Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tęsknię

Odszedł...

Polecane posty

Gość Tęsknię

Hej... Miałam chłopaka, który miał 26 lat. W wakacje 2008 wyjechał do USA. W listopadzie 2008 miał wypadek, również w USA. Leżał tam w szpitalu, po miesiącu okazało się, że nie przechodzą mu wcale zawroty głowy. Zrobili mu mnóstwo badań i wykryli krwiaka. Zmarł 26.01.2009r... Nie mogę się do tej pory z tym pogodzić. :( Jestem ciągle sama, żaden inny mężczyzna mnie nie pociąga ani nie interesuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęsknię
26.12 miał urodziny a miesiąc później już nie żył :( Nie radzę sobie z tym. Nikt nie może mi pomóc chociaż wiele osób próbowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie sytuacje się zdarzają, nie każdemu, ale akurat Tobie się przydarzyło. Ludzie jakoś wychodzą z tego i żyją dalej, a co ważniejsze potrafią być szczęśliwe. Śmierć to naturalna kolej rzeczy, jeśli jesteś katoliczką, to dla Ciebie powinno być to jeszcze łatwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęsknię
Nie jest to łatwiejsze. Wszyscy mnie pocieszają itd. Ale kiedy czytałam coś w rodzaju bloga, jak opowiadał o tej śmierci mojego chłopaka :( strasznie mi się zrobiło na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee co by tu ...
bo i nikt Ci nie pomorze..... tylko czas..... i to długi czas, trzymaj się żyj po prostu dalej, nie za pomniesz go, tylko z czasem mniej będzie bolało i wtedy może jakoś ułożysz sobie życie,pozdrawiam koliberek http://www.youtube.com/watch?v=aCubnzzgQAQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×