czy to bylo usilowanie gwaltu?

wracajac dzis ze szkoly (liceum) "skrotami"przed 13!!! szlam chodnikiem na ktorym dwie osoby nie dadza rady sie wyminac, i wokol tego chodnika sa łąki wysokosci 1,5 metra a jakies 20 metrow za nimi domu. i glowna ulica. z naprzeciwka szedl jakis pijany mezczyzna i do mnie z tekstem ze chcialby ze mna zgrzeszyc:o nioslam w jednej rece telefon a w drugiej rozsunieta torebke, mialam niewygodne buty. zastawil mi droge, kazalam mu sie odsunac zaczal mnie sciskac powiedzialm zeby sie odpier*** i ze jestem w ciazy myslalam ze go to odstraszy ale to byla sciema. pchnal mnie na trawe polozyl mnie na sobie, w tej panice nie dalam rady nawet glosno krzyczec bo czulam kołek w gardle, zadnej zywej duszy nie bylo w poblizu. wycisnelam 112 ale wytracil mi telefon z reki, powiedzialam ze juz policja jedzie i mnie troche puscil i tylko dzieki temu udalo mi sie uciec. boze bylam taka rozstrzesiona i bezbronna, najgorsze jest to ze siostra mi kazala isc na policje ale ja nie pojde bo mieszkam w malej miejscowosci i zaraz kazdy bedzie o tym wiedzial:O

najgorsze bylo to, ze tamta droga chodza dzieci i sie boje o nie:o jak ten polozyl mnie na sobie to patrzyl na mnie ta swoja oblesna morda:O boze bylam taka bezradna, nawet sobie nie wyobrazacie jak trudno jest sie bronic :( kazdy mysli ze poradzilby sobie ale jak juz nas to spotka...:(

idz na policje chociazby wlasnie po to ze by to sie nikomu nie powtozylo :O

oparzyl mnie papierosem, na szyi mam blizne nawet nie wiem kiedy mi ja zrobil i czym, z tych nerwow pamietam tylko urywki tego calego strasznego zdarzenia:O

powiem tak zapieprzaj na policje, ty miałaś szczeście ale kto inny może go nie mieć

nawet go nie prowokowalam bo szlam w dzinsach i tunice dlugiej, a mimo to czuje sie jak jakas szmata ktora jakis alkoholik chcial sie zaspokoic :(:(

nie, to nie było usiłowanie gwałtu :D

czym niby go sprowokowalam? srasznie sie z tym czuje:o d tewj pory to bylo niedopomyslenia ze takie rzeczy sie dzieja u mnie w miejscowosci :O

I takie rzeczy będą się działy, dopóki kobiety nie przestaną myśleć w kategoriach 'cała wieś się dowie', 'czuję się jak szmata' czy 'może go sprowokowałam'. Na samą myśl o dzieciach chodzących tą drogą powinnaś to zgłosić.

no niby pojde i co mam powiedziec? ze jakis zul rzucil sie na mnie? i opisywac wszystko? nawet dobrze nie pamietam jego ryja:o

sprowokowałaś go do tego. a tak na serio to sprowokowałaś głupie kafeteriuszki

a tylko ona sama bedzie musiala na kretynskie pytania odpowiadac, typu "jak dlugo bylas polozona na nim" :O Wiem, przerabialam...

boże, przeciez to nie jest prowokacja!! :O

do dziewczyny wyzej: no nareszie widze ze ktos w temacie... tez mysle ze zglaszajac na policje zrobie zamieszanie u mnie w wiosce ale nic innego tym nie wskuram, mozesz cos opowiedziec o twoim przypadku??

nawet jeśli by to nie była prowokacja to imo lepiej nie zgłaszać tego bo zaraz by takiej przydzielili psychologa, który by jej wmówił że została potwornie skrzywdzona i to ten psycholog by zrobił najwięcej złego.

jeśli to nie prowokacja tępa dzido to idż na policję i zgłoś napaść! i co z tego że cała pieprzona wiocha się dowie??? niech się dowie , kto wśród nich w tej wsi mieszka!! kurwa jak ja nienawidzę takiego tępego myślenia :O

no wlasnie, tylko teraz czuje ze bede miala jakies schizy nawet idac ulica i mijajac jakiegos pijaka, i co najgorsze wiem ze bede bezradna jak nie daj boze taka sytuacja sie powtorzy:o

jeszcze probuje tlumaczyc tego oblecha ze byl pijany i nie kontrolowal sie ale to mu nie daje przyzwolenia taktowania kobiet jak rzeczy, i moze nie chcial mnie zgwalcic tylko no wlasnie tylko nie wiem co ehh zaczynam go juz tlumaczyc i wine brac na siebie:O

