Czy 17latka ma juz siano w głowie?

Poznałem miłą, sympatyczną, ładną i nad wiek inteligentną 17latkę. Dobrze nam się rozmaiwa, miło spędzamy czas i długo mógłbym tak pisać. Nadszedł czas zeby zadycodować. Jednak pojawiają się obawy czy to możliwe stworzyć związek z tak młodą osobą. Jakby ktos miał doświdczenie w takiej sytuacji proszę o odpowiedź

a ile ty masz?

mam 23 lata

nie nie nie nie nie

Nie już tylko JESZCZE :) Wiele nastolatek w tym wieku ma jeszcze dość proste i nieskompliwkowane myślenie, ale czasem trafiają się wyjątki. Mój mąż poprosił mnie o "chodzenie" kiedy miałam 16 lat i prawdę mówiąc podziwiam go, że ze mną wytrzymał.

chciałbym żeby się udało, ale jednak gdzieś tam coś tam podpowiada że nie...żałuje że nie jestem młodzy lub ona starsza, bo jest wyjątkowa naprawde...

w pierwszej wersji temat miał brzmieć czy ma już poukałdane w głowie, a potem zmieniłem i nie zauwazyłem ze nie skasowałem już;p sory;p Uważam ze im starsza Pani tym madrzejszą:)

charakteru konkretnej siedemnastolatki, różnie bywa :) bywają bardzo dojrzałe nastolatki, a bywają też z kompletnym sianem w głowie Ty ją znasz więc powinieneś wiedzieć najlepiej

skoro uważasz ze jest taka wyjątkowa to moze warto z reszta nic nie tracisz a mozesz zyskać owszem 17 lat wobec 23 to pewna róznica ale wiek nie zawsze powienien grac pierwszorzedna role :O

Pani Kara a ile wtedy Mąż miał lat?

co mam do stracenia...to że jak np pójdzie na studia, poznqa kogoś itd itd...moze się zmienić jakoś bardzo, taki wiek, ze ludzie zmieniają sie często o 180 stopni

wiek niema znaczenia jeśli w grę wchodzi prawdziwa miłość :) nie radzę podchodzić do "tych spraw" tan naukowo i jeszcze jedno zawszę warto spróbować nawet jeśli nie miało by wyjść

wee wez :/ zanim pojdzie na studia to chyba jeszcze troche czasu minie nie? jesli sie zakocha naprawde sie zakocha to cie nie zostawi dla jakiegos innego studenciaka zreszta co planujesz jak sam nie wiesz czy ona napewno bedzie chciala z toba byc?

dzięki:) właściwie już wiem co musze zrobić, zamykam topik:) miłego dnia:)

chce być, a właściwie już prawie jesteśmy razem itd, to długa historia...tylko teraz ostatnia "szansa" żeby się wycofać, nie raniąc jej zbytnio. Ale nie skorzystam z niej. Zegnam

moj chlopak gdy mnie o chodzenie zapytal mial 2I lat a ja I6 ..nasz zwiazek jest do dzis udany

Wtedy 20 :) i naprawdę nadal go podziwiam bo ja rzuciałabym siebie w tamtym czasie w cholere.

Może ma poukładane w glowie. ale jest młoda, bedzie chciała szaleć, aTy o ile dobrze mi sie wydaje bedziesz chciał za jakis czas załozyc rodzinę.. anawet jesli ne, to uwierz, ze taka mloda dziewczyna za jakis czas bedzie potrzebować zmian i ZMIENi... CIEBIE

Por00chaj se ją i zostaw jak zacznie Cię denerwować . . . nie zakochuj się jak głupków wielu. Nie żen się gdy masz większy majątek tylko intercyza, a jak dziecko urodzi i będzie mówiła, że Twoje to zrób testy DNA na ojcostwo . . .

czy 25-cio latek może zakochać się w 18-latce? czy taki związek ma szansę? Czy mam spróbować?

wieki temu :D mialam 17lat a moj 1 chlopak 23 :) no i powiem wam 2 roznice ktore nas dzielily :) 1. nie wiedzialam co tak naprawde znaczy chlopak, bylam z nim bo bylam :) nawet nioe bylam zakochana, po prostu chcialam sie przekonac jak to jest miec chlopaka, trzymac sie za rece i takie tam, bylismy ze soba 8mies. i to ja zerwalam bo zwyczajnie mi sie znudzil/zbrzydl. a on nie mogl zapomniec i potem wyzywal mnie w sms od szmat i dziwek :) 2. on chcial seksu, ja bylam dziewica, nie bylam w stanie z nim tego zrobic, podswiadomie wiedzialam ze to nie ten, on nawet wszystko ladnie zaaranzowal chcial w sylwestra ja powiedzialam stop.. roznice miedzy wami sa ogromne jesli chodzi o sprawy seksualne ale to co bylo ze mna dzialo sie wieki temu , a teraz mlodziez ma stosunki za soba juz w wieku 15lat, obecnie mam 23l :)

Ja miałam 1 chłopaka mając 15 lat byłam z nim 4 lata ( to on ze mna zerwał) jak na swój wiek byłam b. dojrzała emocjonalnie, ale to było juz dawno,a czasy się zmieniły i wątpie, że teraz znajdziesz dziewczynę w tym wieku, ktora powaznie mysli o zwiazku!

Jak napisała wyżej "gvfgdsgd" były na początku pewne rożnice. W sumie on był tylko 3 lata starszy, ale on chciał sexu, a ja mając 15 lat nie byłam jeszcze na to gotowa.. facet czasami miał mnie dość, ale dziwie sie i tak, ze wytrzymywał:)

dzięki za odpowiedź. Po pierwsze nie chcę jej zaciągnąć do łóżka, po drugie to że na początku sie spotykaliśmy itd to wychodziło z jej inicjatywy, bo jak ją poznałem stwierdziłem że jest śiwetna, ale wiek od razu wszystko skreslił. Potem było "a może jednak..". A teraz prawie na pewno. Heh w sumie jak Ktoś powiedział co mi zależy. Odejdzie za rok to odejdzie. I nie mam w zwyczaju wyzywać dziewczyn/kobiet...no oprocz takiej jednej nauczycielki w lo...ale ona była suką.

nie oceniajcie jedną kreską

Nie obraz sie, ale predzej czy pozniej nie wystarcza ci tylko "przytulajki" bedziesz chcial czegos wiecej, tak to juz jest.. a mnie tylko dziwi fakt ze jak on mogl mnie tak wyzywac skoro nawet z nim nie spalam, no ale sa ludzie i taborety, nie wiem jaka ona jest i ty tez w sumie nie wiesz, mozesz ryzykowac raz kozie smierc tylko upadki z reguly bola :)

hej, ja jestem właśnie po tej drugiej stronie. mam 18 lat, pewien chłopak 25. I bardzo się boję. Twoja przyjaciółka pewnie też ma obawy

nie skrzywdź jej. To młodziutka dziewczyna, pewnie bez doświadczenia. nie możesz jej skrzywdzić.

;)

onageeea mozesz wierzyć lub nie, ale nie chce jej skrzywdzić. Musza lecieć;)