--Poradźcie proszę jak się odkochać--

a moze ona tez Cię kocha..skąd taka pewność_..?

To proste: Za każdym razem jak o niej myślisz wyobrażaj sobie jak siedzi na kiblu i ma zatwardzenie ze wszystkimi szczegółami obrazującymi jej niemiłosierny wysiłek na pozbycie się uciążliwego balastu. Działa. yo

mnie na pewno nie, ona się tylko zabawiła a teraz bawi się innym

cóż podobno każdy sposób jest dobry

za to mam oczy pelne lez, ktore wciaz plyna i policzki chlodza co bym oddala, zeby cofnac czas i nigdy nie spotkac go , jejku

jednak trudno zapomnieć o kimś kogo się ciagle widzi

unikaj tych miejsc

na tą chwilę niemożliwe:O

no coż kiepski ze mnie doradca ale chętnie poczytam innych mi też się przyda

Nie da sie odkochac... Ja probowlam wszystkiego i moj stan trwa juz dwa lata. Co z tego, ze go nie widze? Mysle o nim, sni mi sie a wszyscy faceci sa bez szans, bo w porownaniu z nim wypadaja blado. Wiem, ze to tylko wyobrazenia o nim, wiem, co z tego? Jedynym pozytywnym efektem tego zadurzenia jest to, ze nigdy nie wygladalam tak dobrze, jak teraz. Po prostu wciaz licze sie z tym, ze moge go spotkac, spinam sie jakby zaraz mial sie przede mna pojawic. Jak mowia znajomi wygladam ostatnio zjawiskowo. Co z tego skoro cierpie i czekam bez sensu a zycie mi mija kolo nosa... To moje zakochanie to przeklenstwo... Chcialabym sie z tego wyrwac, ale nie wiem jak...

najlepszym lekarstwem jest nowa, szczęśliwa miłość:)

Ale jak sie zakochac, skoro juz sie jest zakochanym?

trzeba mieć szczęście poznać kogoś, kto przyćmi poprzednika/poprzedniczkę :)

No wlasnie ja tego szczescia nie mam :( Niestety. Wciaz pojawiaja sie faceci, ale serce mowi nieee a glowa tylko kreci z niedowierzaniem, ze tak glupio wpadlam w beznadziejna sytuacje...

http://www.youtube.com/watch?v=sk0146l3Aig

juz nawet znajomi nadali mi przydomek "ksiezniczki" bo ich zdaniem za bardzo wybrzydzam. A ja nie moge im powiedziec prawdy. Ze to nie o wybrzydzanie chodzi tylko o to, ze moje serce jest beznadziejnie zajete...

http://ltx140.wrzuta.pl/audio/azXEJM4CUwF/budka_suflera_-_sen_o_dolinie

przezyjesz cos fajnego:) przespij sie z jakims fajnym facetem np

WEZ KAPIEL; I WCZSIE NIEJ ODPREZ SIE I MYSL O SWYM EX ZE ZLEJ STRONY JAK WYGLADA OS SRODKA CZYLI GARDLO brzuch flaki,itd odbyt smierdzacy, po takim czyms sie odkochasz jak mozna kochac smiecia

na siłe szukać wad np. w zachowaniu, wyglądzie, sposobie bycia

widze ten sam problem

Zerwac wszelki kontakt pousuwac zdjecia nie widywac sie. Nie ma mowy o zadnych sygnalkach czy smsach. Po prostu ta osoba umarla, tak masz myslec. Z poczatku co rano bedziesz budzil/a sie z checia odebrania sobie zycia, ale to minie. Ja potrzebowalem miesiaca.

Powiem wam ze bylem zakochany bardzo mocno ale nie wyszlo wtedy byla dlamnie najpiekniejsza a teraz w porownaniu z innymi dziewczynami to istne szkaradztwo NAPRAWDE!! Naprawde to przejdzie ytrzeba czasu.

miesiąc to mało, da się przeżyć. jednak my się widzimy i tu jest problem

rzeczywiście jak się zdejmie różowe okulary zaczyna widzieć się wady:)

To tak jak mowili inni, trzeba dostrzegac wady to pomaga:-) Rozgladnac sie za kims nowym, napewno jest kupa ladniejszych od niej/jego.

a ty już kogoś masz na oku? ja na razie się leczę:(

Przechodzac przez miasto widze pelno dziewczyn ale jestem zbyt niesmialy zeby jakas poznac:-P I ogolnie wkurwia mnie to ze nie mam nikogo, ale za nikim konkretnym NA SZCZESCIE nie tesknie:-P