bezczelność ciężarnej

Jechałam dziś autobusem. Upał, zaduch, tłoku zbytniego nie było, ale miejsca siedzące pozajmowane. Razem ze mną i grupą ludzi (przeważnie starszych osób) do autobusu wsiadła dziewczyna, szybko zajęła jedno wolne miejsce. Obok niej stanęła starsza pani, ledwie trzymająca się na nogach. Pani grzecznie zapytała dziewczynę, czy mogłaby jej ustąpić miejsca. Na co ta opryskliwie powiedziała, a właściwie krzyknęła, że ona jest w ciąży i jest też zmęczona. Dodam, że nie miała brzucha jak balon, tylko tak troszkę jej odstawał. Ja rozumiem- hormony, ale przecież można być troszkę milszym i nie myśleć tylko o sobie? Babci szybko ustąpiła miejsce inna babcia, bo kobiecina się z nóg słaniała. Czy ktoś spotkał się z podobną bezczelnością?

akurat z taka sytuacja nie spotkalam sie

beszczelne dziewuchy, trzeba było jej zwrócić uwagę by może trochę pomyślała zanim coś palnie

baby w ciąży z reguły są bezczelne i chamskie

tylko JEDNO MIEJSCE SIEDZACE, a babinie nie mógł ustąpić nikt inny tylko wyłacznie ciężarna???

mi ciezarna u lekarza (nie ginekologa) chciala sie wpieprzyc w kolejke mimo ze bylam przed nia, ale nie pozwolilam to zareagowala niemal histeria:D Sa rozne kobiety w ciazy normalne i te mniej normalnie- jak inni ludzie

siedzą na miejscu dla matek z dzieckiem - co wejde z synkiem, 2latkiem, zawsze jakis staruch siedzi na oznaczonym miejscu,

Kobiety w ciazy obslugiwane sa poza kolejnością -takie jest ich prawo.Ja z tego prawa korzystalam ile sie dalo:PRachunki do gazowni czy elektrowni jezdzilam placic ja,bo zalatwialam to od reki :P

dziewczyna kasowała bilet, położyła sobie wodę na siedzenie, babcia zauważłya wolne miejsce wiec podeszła, a dziewczyna widząc zbliżającą się babcie szybciorem usiadła. Cięzarna miała na oko jakieś 20- 22 lata, nawet na cieżarną nie wyglądała, babcia natomiast trzęsła się nad nią. Nawet nie chodzi o to, żeby zaraz miała wstawać i babci ustąpić, ale jej zachowanie pozostawia wiele do życzenia.

to miejce jest dla matek z małymi dziecmi które nie kogą same stać, już nie porzasadzaj, jednak strszym trudniej i ciężej niż młodemu , nic przez życie nieutrudzonemu dzieciakowi

Kobiety w ciazy obslugiwane sa poza kolejnością -takie jest ich prawo zadne prawo:D nigdzie takiego zapisu nie ma:P a ja nie bylam w panstwowej przychodni tylko w prywatnej gdzie kazdy ma wyznaczona godzine- ona miala pol godziny po mnie wiec nalezalo przyjsc zgodnie z czasem

jak autobus zahamuje gwałtownie to ucierpieć moze dziecko a babcia i tak juz jest stara....:P ja bym swoje dziecko chroniła i nie wierzę by byli sami starzy

Alogia, wsiadajac do autobusu widzialam wolne miejsce, jednak zważywszy na to, że na przystanku stały starsze osoby, nawet nie pomyślałam o tym, by usiąść.

i to kobiety dla kobiet gotują taki los... Bedąc w ciąży nigdy nie spotkałam się z tym, żeby poproszony mężczyzna nie ustąpił mi miejsca. Kobiety zaś oburzone totalnie, kiedy ktoś w 9 miesiącu prosił o ustąpienie miejsca w autobusie, gdzie był znaczek dla matki z dzieckiem. Widać wychodziły z założenia, że im też nikt nie ustępował. Zastanówcie sie kobiety, jak traktujecie swoje koleżanki, bo na was tez przyjdzie czas... że odpłacą wam tym samym. Wtedy dopiero zrozumiecie w czym rzecz

ciekawe gdzie ci wszyscy zgrzybiali starcy, co sie ledwo na nogach trzymaja tak jezdza. obrzydliwe :O

EwelinaEwa u mnie w przechodni ,gazowni,banku PKO,elektrowni wisi kartka-kobiety w widocznej ciązy,inwalidzi i matki z dziecmi do lat 4 obslugiwani sa poza kolejnoscia :)

ja jade sobie dzisiaj autobusem, akurat kolezanka jechala i wziela syna na kolana zebym mogla usiasc (jestem w ciazy ibrzucha tez nie widac jeszcze) dwa przystanki wsiadla pani nawet jej nie zauwazylam, zapytala czy moglabym ustapic jej miejsca, wstalam mimo ze bylo trochę młodziezy szkolnej i nikt dupy nie ruszyl a mnie robi sie slabo, ledwo wytrzymalam ale dobry uczynek mam :)

nie trzeba być zgrzybiałym starcem. upał dzisiaj wystarczająco dał się we znaki- i starym, i młodym.

