Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Belnea

Złe postepowanie dziadków

Polecane posty

a ja uważam inaczej- skoro pies już jest z powrotem to też nie możesz go znowu oddać- szkoda psa!!! Jak wróci do domu to powiedz córce, że skoro tak kocha psa to go przywiozłaś, siądź z nią i porozmawiaj, że zwierze cierpi jak ma skudloną sierść i nie wychodzi na spacery- potraktuj ją poważnie! Ja bym się nie poddawała, zawalcz o córkę! 16lat to przeciez jeszcze dziecko! Dużo rozmawiaj, a do dziadków podjedź i wytłumacz co i jak i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje ale jeśli jaj jej czegos zabronie albo tak jak wyszło z psem oddałam go bo ona go zlewała. To moi rodzice zamiast mnie wesprzeć i jej przetłumaczyc . To oni wręcz skrytykowali mnie i zrobili jazde że zrobiła żle więc jak ona ma sie czegos nauczyć. Oni upewnili ja w tym ze ona ma racje a ja jestem podła i zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ojciec nie da sobie nic przetłumaczyc . Wczopraj próbowałam ale to nic nie dało Obrażał mnie i mojego męża. Robiąc z nas potworów. A sam zapomniał jak mnie i brata lał za byle co ze w domu były zasady. Kazdy miał swoje obowiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozmowe na temat psa ze tulko u nas cierpi przeprowadziałm z nia wiele razy. Widziała ze szukamy mu domu ale zlewała to. Więc nawet nie rozumie skąd jej az taka wczorajsza rozpacz skoro i tak nie miała dla niego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze jestem winna. Zdaje sobie sprawę z tego ze dawałam jej za duzo. Miała zawsze wszystko. Nigdy nie liczyłam sie z tym co mi potrzeba ale z tym co jej. Zawsze poswiecałam jej cały swój czas, wspólne wyjazdy wczasy zakupy nawet na obiad było to co ona chce . ONa zawsze byała najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze bałam sie że ona zrobi to co jej ojciec ze odbierze sobie zycie. Wczoraj pierwszy raz wreszcie zrobiłam coś wbrew jej. Oddałam psa. A i własnie od rodziców usłyszłam że doprowadze do tego ze ona jeszcez sobie cos zrobi. To mnie dobiło i przywieźlismy psa spowrotem. Ale jej o tym nie powiedzielismy ona nie wie ze on jest w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że szkoda psa- przeciez to zwierze- czuje. A nie zabawka- nie można go tak brać i oddawać i znowu brać- no sorry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam w rodzinie taką dziewczynę, której wszystko dawano, bo miała ojca alkoholika, później rozwód jej rodziców, problemy zdrowotne itd. Dziś ma 25 lat, faceta przestępcę lat 50, mieszka w domu po babci "bo jej się należy", nie pracuje a utrzymuje ją ten gość. Także ogarnij się jeśli nie chcesz takiego życia dla córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice powiedzieli mi wczoraj ze jesli ona sobie cos zrobi to przeze mnie ze to bedzie moja wina. To mnie dobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zawsze była najważniejsza, to teraz sie nie dziw że głośno tupie nogą jak chcesz jej to odebrać!!! Jeśli nie możesz dojść do ładu z dziadkami po dobroci to musisz zadzwonić po policję i tyle, ale ja bym zrobiła tak jak wcześniej pisałam spakowała jej rzeczy, psa na smycz i zawiozła do dziadków. Oczywiście bez wyrzutów i cały czas zapewniaj ją o tym że bardzo ją kochasz, ale skoro woli być u dziadków, a dziadkowie lepiej wiedzą jak ją wychować, to niech już u nich zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie psa. Nikt nie potraktował go jak zabawke . Był 3 godziny u ludzi których zna i lubi u których przebywał nie raz. Po całej wojnie z córka i dziadkami odebrałam go spowrotem . Ci ludzie znaja psa i dlatego zdecydowali sie go wziaść na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja chciałam tak zrobic juz wczoraj. Powiedziałm dziadkom że skoro ona tak kocha tego psa to im go przywiozę niech pomieszka tam u nich moja córka z tym psem to poznaja jak to jest. Ona jest bałaganiarze, a pies leje i sra gdzie popadnie. Ale oni nie chca psa u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadki psa nie chca bo pracują i nie maja czasu nim się zajmować. To ich wytłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież Twoja córka będzie się psem zajmować !!! wy też pracujecie i nie macie czasu!!! skoro ona jest u nich to jej pies też i nie ma co z nimi dyskutować. Przywiąż psa pod ich domem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niebieskiej sukienki Ja wiem ze ty masz racje. Od pewnego czasu moja córka juz całkiem daje nam do wiwatu. Dlatego postanowiliśmy cos zrobic i zmienic w jej zyciu. Zaczęlismy juz od zakupów juz nie dostaje tego co chce. No i teraz miał być pies. Gdyby moi rodzice nie wtracali to byłoby dobrze. Miałam z nia isc do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usłyszłam od ojca tak. Ze to jej pies i ma byc z nia do końca bo ona go kocha. To jest jej własność i my oddajac go ukradlismy go jej. I jesli on brudzi w domu to niech bedzie w warsztacie albo na podwórku ale mamy go nie oddawać bo wykańczamy dziecko psychicznie. Więc nie wazne co czuje pies co czujemy my moja córka chce to tak ma byc i koniec. To chore wstyd sie przyznac ze ma sie tak głupiego ojca i matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna sama widzisz problem. Zaczęłaś coś robić więc nie poddawaj się przy pierwszym większym problemie. Koleżanka wyżej dobrze mówi. Spakuj córę, zawieź walizki i psa i powiedz jej "kocham cię, ale jeśli chcesz mieszkać z dziadkami to proszę bardzo". Gwarantuję Ci, że wróci szybciutko. A Ty wtedy powiesz jej jakie są zasady. A gadaniem rodziców co się przejmujesz. Trzymaj się swojego planu i nie daj się manipulować jakimiś samobójstwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że Ty nadal boisz się swojego ojca i nie potrafisz mu się przeciwstawić dla tego tym bardziej potrzebujesz pomocy specjalisty. Musisz sama sie wyzwolić ze swoich lęków żeby umieć pomóc córce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak zrobie. Wróce z pracy spakuje ja psa i zawiozę wszstko do dziadków. On wie ze ja kocham mówie jej to bardz czesto. Dzis jej też to powiem i zostawie u nich . I zobaczymy jak to sie dalej potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrafie mu sie przeciwstawić. Ale najgorsze jest to ze z nim nie da sie rozmawiac on nie da ci dojść do głosu. Drze sie i wyzywa. A ja za duzo juz w zyciu przeszłam aby to wysłuchiwac. On nie raz mysli źle ale uważa że ma racje i takl ma byc. Wiem że mogłam zabrac córke tyle ze z pomoca policji ale chciałabym sobie mezowi i córce tego zaoszczędzić bo to naprawdę patologiczne ale jesli niebedzie wyjscia zrobie to. nie patrząc na wstyd rodziców czy ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poszło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×