Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

randelman

wróci czy nie wróci? :(

Polecane posty

Witam od jakiegoś czasu czytam posty na tej i na innych stronach i chcialbym z wami sie podzielic moja historia... moze pomozecie albo cos poradzicie... Poznalem ta dziewczyne rok temu bylo super dogadywalismy sie we wszystkim od najmniejszych spraw po wybujałe dyskusje... Było super do czasu kiedy ona stwierdzila ze Kocha bylego chlopaka - ktory sie zmienil i zostawila mnie dla niego... bardzo to przezylem nawet przez chwile o nia walczylem ale potem powiedzialem ze ja kocham i skoro jest z nim szczesliwa to nie bede przeszkadzal.... to byl pazdziernik... na swieta wyslala mi smsa wierszyk z zakonczeniem - i milosci bez ktorej nie da sie zyc... nie odpisalem za bardzo mnie to wszystko bolało.... w tym czasie wyzywalem sie na niej moi koledzy ja wyzywali - wszyscy byli po mojej stronie bo ten chlopak do mnie to bylo dno... i przyszedl 2010... do lutego nie mialem pracy ( dziewczyna zostawila mnie kiedy nie mialem pracy kasy mieszkalem u niej...:/), i w lutym znowu zaczałem pracować i wróciłem do miasta gdzie ona była - zerwala z nim bo sie nie zmienił... widywalem ja ale jak zwykle nawet bez cześć... wkoncu ktoregos dnia patrze na nasza klase nie ma tego kolesia a ona sie " lampi na mnie na imprezie"... walczylem dlugo ze sobą ale nie dałem rady... wkoncu sie odezwalem i sie spotkalismy i wrocilismy do siebie... moi koledzy i moj przyjaciel sie odwrocili ode mnie bo stwierdzili ze jestem frajerem ze po czyms takim do niej wrocilem... zostalem sam mialem juz tylko ją ,było dobrze ale za jakis czas bylo to samo... znowu stwierdzila ze nie mnie nie kocha ( ze za duzo zlych rzeczy sie stalo i to juz nie jest to samo) a ja wpadłem w depresję i mialem próbę samobójczą... to byla polowa kwietnia... potem mielismy ciagle kontakt chociaz ona sie s kims spotykala i mowila mi ze musi sie przekonac co ona wlasciwie do mnie czuje i ze ja CIAGNIE FIZYCZNIE I PSYCHICZNIE.... wkoncu nie wytrzymalem i znowu zwolnilem sie z pracy wrocilem do rodzicow i sprobowalem wyjechac do warszawy... tam bylo dobrze ale po tygodniu znowu sie odezwala i wszystko wrocilo... znowu pisalismy dzwonilismy do siebie i znowu mowienie jak bylo fajnie ja ja staralem sie przekonac zebysmy wrocili do siebie bo jestesmy stworzeni dla siebie i ja to wiem...ona znowu ze zobaczymy ze teraz odpalila tego kolesia i nie chce miec nikogo na stale...za jakis czas jak wrocilem z warszawy do rodzicow spotkalem sie z nia i znowu fajnie ale ona juz nie chce ze mna byc chociaz jak byla z tym kolesiem to myslala o mnie i jeszcze o tamtym co mnie dla niego zostawila i raczej juz sie nie zejdziemy i ze dobrze jej sie rozmawia i tyle.... wczesniej wywalilem ją z naszej klasy i patrze wczoraj a tu zaproszenie... nie wiem co mam robic nie odzywam się i bede czekał... Mam 25 lat i poznalem w swoim zyciu wiele dziewczyn... tylko do niej poczulem cos takiego i wiem ze to Prawdziwa Milosc bo inaczej w zyciu bym jej nie wybaczyl tych wszystkich swinstw które mi zrobiła za 1 razem... nie wiem co robic:( cala zagadka tkwi czy dlatego napisala na swieta bo mnie rzeczyscie kocha czy dlatego, że jej z tamtym nie wyszlo bo sie nie zmienil.... jezeli to pierwsze to wierze ze bedzie dobrze bo MIŁOSC WSZYSTKO PRZETRZYMA WIEM TO PO SOBIE...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to nieco dziwne kochac manipulantke. Ale wybor nalezy do Ciebie, w koncu to Twoje, juz na "starcie" przegrane zycie :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Jak dla mnie to nieco dziwne kochac manipulantke' Jak widać niektórzy to lubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubia i do tego tesknia za dalszym ciagiem takiego traktowania. Parodia ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarszczony Fred
