Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda_321

Mój chłopak ma ogromny problem z alkoholem.

Polecane posty

Gość A-g-a-8555
UCIEKAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie szukam czegoś do wynajęcia , mam nadzieję że ogarnie się jak zniknę i weźmie się w garść. ale jak się wyprowadzę to z czego będzie żył ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhehehłała
a czy to ważne? nie jesteś niańką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była żona alkoholika
Dlatego sluchaj rad osób,które już to przeszły i wiedzą jak to jest.Nikt Ci źle nie doradzi,bo niby dlaczego.Ja z doświadczenia wiem jak to jest i nie chiałabym tego znów przechodzić moja droga autorko...Ale zrobisz jak będziesz chciała,my jedynie możemy wyrazić swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia33
Pomyśl wreszcie o sobie...On Cie zniszczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś będę spała u koleżanki z pracy , krwa nawet nie mam żadnych przyjaciół w tym mieście coby mi mogli pomóc , czy przenocować. Tylko jedna osoba . Cały czas siedziałam w domu i pilnowałam ,żeby nie pił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia33
W tej chwili ułatwiasz mu picie...a nawet sponsorujesz. A jak Cie nie będzie doił, będzie musiał sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, liczenie na to, że "on się zmieni" albo, że w ciągu miesiąca zajdzie w nim cudowna przemiana, jak mu postawisz ultimatum jest mało realne; dowiedz się więcej o alkoholizmie, o tym, jak funkcjonuje alkoholik - i o współuzależnieniu, czyli tym, w co Ty sama się uwikłałaś; masz tu stronę z adresami; kliknij na swoje województwo, wyskoczą Ci adresy, gdzie możesz pójść i uzyskać pomoc dla siebie - żeby dobrze, obiektywnie rozeznać się w sytuacji, w której jesteś: http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&d=167=pl wtedy będziesz mogła świadomie podjąć decyzję, czy dalej chcesz z nim być, czy chcesz odejść; no i będziesz też więcej wiedziała o tym, jak to się stało, że się w takiej sytuacji znalazłaś, co robić, żeby w przyszłości - czy z tym facetem, czy, jeśli go zostawisz - z kimś innym - nie wejść w takie bagno powodzenia :) p.s. pewnie w linku, który Ci dałam trzeba będzie pousuwać jakieś spacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myślę, że właściwie krzywdzisz go teraz, bo dzięki Tobie on może pić. Jeśli odejdziesz- to się zmieni. Będzie odpowiedzialny za siebie, zyska szansę na jakąś refleksję. I nie wiąż z nim wielkich nadziei. Chyba, że marzysz by Twoje dzieci miały ojca alkoholika. tkwisz w patologicznym układzie, nie łudź się, że będzie lepiej. Będzie tylko gorzej:( Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia33
W tej chwili ułatwiasz mu picie...a nawet sponsorujesz. A jak Cie nie będzie doił, będzie musiał sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niczego znie zmieni
"pilnowanie", żeby nie pił. on i tak znajdzie czas, kiedy go nie upilnujesz. wracaj do rodziców, jak nie masz gdzie mieszkać. i nie pisz bzdur, że można kochać alkoholika bo co on ci daje poza nerwami? to jakaś patologia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzę, że jest jakiś kłopot z linkiem, który podałam; jak się tam wejdzie, trzeba znaleźć zakładkę "Tu znajdziesz pomoc" - tam będzie mapa Polski; kliknąć w swoje województwo - i już :) poza terapeutami często są grupy - wsparcia, psychoedukacyjne - różne - to dodatkowo okazja, żeby sobie stworzyć taki "background" - poznać fajnych ludzi - to ważne, szczególnie kiedy się jest w jakimś obcym mieście powodzenia raz jeszcze :) życie nie musi być pasmem cierpienia, zobaczysz, można żyć lepiej i szczęśliwiej niż teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za link już analizuję tę stronę. Do rodziców nie mogę wrócić bo mam tu dobrą prace i studia. Koleżanka obiecała ,że mi pomoże sama kiedyś piła była na odwyku i teraz jest trzeźwa wiele lat już. Może on mi również powie co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieźle, pasożyt zawsze wie jak się urządzić. Dlaczego my kobiety jesteśmy takie głupie, to ja nie wiem. Mężczyzna , który znalazłby się w podobnej sytuacji, szybciutko by z tym zrobił porządek. Może ktoś zna taką parę, gdzie facet jest wporządku i biedny męczy się z jakąś amatorką piwa, czy alkoholu w różnej postaci, bo ja nie znam, a jak już to szybko pozbywał sie tego wstydu. Mężczyźni poprostu wstydzą się, a my kobiety cierpimy, prosimy, straszymy, a najważniejsze wmawiamy sobie , że to musi być w pewnym sensie po części i nasza wina, bo on wcześniej taki nie był. A gówno prawda, był i będzie. Pijaczek umie się kamuflować i na drugi dzień ładnie przepraszać. Gonić go zasraną miotłą i nie oglądać się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×