Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana matka

chcę oddać dziecko ojcu

Polecane posty

Gość gość
Oczywiście macie świadomość, że będzie musiały płacić alimenty nie te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,wiemy. Jaki jest pierwszy krok aby prawnie to zalatwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Mam podobna sytuacje w kwestii opieki. Czeka mnie rozwód. Mój mąż to spokojny ułożony i bardzo kochający nasza 5 letnia córkę człowiek. Jest domatorem nie pije nie pali pracuje na dom. I dba o dziecko. Niestety różnica charakterów i tego co które chce w życiu jeszcze robić ( mamy po 30tce) nas podzieliła. Mieszkamy w domu jego rodziców. Nie mamy problemów finansowych. Mała ma swój plac zabaw, pokoik, zabawki ciocie wojkow babcie dziadka. Na początku nigdy bym nie pomyślała o tym żeby oddać dziecko po rozwodzie. Lecz... Planuje wyprowadzke do innego miasta do osoby z którą chce mieszkać. Będzie tam dwójką dzieci jedno niepełnosprawne. Często ma ataki nerwowe. Mój przyszły partner życiowy mieszka w miejscowości o wiele mniejszej i okolica nie jest za ciekawa w sensie bezpieczenstwa. Dlaczego myślę o takim rozwiązaniu. Wydaje mi się że po pierwsze nie chce wojny przy rozwodzie bo wtedy dziecko ucierpi a ja ją bardzo kocham i chce ja uchronić przed tą cała walka wizytami kuratorów i klotniami. Mąż stwierdził iż jeśli zostawię córkę przy nim nigdy nie utrudni nam kontaktu wręcz będzie sam o niego zabiegał jemu chodzi wyłącznie o formę zabezpieczenia że jej nie straci i te bardzo ją kocha. Jest dobrym ojcem. Wiem że nie jest wina dziecka to że rodzice się nie dogadali. Mała chodzi do przedszkola ma koleżanki ułożone życie w tym domu. Nie wiem czy korzystnie wpłynęło by na nią przeprowadzenie się po burzliwym rozwodzie rodziców ( tak będzie jeśli opiekę będę chciała wzioasc na siebie a jego zostawić samego) do nowego miasta gdzie musiałaby wszystko na nowo zaczynać będzie dla niej dobre. Chciałabym dla niej jak najlepiej i boję się też okolicy w której miałaby zamieszkać. Jak i tak istotnych zmian związanych z nowym otoczeniem. Córka ma bardzo dobry kontakt z ojcem. Porozumiewamy się obecnie odnośnie szczegółów opieki i chcemy iść do notariusza żeby jakoś prawnie to ustalić aby nie było nieporozumień. Moje pytanie brzmi czy decydując się na taki krok nie jestem zła matka? Jeśli zostawiam dziecko z ojcem a nie walczę jak wszystkie matki. Nie chcę by dziecko które tak kocham myślało że je porzucilam. Poprosiłem chce dla niej jak najlepiej a wydaje mi się że będzie jej lepiej przy ojcu. On pracuje ale ma wsparcie rodziny. Ja nie pracuje i nie mam rodziny więc byłoby ciężko. Dla mnie jak i niego najważniejsze jest dobro dziecka by niczego mu nie brakło i by nadal miało dwójkę rodziców choć osobno ale równie mocno je kochających. Mąż chce bym miała bardzo częsty kontakt z córką i nawet mu pomagała w tym czego on nie potrafi gdyż to ja częściej z nią bywalam on pracował. Czy ja postępuje źle i popełniam błąd. Próbuje to zrozumieć bo wszędzie na każdym forum kobiety matki walczą zaciekle po trupach a ja wolę mieć pewność że dziecku niczego nie zabraknie i będzie z osobą która je kocha a przy okazji nadal mieć z mężem kontakty na bardzo dobrej stopie i współpracować przy wychowaniu nawet z odległości ale spełniać wszystkie matczyne obowiązki. Czy moje dziecko to zrozumie?. Jego rodzina napewno nie pomyślą że porzuciła dziecko ehhh powiedzcie mi czy ja zwariowała że robię coś zupełnie innego niż większość matek. Bedzie mi ciężko ale wiem że i dla niego i dla córki po tym że odchodzę a wiem że to moja wina dla nich to najlepsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.00 nie nadajesz się na matkę i dobrze, że sobie to uświadamiasz. Dziecko będzie miało lepiej z ojcem na pewno. Na pewno też znienawidzi cię do szpiku kości, będzie miało problemy emocjonalne w dorosłym życiu, trudności w nawiązywaniu relacji. Tak, właśnie tak będzie na 99%, chyba że twój mąż znajdzie super terapeutów dla córki JUŻ TERAZ. Pisze to z doświadczenia - moja przyjaciółka jest takim dzieckiem porzuconym przez matkę w wieku 4 lat. To jest trauma na całe życie. 