Nosisz spodnie? To walcz, a nie pieprzysz jak potłuczony. Facet nie rozpowiada o swoich perypetiach z babami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Serce nie sluga", jak mozna robic za sluge w takim wypadku ? ;) A tyle sie mowi o tym, ze milosc nie niszczy, a buduje. Przede wszystkim nie rani. Jesli cos rani, to nie nalezy sie samobiczowac ale znalezc jakies wyjscie z tej jak mowia niektorzy "nieszczesliwej milosci", ktora jest nikomu nie potrzebna. Nikt znie zyje po to, zeby z milosci za zycia umieral. W dodatku, za kobieta, w takim wydaniu. Nie przesadzaj chlopie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się to już znam że powinienem ją olać itp... chcialem znać wasze zdanie po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze musisz o Niej zapomniec....to nie bedzie latwe...moze bedziesz mial ja na zawsze w pamieci ..ale kiedys po czasie zrozumiesz ze ona jednak nie jest dla CIEBIE....szkoda Ciebie nie marnuj sobie zycia z nia;)iiii glowa do gory;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno mysle ze ona oddzywa sie do Ciebie kiedy zostaje sama ....a kiedy juz nie potrzebuje Ciie to kop w d... musisz to przejrzec na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ona ma pełno zainteresowanych kolesi bo ma pełno kolegów i poznaje nowych ciągle ktoś do niej wypisuje i adoruje bo jest bardzo urodziwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary kate
Wierzę, że Ją kochasz, ale Ona albo się Tobą bawi, albo jest jeszcze niedojrzała i sama nie wie, czego chce. Jeden nieudany powrót wystarczy. Byłoby jeszcze pół biedy, gdyby Ona odeszła, bo nie byłaby pewna, co do Ciebie czuje i musiałaby poczuć, czy zatęskni i co dla Niej znaczysz. Ale Obna odchodziła za każdym razem do innego mężczyzny! - tak nie postepuje osoba, która poważnie traktuje drugą osobę i jej uczucia. Jeśli potrzebuje czasu, to odchodzi, by przez jakiś czas pobyć samej i w tym czasie zajmuje się swoimi obowiązkami i spotykaniem z koleżankami, a nie wplątywaniem w kolejny związek. Dla mnie to dowód na to, że Ona się Tobą bawi i Cię nie szanuje, czyli to nie miłość, przykro mi. Dla własnego dobra daj sobie z Nią spokój i poszukaj wartościowej dziewczyny - wiele jest takich, które w dodatku nikogo nie mają. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary kate
To, że ma kolegów, nie znaczy, że ma się z nimi wplatywać w związki, kiedy robi sobie przerwę na ułożenie sobie w głowie tego, w jakim kierunku zmierzacie. Nie rań więcej siebie, dla takiego kogoś naprawdę nie warto. Nic nie osiągniesz, a tylko dołożysz sobie cierpienia, zwłaszcza że widac, iż jesteś wrażliwym człowiekiem. I nigdy, dla nikogo, nie podejmuj żadnej próby samobójczej! - NIKT NIE JEST TEGO WART - ZAPAMIĘTAJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje wiem, że jest bez serca, najgorsze jest, że mówiła ze przez tego debila je straciła a kiedyś była inna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie odpisalem za bardzo mnie to wszystko bolało...." pierwszy raz spotykam sie z potraktowaniem milczeniem osoby,na której komus zależy...zawsze sądziłam,ze nieodpisanie czy nieodezwanie oznacza jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje wiem, że jest bez serca, najgorsze jest, że mówiła ze przez tego debila je straciła a kiedyś była inna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale ja również przeżywałem coś takiego. Ale przez krótszy czas. Głęboko to rozumiem. Wystarczyłoby, żebyś przeczytał to co sam teraz napisałeś. Gdyby to była nowo poznana dziewczyna, która powiedzmy