Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asiuleczek1983

Moje dzieci nie mówią --- mają po 4 lata, czy znacie podobne przypadki??

Polecane posty

Gość Asiuleczek1983

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda idz już prosze!
a wychowywane sa gdzie, w Polsce, czy moze 'za granica'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znam-synek kolezanki
wszystko rozumie ale nie mowi ma z nim isc do laryngologa czy przyczyna nie jest 3ci migdał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do laryngologa , tylko do logopedy , foniatry i na badanie słuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
co to znaczy "nie mówią"? Nie mówią wcale czy nie mówią wyraźnie, płynnie , zdaniami. Bo to różnica. Moze nie słyszą? Mialy badany słuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie byle jaka
4 lata? A gdzie Ty przez te 4 lata bylaś, że nic z tym nie zrobiłaś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mój synek ma 4 latka i opóżnioną mowe:( Chodzimy do logopedy i neuro-logopedy Jeśli dziecko nie "rwie" sie samo do mówienia, trzeba mu pomoc. u mnie jest troszke inna sytuacja bo dziecko nie jest do końca zdrowe i jesteśmy od 4 miesiaca życia pod opieka specjalistow ale mimo to ze synek cwiczy u specjalistow to ja dodatkowo w domu wykonuje mu masaze twarzy, bużki wewnątrz i na zewnątrz Jesli chciałabys porozmawiac wiecej na ten temat, poradzic sie to chetnie służe pomoca moj meil czarna-martyna@wp.pl Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znam-synek kolezanki
do logopedy nie!!!! do logopedy jak zacznie mowic colowiek!!!! w przypadku gdy nic nie mowi to do LARYNGOLOGA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko autorko- własnie czy dzieci mówia cokolwiek? A co na to lekarz rodzinny, nie widzi problemu? Poprosc pediatre o skierowanie do laryngologa i zrób dzieciaczkom badanie słuchu, bo czesto tu jest przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znam-synek kolezanki
JA SIE tak wtracilam-kolezanki synek słyszy na 100% bo małyrtadar wszystko zrozumie poda,przyniesie zrobie-jednak słowa z siebie nie wypowie na auto mowi bum bum i jeszcze powie z 5 pojedynczych wyrazów i finito -lekarz rodzinny kaze jej czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znam-synek kolezanki
*mały radar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz,zaraz! Nie mówią nic - czyli ani jednego wyrazu,ani sylaby??? Czy raczej mówią "ale po swojemu" ? Czy wykonują polecenia? Mój synek skończy we wrześniu 5 lat.I siedzę w tym temacie już od prawie 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiuleczek1983
Wlasnie, niezbyt jasno napisalam o sytuacji. tak, dziewczynki są blizniaczkami, wcześniaczki Sluch badany kilka razy w Centrum Zdrowia Dziecka, jest OK Chodzimy do logopedy co tydzien, do neurologopedy, na terapie integracji sensorycznej Niedlugo idziemy do neurologa, ortodonty Dziewczyny mowia pojedyncze slowka typu mama tata baba da am duża to duda itp, wszystko rozumieją, chodza do przedszkola i nie ma tam z nimi problemu z komunikacja najczesciej probuja pokazywac i mowic eeee aaa ehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znam-synek kolezanki
wiecie co jeszcze słyszałam? pewno to bzdura -jednak napisze bo moze w kazdej plotce cos prawdy jest ale to tak luźno podobno pozniej mowia dzieci ktore nie słysza meskiego głosu-myslicie ze to moze miec jakis zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiuleczka -----Najważniejsze że działasz i nie siedzisz sobie czekając na cud :) ! Lekarzem nie jestem ale moze spowodowane jest to tym że Twoje dzieci są wcześniakami.Mi w każdym razie neurolog oraz inni specjaliści do których jeździłam i nadal jeżdżę z dzieckiem mówili że dzieci mogą mówić mało,po swojemu,z błędami nawet do 5 lat.I z punktu medycznego jest to norma.Ale oczywiście nie można w żadnym wypadku zostawić dzieci same sobie :) tak znam-synek kolezanki-----Nigdy o czymś takim nie słyszałam :D U mnie to się nie sprawdziło bo synek ciągle słyszał glos swojego ojca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiuleczek1983
