ale numerrrr

u nas na osiedlu patologia się dalej rozmnaża, już 6 dziecko urodziła, wszyscy mają dosyć jej tej 5 a tu 6, kużwa takie rodzinny to winno sie w kosmos wystrzelać

I ciul ci do tego poryta hipokrytko :) Zajmij się swoim gównianym zadem, a innym daj płodzić i rodzić dzieci :)

a prócz tego ze 6 urodziła to co konkretnie w niej patologicznego? bo wielodzietność nie jest jeszcze patologią sama w sobie!

niz niejedna rodzina wielodzietna

o, odezwały się te co narobiły dzieci. Chodzi o to, że ta patologia z osiedla i innych robi syf, wszystko niszczy, skrzynki na korespondencje porozbijane, korespodencja wala się calym osiedlu do tego kradnie itp.zabiera małym dzieciom pieniądze, a jak ktoś pójdzie na skargę, to mamuśka twierdzi, że ona ma tyle dzieci i nie jest w stanie ich upilnowac, chociaż tak naprawdę to ich wcale nie pilnuje. Po huj napierdoliła tyle jak sie nimi nie zajmuje i do tego dalej rodzi. takie kobiety winno się kastrować, aby nie mogły mieć dzieci, po samo posiadanie macicy nie daje prawa do tego aby rodzić bez opamietania.

popierammmmmm

skoro z Ciebie taka elita to dlaczego miaszkasz w jakiś patologicznych slumsach? przeprowadź się na prywatne osiedle albo wybuduj dom z wlasną ogrodziną działką. będziesz miała spokój. ja mieszkam na NORMALNYM, przeciętnym osiedlu i u mnie takiej patologii nie ma. natomiast są u nas w mieście dwa osiedla, gdzie taka patologia to norma bo tam same rodziny przesiedleńcze (własnie takie skrajnie biedne, gdzie dzieci więcej niż mrówek w mrowisku - i te dzieci rosną - dziewczynki 15-16 lat już z brzuchami latają a chłopaki w dresach pod monopolem stoją). i tam po zmroku lepiej się nie pokazywać. Jak pisałam, ja mieszkam na zwykłym osiedlu z normlanymi ludźmi. 70% staruszków + 30% mlodych małżeństw z dziećmi. Spokojnnie mamy.

no i co? Znaczy, że jeśli z mężem chcemy mieć naprawdę dużą rodzine (planujemy/ chcemy mieć conajmniej 8 dzieci) to jesteśmy patologią? Nie ważne, ze po studiach, niepijacy, "normalni"? Ważne, że "duzo bachorów"? Chrzanisz jak potłuczona! Trzeba było od razu napisa, że mamusia "podejrzana", dziećmi się nie zajmuje, a nie że patologia, bo sześcioro!

Masz wrunki mieszkaniowe na 8 dzieci? Ja bym chciała 3 dzieciaków bo obecnie mam 2. Ale wiem, że raczej się nie zdecyduję bo mam tylko 3 pokojowe mieszkanie. My i tak śpimy na kanapie w salonie, żeby syn i córka miały oddzielne pokoje. Na 8 dzieci to już tylko duży dom wolnostojący z dużym kawałkiem działki. A ile już macie dzieci? Bo wiesz... moja siostra zawsze powtarzała, że chce mieć MINIMUM 2. Teraz ma syna i tak jej Młody daje w kopyt, że odechciało jej się dalszej prokreacji. I zmieniła się śpiewka... teraz mówi, że jeśli kiedykolwiek będzie miała jeszcze jedno dziecko to tylko z wpadki bo sama, świadomie się nigdy nie zdecyduje.

nie mieszkam w slamsach, tylko normalnym blokowniku, gdzie mamy akurat na tym osiedlu taką patologię, mają ją eksmitować, bo nie płaca czynszu, no ale wiadomo to wszystko odwleka sie w czasie, ale pomimo tego uważam, że takim babom winno się cipy zaszywać, bo samo posiadanie macicy nie upoważnia ich do rodzenia dzieci nie mając warunków, pieniędzy i chęci na opiekę nad tymi dziećmi. A tak apropo tej twoje 8, to ja pierdolę, pomimo żebyś nawet miała tyle pieniędzy i chęci na wychowywanie takiej gromady dzieci, w co wątpię, to nie chciałabym być twoim dzieckiem, bo ja lubię ciszę, spokój, a nie bałagań, wrzaski, krzyki domowe, a przy takiej gromadzie dzieci to norma. Także to co ty lubisz, to nie znaczy, że twoje dzieci byłyby szczęśliwe. A chyba to o nich chodzi, także te swoje chore ambicje schowaj do kieszeni.

o 8 dzieci to do topiku "Dziewczyna z lipca"

popiwram ze takim kobietom powinno sie robic kastracje bo to juz jest przegiecie paly ze tak powiem,tak samo jak kolesiom ktorzy tyle dzieci slodzili.Jezeli sie nie ma warunkow na wychowanie tylu dzieci to powinno sie troche pomyslec glowa a nie dooopa. Ale coz,jak w takich patologiach alkohol sie leje strumieniami to co sie dziwic ze tyle dzieci narobionych,.

Zgadzam się! I nie chodzi o to, że patologia bo mają 6 dzieci tylko o pijaństwo, wandalizm... po co w takim wypadku robić jeszcze dzieci?? Każde kolejne dziecko to koszt... a skoro już się nie przelewa i z tych dzieci zapewne też wyrośnie patologia bo nie mają innego przykładu to po co kolejne ja się pytam? CHyba juz lepiej zainwestować w antykoncepcje..,

Mam warunki i pokład miłości. A takze doświadczenie- mąż jedynak narzeka, ja sporo rodzeństwa- szczęśliwa. Dzieci na razie mamy dwoje. I chcemy więcej. A o patologizacji to świadzą wypowiedzi większości dziewczyn. Bluzgi, poniżanie, obrażanie... brawo, nie ma to jak krytykować innych!

wiecie co, ale te baby to popierdolone, one chyba mają rozum w dupie. Faceci też, no ale, żeby "suka nie dała to by pies nie wziął", tym, bardziej, że kobiety mają większą możliwość zabezpieczania się, bo faceci jedynie gumki i to kobiety winni bardziej znać swój organizm, kiedy mogą dawać, a kiedy nie. Także jak mają dni płodne to po huj dają.