Mam za sobą próbę gwałtu i niestety procedury nie są przyjazne ofiarom... Wiesz, co Ci powiedzą na policji? Że mogą go oskarżyć co najwyżej za "NARUSZENIE PRZESTRZENI OSOBISTEJ". Jak to usłyszałam, to sądziłam, że to jakiś chory dowcip. Niestety takie są realia polskiego prawa... :O Nie wyjął swojego przyrodzenia - nie ma próby gwałtu. Nie dotknął Cię bezpośrednio po narządach intymnych - nie ma molestowania. Przykre... Dodam, że jestem w 3 gimnazjum, także byłam w naprawde podobnej sytuacji.

ffgfdgfdgdgg -> Po co tutaj takie chamstwo? Mylisz się. Policja jej nie pomoże, co najwyżej psycholog i kurs samoobrony, żeby w przypadku ponowienia takiej sytuacji lepiej sobie dać radę.

idź na ten cholerny komisariat i nie dawaj przyzwolenia przestępcy na gwałt na kolejnych kobietach!!!

A czy Wy byliscie kiedys w takiej sprawie na komisariacie?? Jak mozecie takie rady, w dodatku poparte tylko chamskimi komentarzami, dawac dziewczynie w takiej sytuacji. Po pierwsze nie to jest jej teraz potrzebne, a po drugie nic nie wskora na policji, tak jak tu inna osoba tez pisala... takie sa realia niestety. Narazi sie tylko na przykre przesluchanie :O I nic z tego nie bedzie! Ani dla niej, ani dla innych potencjalnych ofiar!

.............JASNE...........NIE MOGLAS KRZYCZEC:D ALE 112 WYKRECILAS.....CIEKAWE KIEDY....w takiej szamotaninie dalabys rade gdzies zadzwonic..... PROWOKACJA:D

a mi w stresie tez gardlo sciska i glosu wydobyc nie moge. A inne czynnosci (nie wydobywanie glosu z siebie) wykonuje... To nie oceniajcie nikogo po reakcji tego czlowieka, bo sami nie wiecie jak byscie sie w takiej chwili zachowali...

przeciez mowie ze lezalam na nim, on mnie przytrzymywal za plecy a ja wycisnelam numer ale nie zdolalam juz przylozyc do ucha bo mi go wytracil z reki, tylko zaczelam krzyczec i udalo mi sie wydobyc z siebie ze dwa razy ratunku no ale na darmo... dobrze ze sie to tak skonczylo. uz 3 godziny o niczym innym nie mysle tylko o tym chuju :o i co by bylo gdyby to sie gorzej skonczylo:(

i teraz widze, ze tutaj na forum podobnie jak ja ludzie naprawde przychodza z problemami ale niektorzy z gory zakladaja ze to prowokacja, ale do czasu kiedys ...moze Was tez spotka cos czego sobie nie wyobrazacie- oczywiscie nikomu tego nie zycze.

wiesz dlaczego? bo w wioskach sie wszyscy znaja, przynajmniej z widzenia wiec wiedzialabys kto to. Nie wierze ze jakis pijak przyjechal na wystepy goscinne.

:o znam wiekszosc ludzi w moim wieku, ale nie interesuje sie zulami ok.50siatki ktorych jest u mnie w 5tys. wiosce naprawde sporo :o Ale mam nadzieje ze sie dowiem predzej czy pozniej kto to .

A może zamiast na policji, to zgłosić to do jakiegoś ośrodka czy coś? Żeby wiedzieli, że taki niebezpieczny człowiek jest... Nie wiem... Ale tak bez niczego to bym tego nie zostawiła... :( A chodzisz do szkoły jeszcze? Może psycholog szkolny?

i najgorsze jest to ze coraz bardziej sie czuje osamotniona z tym problemem bo tu zakadaie ze to prowo, a kolezanka ktora szla tymi polami co ja jakies 10 minut pozniej mowila ze zadnego goscia tam nie widziala.