z taka opinia sie nie spotkalam :) Slyszalam,ze dzieci, ktore korzystaly z butelki, smoczka, nie ssaly piersi, przeszly jakies ciezkie przezycie, moga miec tego typu zaburzenia, Moje dziewczyny korzystaly ze smoczka tak jak robi to 90% innych dzieci na swiecie, pily przez butelke, bo z racji pobytu po urodzeniu w szpitalu itp nie ssaly piersi Kanapeczki, obiadki itp zaczely gryzc tak jak inne dzieci, chociaz spotkalam sie z zarzutami,ze nie powinnam kroic dzieciom np kanapek, bo cos tam, ale znam dziecko, ktore skonczylo 2 latka, nadal ma wszystko rozdrabniane i zaczyna pieknie mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiuleczek1983 ---- Mowa mojego dziecka mnie zaskoczyła :) Urodził się o czasie,był smoczek i butelka,rozwijał sie tak jak inne dzieci (np chodzenie,siedzenie,raczkowanie),nocnik odszedł w zapomnienie jak miał prawie 2 lata,ubierał się sam,sam jadł po skońćzeniu roku.A jednak problem z mową mamy,mimo że dużo z dzieckiem rozmawiałam i z nim jestem.Ba! chodzi nawet do przedszkola :) Najważniejsze co mnie cieszy że dziecko jest zdrowe! Był neurolog,posycholog,laryngolog,logopeda..... po setki badań każdy mówi że to nie jest jedna przyczyna.Może to być genetycznie,może być leniuszkiem,może mieć wygodę bo co będzie się trudził skoro my rozumieliśmy,może...,może...no sto powodów :D Ale i tak jest niebo :D Jeszcze rok temu moje dziecko potrafiło tylko powiedzieć 7-9 wyrazów gdzie każdy jego rozumiał.Wszystko nazywał i mówił dźwiekiem fczyli nie pies lecz "hau hau",pokazywał paluszkiem.Ale cięzka praca,full ćwiczeń sprawiło że pniemysię do góry.Oczywiście nie gada jak katarynka ale mówi tysiące wyrazów -raz prawidłowo a raz nie waidomo o co chodzi,nie krzyczy,nie piszczy,niepokazuje palcami,buduje zdania nawet 4 wyrazowe....a kiedyś mogłam sobie o tym pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiuleczek1983
Ojjoj, ja tez juz o tym marze:0 tak chcialabym,zeby przyszly do mnie i powiedzialy, co bylo w przedszkolu, cos mi zaspiewaly, czy po prostu poagadaly, nie mowiac,ze miedzy soba tez byloby im latwiej sie porozumiec. Wkurza mnie dodatkowo taka presja ze strony rodziny, no bo przeciez to wina osoby najczesniej przebywajacej z dziecmi... czyli mnie jak ostatnio uslyszalam. Czasem wiem,ze tak bardzo chca mi cos opowiedziec i wtedy chce mi sie ryczec, ale wierze,ze jakos to nadrobimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiuleczek- dokładnie tak jest z moim synkiem chce mi cos opowiedziec, jest w nim tyle emocji a nie potrafi, nawija po swojemu moj synek jest po bardzo wysokiej bilirubinie(żółtaczce) Wszystko robi z opóżnieniem:( A jak u Ciebie s było z rozwojem, raczkowanie chodzenie, czy wszystko bylo o czasie? głowa w chmurach- pocieszam sie tym co piszesz,z e doczekałas sie od swojego dziecka zdan kilkuwyrazowych, ja marze o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiuleczek1983 ----Skąd ja znam tą presję😠! Jak mój synek miał ok 2 lata to ciągle słyszałam od teściowej co ze mnie za matka bo dziecko nie mówi,że krzywdę robię.A co ona mogła wiedzieć co ja robię!Skoro nie widziała nas na co dzień ani nawet się nie spytała.Więc swoje chore pomysły wzieła z kosmosu.Łapałam tylko doły!I cud sprawił że nie musiałam się leczyć przez te je gadanie.......A kiedy poszłam do logopedy oraz pediatry i powiedzieli mi żebym wybrała się z dzieckiem do psychologa,neurologa oraz laryngologa to zaczęła mnie opierniczać że z jej wnuka robię wariata!Znalazła się kochana babcia:o Wiesz co? Myślałam że przedszkole pomoże bo tyle się nasłuchałam że to pomaga wybić się dziecku do przodu :) Ale ja nie zauważyłam róznicy bo chodzi już 1,5 roku.I też wiele się nie dowiaduje od niego.Na pytanie jak było i co robił.Odpowiada -piłem,jadłem,siku :D Czasami powie wyrazy,czasami wychdozą zdania.Ale grunt by do przodu.Czego i Tobie/Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asamasa
