Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kghanni

To nie dol to row marianski... Wesprze ktos?

Polecane posty

Gość Kghanni

Wlasnie wrocilam z pracy i nie moge sie pozbierac. Nie wiem, czy to pogoda tak nastraja. Miasto az huczy, wszyscy sie bawia a ja w tym tlumie czulam sie najbardziej samotnym czlowiekiem... W skrocie wyglada to tak. Eks maz, ktory na dniach sie wyprowadza, bo rozwodzimy sie. Koledzy, kolezanki z pracy- kazdy zyje swoim zyciem. Kazdy poumawiany. Nawet przypadkowo podsluchalam jak jeden kolega stwierdzil do kolezanki, ze moze i mnie by wziac (gdzies sie wybierali), na co ona odparla "nieee" Udalam, ze nie slysze. Jest jeszcze przyjaciel, albo lepiej znajomy. Ale on tez nie ma czasu, po tym jak pod wplywem chwili pocalowalismy sie a ja zapowiedzialam, ze to sie nigdy nie powtorzy (bo on nie interesuje mnie jako partner, on bardzo ciagnie za to w te strone). Jest jeszcze cos. Za kilka dni bede na pewnej uroczystosi. Moze sie na niej pojawic mezczyzna, do ktorego cos czuje od dlugiego czasu. Tak szykowalam sie na ten wieczor a dzis mam wrazenie, ze robie z siebie pajaca, jestem smieszna z tym moim romantyzmem... Przeciez nawet nie wiem, czy on tam bedzie. I oczym ja marze? o balu kopciuszka. Przeciez nawet jak on bedzie to mnie nie zauwazy. Tak jak nie zauwaza mnie dzis nikt. Jestem sama do kosci... Rozpisalam sie, ale i tak pewnie nikt nie przeczyta, taki dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w taki upał to dopiero w nocy
można isć na spacer, grilla itp. odczuwając przy tym przyjemny komfort, stąd na ulicach te tłumy, o których myślisz, że prowadzą takie bujne życie wieczorowe. A poza tym to weź sobie urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kghanni
Co mi da urlop skoro mam go sama spedzic? Poza tym musze urzadzic mieszkanie po wyprowadzce eksa, kasa na to pojdzie. Wiem , ze miaucze, ale jest mi dzis okropnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz na to przyjecie, wpraw się w dobry nastrój i baw się dobrze. zadowoloną i pewną siebie kobiete szybciej zauwazy niż przybitego ponuraczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midribb
wez sobie zrob pare drinow i idz przed telewizor, polplacz sobie, zycie i tak jest piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kghanni
Husky nawet nie wiesz jaka ostatnio bylam bojowa... Ladnie opalona, 20 km dziennie marszu, kosmetyczka, fryzjer umowione, kiecka zaplanowana... A dzis szlam do domu i myslalam sobie, no idiotka no... Szykuje sie jak szczur na otwarcie kanalu a i tak wszystko na nic... Mam nadzieje, ze mi ten nastroj przejdzie, bo czuje sie jak smieszna, niepotrzebna nikomu pokraka. A alkoholu nie tkne. Wiem ze by pomogl. Ale ostatnimi czasy za duzo mialam stresow i machinalnie siegalam po alkohol. Czuje ze musze wystopowac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midribb
swiat,zycie.. jest nie przyjecia bez alko... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kghanni
Wiem, wiem... Ale musze na trzezwo zmierzyc sie z demonami. Na przeciwko mnie mieszka samotna babka, ktora loji dzien w dzien, Nie chce tak skonczyc... :( A tak zazwyczaj sie zaczyna od zapijania problemow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×