Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaszokowana jolcia ;)

siostra przyszłego męża to prostytutka

Polecane posty

a jej brat - czyli Twój chłopak mówił Ci o tym, że tak jest? ukrywał to przed Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnoolka
No niezle masz zaufanie do przyszlego meza...ciekawa jestem, czy ty w ogole o tym z nim rozmawialas, czy mialas odwage mu powiedziec o tym, co tu napisalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ciągle piszesz, że ktoś Ci powiedział, że coś tam słyszałaś, że ona to i tamto... a co Ty sama możesz o niej powiedzieć? Nie wiesz dlaczego ona tą prostytutką została, są niestety różne motywy... a to, że już nią jest nie świadczy wcale o jej rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
brat, czyli przyszły mąż nie wie Nie wiem jak inni z jego rodziny Odwagę? ja ? nie oczerniam A odwagę to powinna mieć ona i powiedzieć prawdę rodzinie Patologiczne myślenie przedstawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,nie boję się, tego co powiedzą inni Najbardziej się boje, ze to jakaś "uszkodzona" moralnie rodzina Dotarło ? '' na jedno wyjdzie uważasz,że skoro ona taka jest to reszta rodziny tez. Tak samo jeśli jego brat byłby alkoholikiem to dla ciebie reszta rodziny mimo całkowitej abstynencji tez była by alkoholikami. I widać kto tu ma ograniczenie umysłowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,brat, czyli przyszły mąż nie wie Nie wiem jak inni z jego rodziny Odwagę? ja ? nie oczerniam A odwagę to powinna mieć ona i powiedzieć prawdę rodzinie Patologiczne myślenie przedstawiasz'' skoro ona nie chce aby ktoś wiedział to tym bardziej TY OBCA OSOBA nie powinnaś się wpie*rdalać;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nazywaj kogos patologią, tylko dlatego że ma inny tok myslenia niż Twoje. spodziewalas tu oburzonych opinni jak Twoja? jestes ograniczona osoba jak dla mnie. masz swoje obawy o jej zachowanie na weselu. ok. ale jak Ci już wcześniej napisałem, jej chyba najbardziej zależy na dyskrecji. chyba, że tego nie pojmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
odpowiedzi za utwierdzają mnie w przekonaniu, że znaczna część społeczeństwa to patologia zreszta widać to po stylu wypowiedzi i poziomie wulgarności "miła jak zawsze" Alkoholizm to choroba, prostytucja to wybór Poziom umysłowy straszny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne to by było, jakby się okazało, że szwagierka jest prostytutką, rodzina nie wie, a jolci w ogóle to nie martwi porozmawiaj o tym z Twoim chłopakiem, nie da się ominąć rozmowy jasne, że to jeszcze nic nie oznacza jeśli chodzi o przyszłość Twojego związku, ale to, czy możesz o rzeczach, które Cię niepokoją porozmawiać z chłopakiem to już jest dla Twojego związku ważne wcale nie jest rzeczą oczywistą mieć szwagierkę prostytutkę, a jeszcze mniej oczywistą udawać, że nie ma problemu jak ktoś uważa, ze to zawód jak każdy, to znaczy, że rozpatrywałby jako jedną z opcji, jaka można doradzić np. własnej córce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
poziom rynsztokowy prezentujecie słodko gorzki patologiczny - oznacza niezgodny z normami ogólnymi jesli dla |Ciebie prostytucja to nic zlego to jestes patologiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
asiulloo ja nie chce go zranic, bo nie wydaje mi sie, zeby sie ucieszył ... Ciężka decyzja to jest - dziękuję CI bardzo za normalne słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziom jest taki jakie społeczeństwo. widocznie Ci inteligentni nie wyszli jeszcze z izby wytrzeźwień.. a patologia już wytrzeźwiała, albo jest na kacu. widzę, że Ty jesteś och i ach, a Twoje bąki nie śmierdzą tylko słodko pachną. Powodzenia w życiu księżniczko. miałem podobną koleżankę, była 8 lat z facetem. od 3 jest sama. słodkopierdząca księżniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
słodko gorzki hahahahah rozbawiłes mnie Musisz mieć fatalne otoczenie, skoro dla Ciebie przeciętny poziom moralny to ach i och Szczerzę ci współczuję, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha znam życie. są żule, dziwki, mordercy i pedofile. itd. wracaj do swojego pałacu. może byś się przynajmniej dowiedziała dlaczego ona to robi. porozmawiała. a nie opierdalasz dupę przyszłej rodzinie. skończyłem polemikę której nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) zastanów się, jak długo będziesz mogła na dłuższą metę utrzymać taką tajemnicę i czy w końcu to się nie okaże dławiące lepiej stawić temu czoła świadomie, niż w sytuacji kryzysu: kiedyś to w końcu wyjdzie, np. pokłócicie się o coś i poleci