nie za bardzo przypada ci do gustu. To w którym stadium znajomości, tak jak powyżej jest napisane, byś ją zostawił? Musisz zrozumieć, że ona nie ma klasy. Nie potrafi się zachować. Taka również była moja była :P ..ilekroć wspominam swoje przeżycia i patrze na to co napisałeś to przekonuję się, że miłość często jest ślepa. Pomyśl o niej jak o zwykłej dziewczynie. Przestań ją do cholery idealizować, jak jakieś bóstwo. Bo ona nim nie jest. Mam wrażenie, że pomimo tego ile niby tych "dziewczyn" poznałeś, to nie masz pojęcia jak się ludzie w ogóle zachowują. Jak potrafią manipulować i być egoistyczni. To jest dokładnie jak tu napiszę. Ty się starasz, ona cie zaczyna olewać. Bawi się Twoimi uczuciami, niekoniecznie świadomie bo egoista nie myśli o tym jak się czuje druga osoba. Po czym ty ją olewasz i ona zawsze, ale to zawsze po jakimś czasie się odezwie. Nie ma rady. Ja żeby od byłej się uwolnić musiałem wszystkie portale pokasować jakie miałem i zmienić numer tel. Zawsze musiała się po czasie odezwać. W końcu zrobiłem się zimny w stosunku do niej. Głównie za sprawą poznanych dziewczyn. Raz.. dużo ładniejszych, kobiecych i bardziej seksownych. Dwa... O wspanialszym charakterze. Teraz się z tego śmieję i obiecuję sobie, że nigdy nie będę z żadną taką gówniarą czy niedojrzałą babką. Proponuję tobie jakieś odświeżenie. Tak abyś przestał myśleć, że to miłość. A wiesz, że istnieje również coś takiego jak toksyczna miłość? Werter też był zakochany. Olej to zanim zanurzysz się w wannie pełnej własnej krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko ciężko mi będzie znaleźć ładniejszą od niej do tego, żeby mi się lepiej gadało bo z emocjami ma problemy ale inteligentna jest bardzo a mało jest dziewczyn które są ładne i da się z nimi pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
daj se spokoj.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adkckz
odpuść sobie , ona jest niedojrzała sama nie wie czegoo chce, zerwij z nią kontakt i zajmij się sobą. Może porozmawiaj z psychologiem , czasem dobrze doradzi. Ona tobą manipuluje i jest typem zdobywcy , jak odchozisz pragnie Cię mieć jak wracasz już nie chce bo udalo jej się. Szanuj siebie i zacznij troszczyć się o swoje życie i swoje potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopaku daj sobie spokój z tą laską bo zachowuje się jak ..... po prostu a ty się za nią uganiasz jak pies. Daj sobie narazie spokój z dziewczynami. Nie odpowiadaj na jej głupie zaczepki bo to wygląda na dziecinną zabawę z jej strony.I może się śmieje z twjej naiwności. A wierszyk równie dobrze znalazła w necie i wysłała nie przywiązując większej wagi do słow.A ty sobie dopowiadasz jakieś filozofie. Masz jeszcze czas na prawdziwą miłośc,za kilka tygodni spojrzysz na całą sytuację z innej strony i sam stwierdzisz że ona nie tego warta.Bo nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona najwyrazniej bawi sie Toba i jak na moje oko to traktuje Cie troche jak furtke na wypadek,gdyby kolejny "sie jednak nie zmienil",bo widzi,ze Ci na niej zalezy i moze sobie na wiele pozwolic:O Jak Ci to odpowiada,to rob dalej za jej zabawke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche w tej ostatniej wypowiedzi jest prawdy, tylko problem jest w znalezieniu kogos nowego, pewnie jakbym kogos znalazl w tej przerwie miedzy pazdziernikiem a lutym to napewno bysmy sie nie zeszli... a malo jest teraz osob z ktorymi da sie stworzyc zwiazek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i najgorsze ze wiekszosc dziewczyn mnie zle ocenia i zawsze mam duzy problem ze znalezieniem kogos na stale a jak juz mam to takie historie sie dzieją:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×