szacunek faceta do matki

Witam, mam pytanie do osob doswiadczonych. Mianowicie czy jesli facet nie szanuje matki, to czy bedzie tak samo z kobieta ktora bedzie kochac? Do matki uzywa hasel typu: spierdalaj, jestes pojebana, idz stad i innych. Fakt ze matka jego jest wscibska, bywa zrzedliwa i w ogole. ale jak on ja widzi to od razu krytykuje, zamyka jej drzwi do pokoju, mowiac ze tam powinna siedziec i nie wychodzic itd.. czy jego ukochana czeka taki sam los?

up

cham!

ja miałam takiego faceta. widziałam jak sie odzywa do matki. tak samo. wyzwiska na 1 miejscu. myslalam ze do mnie sie tak nie odezwie. ze przeciez jego mama jest okropna, wscibska, czetso wtracała sie w nie swoje sprawy, to nie tylko ja widziałam ale i osoby postronne. wiec byłam pewna ze do mnie sie tak nie odezwie bo ja taka nie jestem. cóz myliłam sie. po 3 latach zaczał sie tak do mnie odzywac.

nie wierzę:O uciekaj od niego, nawet najgorsza matka (no chyba że sadystka która całe dzieciństwo znęcała się nad dzieckiem) nie zasługuje na takie traktowanie. Mozesz być pewna że on będzie sie do ciebie odzywał tak samo jak tylko wyczuje że jesteś od niego słabsza

Szacunek do kobiet wynosi sie z domu rodzinnego. Albo w tym wypadku nie wynosi sie go wogole... Z Toba bedzie tak samo, w najlepszym wypadku za pare lat.

to że babka jest wścibska i wtrąca się w nie swoje sprawy nie oznacza że można nia pomiatać. Przecież to jego matka!!!

nie jestesmy juz razem od niedawna, stwierdzil ze nie pasujemy do siebie. Faktycznie wyczul ze jestem slabsza, faktycznie krytykowal nie raz. choc az takich slow nie uzywal. Kochalam go, pytam chyba o to zeby miec jakas pozytywna odpowiedz, ze dobrze sie stalo, ze zadna nie bedzie z nim szczesliwa..

Raczej będzie tak samo, prędzej czy później. Mogą się różnić, mogą zrywać kontakty, ale jak takim rynsztokiem jedzie, to znaczy że nie ma za grosz klasy. Moja teściowa że tak powiem bez ogródek, też jest nieźle pierd****ęta, kontakty z nią mamy (oboje) fatalne. Nie będę wnikać bo nie ma sensu, ale zmierzam do tego, że mój mąż, żeby był nie wiem jak na nią wściekły i nie wiem jak ważny powód miał, nigdy się tak do niej nie odezwał. Owszem, potrafi przerwać rozmowę (rzucić słuchawką), ostro się wypowiedzieć, raz ją nawet z domu wyprosił, ale nigdy żadnego flugania i "napaści słownych", obraźliwych tekstów itd.

Jestem z takim facetem obecnie. Wcześniej byłam z maminsynkiem i szczerze mówiąc: mnie to jak najbardziej pasuje. ;) A jego matka spędza czas w szpitalu psychiatrycznym. A, on tak nie klnie. Po prostu ją olewa i otwarcie przyznaje się, że jej nie kocha. Powiedział jej o tym. Cóż... Jest chamem, ale to nie stosunek do matki to uwarunkował. Zresztą tak jak jej, mnie nigdy nie traktował. :)

Tak jak mężczyzna traktuje swoją matke czyli najważniejszą kobietę na świecie, tak będzie traktował ciebie, nie łudź się Mężczyzne poznaje się po tym jak traktuje swoją matkę.

moze ta baba na to zasluzyla

pardon, mialo byc- na pewno zasluzyla ale nie wiadomo czy to zachowanie to wynik jego nienawisci do tej baby czy weszlo mu w krew i w taki sam emocjonalny sposob bedzie reagowal przy Tobie.

patologia...

zreszta tu masz wypowiedz pewnego faceta, co powinno dac Ci odpowiedz: że nie ma reguły Juz nie raz słyszałem, że jestem psychopatą i to prawda. Nie wstydze sie tego ani trochę! Bo nikt nawet psychol nigdy nie chciałby tak się zachowywać, jak psychopata oczywiście i sam sobie kurwa tego nie zrobiłem. Ty to sobie najpierw doświadcz tego co ja, a później zobaczymy. To ciekawe, że gdy tylko miałem okazję być zdala od matki sytuacja po prostu wracała do normy. Normalne środowisko, to normalne zachowanie. Ciekawe dlaczego tylko z matką i siostrą miałem takie przeboje. Ciekawe dlaczego nigdy żadnej ze swoich partnerek ani nie biłem, ani nie dusiłem, ani nawet nie musiałem się psychicznie znęcać nad żadną. Ciekawe dlaczego praktycznie wcale się z nimi nie kłóciłem. Ciekawe dlaczego przebywając z którąkolwiek z nich nie musiałem przy żadnej palić fajek. Pomyślałaś o tym idiotko?!