarowegotransportu samochodowego.Przy głównych ulicach zanieczyszczenie komunikacyjneporównywalne z przemysłowym i energetycznym. Najbardziej zagrozone miasta to :Warszawa, Lódz, Kraków , Poznań , Konin, Wrocław !!!!!" Co do wody , to zaczysta tez nie jest ;-) Ale ty przyjechałaś z małego , czystszego miasta , kupiłaś deserki i kaszki dla dzieci i ci zaszkodziły ;-0 Prosze cię , zastanów się , gdzie tu sens , gdzie logika i co ci bardziej zaszkodziło zmiana wody i powietrza czy deserki dla niemowlajków :-D Co do twojego samopoczucia , wierze ze się zdrowo odzywiasz , na obrzeszasz Wrocławia jest trochę czysciej niz w centrum , ale chyba nie mieszkałaś tam od samego początku :-D Poza tym organizm juz ci się przyzwyczaił

* dla niemowlaków

zmiana klimatu jak najbardziej ci się przysłuzyła ;-) , tylke te słoiczki zaszkodziły co ? :-D buahahahahaaa Większej bzdury nie cztałam :-D

Ja np. słyszałam, że czekolada czy ostre potrawy nie wpływają negatywnie na funkcjonowanie naszego organizmu, a jednak za każdym razem jak zjem kawałek czekolady czy przesadnie ostre danie wyskakują mi jakieś krosty - pryszcze, czy to uczulenie? Wątpię. Tak samo jest ze słoiczkami. Jedna matka stwierdzi, że słoiczki dla dziecka to idealny wybór na posiłki, a jego dziecko rozwija się prawidłowo, a druga powie, że to badziew, bo jego dziecko po słoiczkach ma np, biegunkę czy niestrawność. Nie będę oszukiwała, że czasami z czystego lenistwa podaje mojej córce słoiczki, bo nie chce mi się stać przy garach, ale nie odważyłabym się na karmienie młodej tylko i wyłącznie na bazie słoiczków.

Słoiczki nie sa złe . Mozna podawać i to i to .

pisze wyraźnie że wysoko przetworzone produkty ogólnie a NIE TYLKO słoiczki - naucz się czytać :P mleko z kartonu - ryz z torebki - zamiast masła mix- do zupy kostka rosołowa - jogurt z barwnikiem (często danonki niby reklamowane jako 'dobre dla dzieci')- zamiast zsiadłego mleka.... czyli pisze wyraźnie że CAŁOKSZTAŁT - niemniej jednak często sięgałam po produkty niby DLA DZIECI - bo wydawały mi się pewniejsze. aha ja też uważam ze od czasu do czasu to i hamburger nie zaszkodzi - a słoiczki dla dzieci sa dla mnie po to aby podawać w podróży czy okazjonalnie jak np nie mamy skrajnie czasu.... ale PODSTAWA ŻYWIENIA powinna byc zdrowa i jak najbardziej naturalna- żeby organizm miał siłę neutralizować te okazjonalne toksyny. moim zdaniem nie dlatego teraz mam się dobrze że mi sie organizm przyzwyczaił tylko dlatego że ma siłe walczyć z zanieczyszczeniami dzięki zdrowej diecie - kosmetykom i uprawianiu sportu... jestem pewna że gdybym od dziś zaczęła znów żyć na półproduktach za rok miałabym podobne problemy zdrowotne co kiedyś

bo myślicie że warzywa----ale Ty dziewczyno glupoty wypisujesz szok normalnie!