to ja ci napiszę. mieszkam niedaleko takiej rodziny gdzie dzieci są wynikiem wpadki i te dzieci też nie mówią. ogólnie jest tam patologia i dzieci są niedorozwinięte i dlatego nie mówią wiem, bo kiedyś latały po podwórku (3,4 letnie dzieciaki) i jeden chciał loda żebym mu kupiła. Wyjął z kosza papierek po lodzie i pokazał "am am" czy jakoś tak, że chce zjeść. No cóz, kupiłam mu ale te dzieci nie są prawidłowo wychowywane. Może twoje dziecko też nie jest Czytasz mu książeczki, rozmawiasz z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna -----Słowo bezcenne jakie powiedział synek było "tata" :D Po przeszło 4 latach :D Wcześniej mówił "kakuś" a teraz od paru tygodni odmienia "tatuś","tato","tata" Zaczyna budować zdania 3-4-5 wyrazowe.Przy 3 wyrazowym potrafi w 90-paru procentach powiedzieć całe zdanie prawidłowe lub zblirzone. Przy większym zdaniu czasami powie 2-3 wyrazy poprawnie a 3 nie wiadomo oco chodzi. Ale dla mnie to naprawdę radość wielka....tym bardziej że we wrześniu skończy 5 lat.Oj ile razy się martwiłam lub ryczałam :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asamasa
moje pierwsze słowo to było "tata" wypowiedziane w wieku niespełna roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głowa w chmurach- rozumiem Cie doskonale i ciesze sie,z e doczekałas sie ,a co najwazniejszeze jest to upragnione TATUŚ:) Ja tez rycze po kątach:( Najgorzej jest miedzy ludzmi, na placu zabaw w autobusie, te spojrzenia , nie chce mi sie tlumaczyc każdemu z osobna :( Mój synek jest wyrośnięty jak na 4 latka, wiec tym bardziej zwraca uwage:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-g-a-8555
Tak, rozmawiam z nimi, czytamy, bawimy sie, sa kochane, nie ma u nas patologi, sa chciane, dopilnowane, zadbane, jest ok jestesmy chyba normalna rodzina pod tym wzgledem Opinia psychologa byla zaskakujaca nawet dla niego samego, bo robil im jakies testy itp i po kilku spotkaniach stwierdzil,ze bardziej rozwiniete jak dzieci w ich wieku, wiecej rozumieją i potrafią A tak na marginesie, to tez oczywiscie rodzina od strony meza pierdzieli mi jakies glupoty :) Jak sa chore, to oczywiscie zle lecze, jak ide na spacer to potrafia zadzwonic i powiedziec,ze u nich wieje ( ponad 100km od nas) i lepiej zebym nie wychodzila, stwierdzaja od razu fakty typu zle je ubralas.... mimo, ze ich nie widza, cholery mozna dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tez mam problem
moja ma 3 latka, tez pozno zaczela mowic, jak bylismy u logopedy to nie chciala sie wcale odezwac, ale po badaniu lekarka stwierdzila ze ma wiotkie podniebienie i to przez to . Do tej pory nie potrafi powiedziec K, mowi T. Coraz wiecej mowi uklada zdania, ppresje tez znam z autopsji, moja matka co nas widzi to wieznie, a bo nie mowi, a bo ktos tam ma dziecko w tym samym wieku i juz wiersze na pamiec wiyraznie a ona nie. Codziennie uczy sie czegos nowego, duzo mowi po swojemu, ale tez duzo normalnie. Ale ciekawa jestem jak wasze dzieci mowia o czynnosciach jakie wykonaly tzn np. zjadlam kanake , czy ala zjadla kanapke, bo moja mowi w tej drugiej wersji, a jak jej zwracam uwage to mowi: ja ala zjadla kanapke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-g-a-8555
Nie, one nie mowia tak skomplikowanych wyrazen:) jesli juz, to JA AM, Ja bam, Ja aaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiuleczek1983
Pomylilam nick :) mojej kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×