20 trudnych lat zajęło jej wyjście na prostą. Ty jesteś dla mnie zerem bo dla innego chłopa porzucasz córkę - jesteś bezwartościowym śmieciem i los cię za to pokarze na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,00 ---- ty tak serio???nawet suka nie porzuca szczeniąt, lecz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porzuca, tylko zostawia z ojcem i chce utrzymywać kontakt. Czemu tak się nie oburzacie, jak tatuś idzie w długa i nawet się nie obejrzy? Bo faceci tacy są? Same sobie baby utrudniacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolisz zostawic wlasne dziecko dla faceta z dwojka obcych dzieci? No w tej sytuacji to oczywiste ze mala powinna zostac w domu z ojcem, ale i tak zafundujesz jej traume. Dla mnie jestes zla matka, bo matka niestety powinna myslec o dziecku i pewne rzeczy dla niego poswiecic. Rozwiazaniem sytuacji byloby pojscie do pracy, wynajecie mieszkania stosunkowo niedaleko bylego meza, przynajmniej na poczatek. I spotykanie sie z kim chcesz, ale nie taka zmiana, porzucenie dawnego zycia, dziecka w to nie mieszaj od razu. Ale ty akurat juz zdecydowalas. Nie wiem, dla mnie moje dziecko jest najwazniejsze na swiecie i ja jak narazie dla niego tez, nawet bym nie wpadla na to zeby je zostawic dla jakiegos faceta. Z jednym nie wyszlo, a jak z drugim tez nie wyjdzie to co zrobisz? Nagle wrocisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:05 jak ojciec PORZUCA dziecko w analogicznej sytuacji jestem rownie oburzona. Czyli wyprowadza sie do innego miasta do innej baby nianczyc jej dzieci. To sie tylko tak wydaje ze ona bedzie uczestniczyc w wychowaniu, niby kiedy i jak, skoro nawet miasto zmienia. Poza tym dziecko jest zazwyczaj mocniej zwiazane z matka, skoro ta jest z nim w domu. Niech autorka robi co chce, ale pyta czy to z niej czyni zla matke. Niestety w oczach wiekszosci spoleczenstwa tak, jak i takiego faceta czyni to zlym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla faceta nauczysz się być matką Jego dzieci i będziesz dbała jakby były Twoje? Różnica charakterów i oczekiwań sprawiła, że masz kochanka i poświęcisz dla Niego własne dziecko ? Skrzywdzisz swoje, tę dwójkę i nowego faceta również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak potoczły się te historie? Dzieci są zawsze bardziej związane z mamą niż z tatą, dlatego właśnie dzieci wolą zostawać z mamą a nie z tatą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja może dodam jedna rzecz bo obawiałam się wcześniej zlinczowania za to z kim się wiąże i to że wpłynie to na opinie innych której byłam ciekawa. Rozważam odejście od męża nie do mężczyzny lecz do kobiety która ma dwójkę dzieci. Więc nie porzucam jak to już zostało stwierdzone męża dla innego faceta. Druga sprawa kobieta ta bardzo dużo w życiu przeszła więc nie podchodzi do życia dla zabawy lecz bardzo poważnie ma dwójkę dzieci i należy do osób stapajacych mocno po ziemi. A w kwestii tego jak stwierdził tu ktoś ze porzucają dziecko. Ja myślę o tym gdzie będzie jej lepiej i nie porzucam chce widywać ja jak często się da i robić wszystko żeby jak najmniej odczuła brak mnie. Mam poprostu świadomość tego że jeśli zabiorę ja mężowi to go zabije bo on bez niej nie potrafi żyć a nie chce mu tego zrobic. Ja bez niej też nie potrafię kocham ją bardzo ale boję się że on sobie coś zrobi a potem co powiem dziecku że ojciec zmarł bo ja ją od niego zabrałam?. Uważam że nie powinien myśleć o samobójstwie nawet gdyby ona została ze mną bo nie powinien sam odbierać jej możliwości posiadania ojca i powinien tak czy siak być dla niej. Ale on ma problemy zdrowotne i bardzo źle znosi samą myśl o rozwodzie i stracie córki a dopiero gdyby do tego doszło. A ja nie chcę mieć na sumieniu ojca mojej córki. Nie chcę go też skrzywdzić zostawiając go samego bo boję się że sobie z tym nie poradzi to bardzo wrażliwy czlowiek. Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co ty idziesz do jakiejś baby z dwójką dzieci i zostawiasz swoje własne??? :O To wszystko jest jakieś chore :O Skoro nie pracujesz, to jednak ty zajmowałaś się głównie córką, przecież to będzie dla niej dramat, jak teraz mama ją zostawi. A ona tak właśnie będzie to widzieć, że została porzucona przez matkę :O Brak słów kobieto na to co planujesz zrobić. Wielkiego pecha miał ten twój mąż, że trafił w życiu na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×