a co babcia robiła w taki upał w autobusie? No jak to co trzesła sie i słabła. Moze tak ciezarna musiała na badania jechac albo cos załatwiac rodzinie albo w ogole obsługiwac mezusia. A babcia jak jest upał niech w domu siedzi. dopiero co o tym mowili w tv. 10 lat temu jak bylam w ciazy ludzie byli milsi,tegorocznej zimy jak chodziłam z wielkim brzuchem to myslałam ze pozabijam tych wrednych ludzi,w szczegolnosci własnie baby a nie facetów.Az dziw ze ludzie sa tak bardzo nieludzcy. Ta,zaraz padna gromy ze se zrobilam to se nos.Tylko pomysl matole jeden z drugim ze kiedys ten noszony przeze mnie malec bedzie dorosły i bedzie zarabiał na twoja emeryture. No chyba ze matołów bedzie full i moj syn spieprzy za granice.

a mnie najbardziej rozpierdzielają babsztyle z rozwydrzonymi bachorami. Siądzie w autobusie i zamiast gówniarza na kolana posadzić, to sadza obok na siedzeniu a starsi stoją.

jak kupuje dziecku normalny bilet to za jaka cholere ma n kolanach trzymac? pełnoprawny pasazer. a jak nie pasuje tlum to na kolejny autobus czekac

mi jakoś nikt nigdy miejsca nie ustąpił w tramwaju czy autobusie gdy byłam w zaawansowanej ciąży, tak samo kretyńsko ludzie zachowywali się gdy stałam w kolejce do kasy w sklepie czy w aptece jakoś nikt nie prosił bym przeszła do przodu bo mam pierszeństwo i ledwo stałam na nogach, miałam jeszcze zagrożoną ciążę i byłam na lekach W kolejce to każdy udawał że patrzy w inną stronę, byle tylko nie zauważyć że kobieta w ciąży stoi za nim. Gnoje. I mężczyźni i kobiety. Babki które nie rodziły, lub te które czuły się w ciąży dobrze - o facetach nie wspominając - nigdy w życiu nie zrozumieją jak się czuje kobieta, której np. rozeszły się kości łonowe pod koniec ciąży i jaki to ból jest przy chodzeniu a staniu zwłaszcza. Pomyślcie o tym.

tu nie chodzi o bilet dla gówniarza! takim samym sposobem myślenia można nigdy nie ustąpić starszemu bo przecież "KUPIŁAM NORMALNY BILET TO MUSZĘ SIEDZIEĆ". A może kupujesz bilet razem z siedzeniem co?!

Ja będac w ciazy raz bardzo sie zdziwilam bo gdy stalam w kolejce w ksiegarni po podreczniki dla starszej corki-podszedl do mnie pan,ktory sprzedawal i poprosil mnie na poczatek kolejki ;)Powiedzial-pani,prosze bez kolejki ;)

jakby "miLa" pani nie miala kuli to bym nie wstala :P ciezko 7latka na kolana sobie wsadzic. jak nie pasuje komunikacja publiczna to taxóweczką...

no to pozostaje mi tylko współczucie dla ciebie, dyskusja z betonem nie ma sensu, nara

TO TYLKO ŚWIADCZY O WYCHOWANIU TEJ DZIEWCZYNY

nie chce nikogo bronic,ani nikogo oskarzac,ale moje zdanie jest zupelnie inne niz autora topiku... Ja kasuje caly bilet,wiec uwazam,ze mam prawo sobie usiasc,moge byc w ciazy widocznej badz jeszcze nie widocznej,moge miec problemy z ta ciaza,i uwazam,ze moge sobie siedziec,tym bardziej,ze ludzie starsi tez zachowuja sie chamsko,wpychaja sie z tobolami to autobusu,az dziw czasami bierze ze niby tacy schorowani itd. Miejsca siedzace sa na rowni dla ludzi starszych,kobiet w ciazy,matek z dziecmi czy inwalidow - i nie malepszych czy gorszych! Nigdzie nie jest napisane,ze ktos ma komus ustepowac miejsca,to jest indywidualne podejscie kazdego czlowieka! Znalam przypadek,jak dziewczyna w ciazy stala w autobusie,i przy mocniejszym zachamowaniu ktos mocno wpadl prosto na nia i stracila dziecko...

Wczoraj bylam świadkiem takiej sytuacji. Autobus juz ruszał z pętli (była to linia ekspresowa wiec nastepny ruszyłby za 5 min) i do naszego autobusu biegnie dziewczyna na obcasikach wsiada i pierwsze co podchodzi to chlopaka zeby jej ustapil miejsca. Bezczelna! Gdyby do mnie podeszła powiedziałabym jej ze nie moje wina ze jest w ciazy i nie musze za to ponosci konsekwencji. Miała sile biec w obcasiakch do atobusu i miała maly brzuszek i potem ktos ma jeszcze stac bo ona nie moze poczekac na nastepny autobus. Baby w ciązy naprawde starsznie sie panoszą i zachowuja jakby byly wielkimi bohaterkami ze sa w ciąży. Zachowuja sie jak wariatki.

a ja byłam świadkiem jak niegdyś starsza babka się wydarła na młodą siedzącą pod oknem w tramwaju dziewczynę, że niby "taka młoda i rozwaliła się wygodnie na siedzeniu, podczas gdy starsi muszą stać". Ktoś tam się dołączył i pojeździli po niej...Dziewczyna nie reagowała. W dalszym ciągu siedziała bez słowa. Później tramwaj się zatrzymał, a ona z ledwością wstała i dosłownie "dokuśtykała" do wyjścia. Musiała mieć coś z biodrami, bo ledwie mogła się poruszać.... Oczywiście nikt - a tym bardziej S starsza pani - nie powiedział "przepraszam"... Wszyscy tylko milczeli. Bez komentarza.