Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja straszna

co ja narobiłam

Polecane posty

A ja uwazam, ze do zdrady nie powinno sie przyznawac. Jezeli byla tylko raz i ogromna pomylka i ma sie niesamowite wyrzuty sumienia to boli i nie powinno sie obarczac tym bolem drugiej osoby tylko biczowac sie w ciszy i jeszcze bardziej sie starac. A sam bol i wyrzuty sumienia sa nauczka na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Iftar po prostu uważa, że nic w życiu nie jest czarno-białe." Iftar, czy ty jesteś z grona, które uważa, że lepiej żyć w kłamstwie? Bo ukrywanie prawdy o zdradzie to "dostateczna kara" i po co mieszać w to szczęśliwego lecz nic nie podejrzewającego partnera? To jest niestety czysta, strusia hipokryzja. Najpierw zrobić błąd życiowy, a potem udawać że nic się nie stało. W IMIĘ MIŁOŚCI. Zdrada w imię miłości? Kłamstwo trwające całe życie w imię miłości? Podziękowałbym osobiście za taką wspaniałą, szczerą i pełną "poświęcenia" miłość... Wolałbym wiedzieć. Bezwzględnie. i bez wzgklędu na późniejsze decyzje z tą wiedzą związane. Nic nie jest czarno-białe... Jednak wszelkie odcienie można określić jako jaśniejsze albo ciemniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie napisałam wyraźnie, nie wyrywaj z całości pojedyńczych zdań. ...I zeby nie było, że ifar jest przeciw mówieniu prawdy. Iftar po prostu uważa, że nic w życiu nie jest czarno-białe.... To, że Ty chciałbyś wiedzieć nie oznacza, że wszyscy chcą i że wszyscy są w stanie sobie z taką wiedzą poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesola85 => Co ty pierdolisz? "Obarczać bólem??!" Tia jasne, niech cię tedy chłopy zdradzają i nie obarczają tym bólem. Wszystko będzie w porządku, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie po co pieprzenie jakies o zaufaniu w zwiazkach skoro dla takich nic to nie znaczy? Zdradzic i trzymac to z uszami? A ja mowie niechaj zgnija tacy w samotnosci, na tyle zasluguja skoro nie stac ich na otwarte przyznanie sie do bledu i poniesienie konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrada wyklucza zaufanie. Ci, którzy o zdradzie partnera zostali poinformowani, już nigdy mu w pełni nie zaufają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iftar => Chyba raz. Nawet jeśli to się raczej nie przejąłem. To był tylko związek, a nie Miłość. Ale mnie się w głowie nie mieści takie ukrywanie. Z dwóch przyczyn: 1) Jeśli się kogoś zdradziło raz, to się zdradzi i drugi. Szacunek w końcu do człowieka żaden. 2) Jeśli pod jakimś względem ktoś nie kręci, co potwierdza zdrada po co się męczyć? Zabawne, że takie bzdurne teorie głoszą głównie kobiety. Tchórzliwe szmatki co jednej pały się nie puszczą, póki solidnie nie schwycą się za następną. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewidentna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caterina909090
jakby chcial to juz by odszedł, załamał sie, wydaje mi sie ze jest bardzo wrażliwy, najgorsze jest to, ze zawiodł sie na osobie, ktora do tej pory byla mu najblizsza :( Bardzo podoba mi sie to, ze mu to powiedziałas... widac przynajmniej ze tego załujesz. daj mu czas i sobie, napisz moze do niego list jak ci z tym jest. jesli sobie kiedys to wybaczycie moze wasz zwiazek bedzie mocniejszy. zdrada to cos okropnego, dla mnnie masakra, ale człowiek jest tlyko człowiekiem, uczy sie na własnych błedach, ja kiedys czytała taki artykul o zdradzie, pisali ze jesli osoba zdradzi raz nie znaczy to, ze jest puszczalska, ze zdradzi po raz drugi, ale jesli ktos zdradzi po raz drugi to lepiej odpuscic sobie zwiazek z taka osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×