dodatkowy argument pewnie, że to nie jest łatwe, ale jak dasz mu wsparcie, że wiesz, że nie jest za to odpowiedzialny, że prostytucja to coś co łatwiej zacząć, niż skończyć ale, że jak już wiesz, to niestety, ale ta sprawa dotyczy was dwoje od tej pory co do dyskrecji: pewnie siostra dyskrecji by chciała, ale już się nie udało, bo się wydało, zamiatanie smieci pod dywan to lipa. ona już nie ma kontaktu z rodziną, bo przeciez nie może z nikim normalnie rozmawiać, każda rodzinna rozmowa to jedno wielkie kłamstwo. jak ktoś potrafi dokonywać wyborów, takich czy innych, to w dorosłym życiu, stety lub nie, trzeba te wybory brać razem z ich konsekwencjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt normalny nie doradziłby swojemu dziecku takiego "zawodu". Ale ta kobieta jest dorosła, tak wybrała. albo coś ją do tego zmusiło. Autorka powinna najpierw porozmawiać o tym z nią, skoro tak ją to boli i wtedy z przyszłym mężem. Może ona nie chce żeby ktokolwiek z jej rodziny się o tym dowiedział. Piszesz, że boisz, że ona się będzie niemoralnie zachowywać, ale napisałaś też, że ją znasz. A przecież to nie po jej zachowaniu doszłaś do tego, że jest prostytutką tylko ktoś Ci o tym powiedział. Więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariorka
Jola, a ja wspolczuje tobie, a raczej twojemu facetowi....niewielkie szanse ma w przyszlosci twoje malzenstwo, skoro o tak waznych sprawach z przyszlym mezem nie rozmawiasz, tylko wolisz je anonimowo rozwazac na forum... Poza tym jedna rzecz - bez wzgledu na to, kto jest kim w twojej czy jego rodzinie, to nie ma, a raczej nie powinno miec wplywu na wasz zwiazek. Bo zwiazek tworzy dwoje ludzi, a nie chmara ich czlonkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKI JEDEN Z WIELU
W ogóle ta sprawa nie powinna cię interesowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw ta wiadomosc tylko dla siebie . To jej sprawa i jej zycie i nikogo wiecej nie powinno interesowac czym ona sie zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
znam ją - jesli 2 spotkania mozna nazwac znaniem - nie spodobala mi sie jesli o to chodzi Niekulturalna, przy osobach rownych wiekiem non stop gada o seksie, bzykaniu, penisach (wydawalo mi sie wtedy, ze jest zbyt wyzwolona, ale nie smialam myslec, ze az tak) Przy starszych osobach i swoich rodzicach dobra coreczka. Materialistka Uwielbia luksus, odziez, bizuteria, kosmetyki wszystko musi miec markowe Nie pchnela jej do tego bieda, bo mieszkac i jesc ma co (ze tak to ujme powierzchownie) Po drugie: porozmawiam z męzem, ale nie wiem jak to zrobić Na pewno nie zostanie to tabu Tylko szok spowodował, ze nie potrafiłam od razu się zebrać i porozmawiać Dla mnie to nie jest ot zwykla rozmowa, nie trafia mi sie na codzien taka sytuacja Musze się jakos przygotować do tej rozmowy Wiem, ze rodzina to nas dwoje, ale przez fakt slubu on nie przestaje byc bratem swojej siostry ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miła, ale to jest raczej tak, że w życie jolci wpadło info o szwagierce, gdyby nie wiedziała, mogłaby dalej spokojnie szykować się do ślubu w ogóle tu nie chodzi o tą dziewczynę, tylko o to, ze Jolcia nie czuje się z tym szczęśliwa, i to jest powód, żeby o tym rozmawiać. jak mam się czuć bezpieczna w związku, to znaczy, że mogę porozmawiać z partnerem, o tym, co - słusznie lub nie - uważam za ważne, co mnie boli. dla partnera to może być głupstwo, ale chodzi o to, żebyśmy mogli o tym porozmawiać jasne, że para to dwoje, ale ta para musi o czymś rozmawiać. siostra niech sobie robi, co chce, ale niech tez każdy ma takie samo prawo i niech każdy sobie rozmawia, o czym chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKI JEDEN Z WIELU
zaszokowana jolcia ;)- jemu też nic do tego, ale jak cię jęzor swędzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
oj człowieku wolałabym tego nie wiedzieć, nie - lepiej - wolałabym, żeby tak w ogóle nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKI JEDEN Z WIELU
najlepiej napisz o tym na kominie! wszyscy będą wtedy wiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz i zachowaj to tylko dla siebie ......ale widocznie bardzo ciebie swedzi jezor i chcesz to wszystkim powiedziec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana jolcia ;)
a odbiegając od tematu Dlaczego należy ukrywać takie rzeczy? czy to nie jest jej decyzja? jest dorosłą osobą i chyba nie powinna się wstydzić własnych decyzji i własnego życia Prawda? nie rozumiem takiej zakłamanej postawy u ludzi Masz odwagę by coś robić to miej odwagę o tym mówić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×