Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Parysanka

jestem zalamana, zostawil nas w 9 miesiącu..

Polecane posty

Gość vedffff
a co, chcialas go złapać na dziecko i nie dalo się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie trafileś/aś, bo nie chcialam go łapać na dziecko. Nie planowalam dziecka, ani zakładania rodziny. Los jednak zadecydowal inaczej i nie będę z tego powodu usuwać tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to zwalic na kogos
zaraz, zaraz, sama sobie zaprzeczasz, najpierw piszesz, ze nie chciałaś dziecka, a później, że los za ciebie zdecydował, jaki los, to proste, ze albo nie zabezpieczyłaś się albo zrobiłaś to nieprawidłowo nie żaden los tylko twoje lenistwo i przecież mogłaś się liczyć z tym, ze może byc ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Ale debisltwa tu niektórzy piszą, przecież każdy idiota wie, że nawet gdy sie zabezpieczamy, to zawsze istnieje niewielki procent, że jednak zajdzie sie w ciąże. Tak więc pisanie bzdur o "nieodpowiedzialnym bzykanku" jest nie na miejscu. Poza tym, ja np. ze swoim facetem jeszcze zanim poszliśmy razem do łóżka, rozmawiałam o tym co będzie jeśli zdarzy sie że zajde w ciąże. I zdaje sobie sprawe doskonale z tego że życie dopiero pokazuje co sie naprawde wydarzy. My jesteśmy już kilka lat razem, niedługo ślub, w ciąży nie byłam. Ale kumpela, tez tak rozmawiała z facetem, spotykali sie kilka miesięcy, on powiedział, że po prostu bedą razem i dadzą sobie jakoś rade, w razie gdyby tak sie stało. I po jakiś dwóch latach ona zaszła w ciąże, mimo że sie zabezieczali, bo jak pisałam wyżej, zawsze jest jakis niewielki procent szans. I facet ją zostawił, gdy była w ciąży. Więc takich rzeczy nie przewidzisz, dopóki tego nie doświadczysz. Pod sam koniec ciąży poznała innego faceta, mineło juz kilka lat i nadal są razem, a on kocha jej córke jak własną. A mojej kuzynki mąż, powiedział jej po kilku latach małżeństwa, gdy zaszła w ciąże, że nie chce dziecka i po jakimś czasie ją zostawił, przez kilka lat (chyba 3) była sama, potem poznała kogoś innego i ponownie wyszła za mąż. I jest to bardzo odpowiedzialny mężczyzna. I tak jak pisałam, można kogoś dobrze poznać, przez kilka lat bycia razem, ale ZAWSZE dopiero gdy znajdziemy sie w jakiejś sytuacji, która nieco odmienia nasze życie, to poznajemy tak naprawde tą drugą osobe. Np. właśnie ciąża, strata pracy, bankructwo, choroba, awans, przez który trzeba sie wyprowadzic na drugi koniec polski itp. I dopiero w takich sytuacjach, poznajemy prawdziwe oblicze osoby z którą żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissii
Sylwia A popieram calkowicie sens twojej wypowiedzi. PARYSANKA nie przejmuj sie niczym lepiej ze stalo sie to teraz jak dzidzius jeszcze w brzuszku nie za lat kilka jak sie dziecko przyzwyczai do ojca a on wtedy by odszedl zawsze taka sytuacja jest straszna dla kobiety nie wazne kiedy by sie nie stala, ale chociaz oszczedzisz cierpienie dziecku. Znajdziesz kogos kto Cie bedzie kochal a nie musisz byc z kims kto tylko udaje. Powodzenia Ci zycze nie zalamuj sie bedzie lepiej. Jak sie dzidzius urodzi to zobaczysz ze to najwazniejsza osoba w twoim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak, łatwo mówić, ja też rozmawiałam z nim już na początku o ewentualnych wpadkach które się poprostu zdarzają. To mowił, ze wkoncu sie przeciez kiedys trzeba ustatkowac i założyć rodzine, ze bedziemy razem. Znał też dobrze moje zdanie na temat aborcji, bo juz na drugim spotkanu poruszaliśmy ten temat, choć on ma inne zdanie w tej kwesti. a potem mi mówi że żartował z tym zakładaniem rodziny, i że jestem naiwna... No nie wiem, ale wydaje mi sie, ze z takich rzeczy nie powinno sie żartować. Ale jak widać życie weryfikuje wszystkie słowa które wypowiadamy, słowa to tylko słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to że nie planowałam dziecka, nie znaczy że nie liczyłam sie z taką możliwością, gdy decydowałam sie na sex. każdy chyba wie skąd sie biora dzieci. no widocznie niektórzy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się dzieje
nie Ciebie jedna facet tak potraktował, nagle mu sie odwidziało, tylko lekko późno....dasz sobie radę, masz w tej chwili chyba tylko rodzinę, więc wstyd na bok, nie chroń dziada, przyznaj się, co się stało i poproś o pomoc, kiedys przyjdzie taki dzień, że rachunki będa wyrównane.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymam kciuki za Ciebie
Parysanka - widocznie facet nie byl Ciebie wart!!! Stchorzyl i juz, albo mu sie odwidzialo. Jak przyjdzie na swiat Twoje dzieciatko - zobaczysz, ze dasz rade!!! Dla takiego malego, bezbronnego dzieciatka - matka jest w stanie zrobic wszystko!!! A czy bedzie Ci ciezko samej? A moze gdybyscie byli dalej razem on i tak mialby w d.... to, ze dziecko placze, ze trzeba sie nim zajac, przebrac, przewinac. Wiele kobiet ma mezow, a mimo wszystko z dziecmi musza radzic sobie same!!! Ja mam meza i co? Czesto zmeczony po pracy musi odpoczac, w nocy ja wstaje bo on "musi sie wyspac bo idzie do pracy" itd. Zobaczysz czasami zycie za nas weryfikuje pewne sprawy i mozliwe, ze bedzie Ci lepiej samej - przynajmniej nie bedziesz sie wkurzac,ze powinien Ci pomoc, a tego nie robi :P A co do rodziny - teraz tylko ich masz!!! Napewno Cie wespra i beda po Twojej stronie. To nie Ty odeszlas, tylko on Cie zostawil - powinnas wzrocic sie do rodziny o wsparcie. Bo o ile w opiece nad dzieckiem doskonale dasz sobie rade sama - to jednak zostaja tez inne kwestie. A jego podaj o alimenty nawet jeszcze przed rozwiazaniem. On tez musi miec wklad w zycie dziecka - chociazby finansowy. Pieluchy, ubranka, zabawki, cala wyprawka kosztuje i na Twoim miejscu walczylabym, zeby on pomogl tobie chociazby finansowo!!! I nie powinnas isc na zadne slowne ugody, ze on Ci da i do sadu nie musisz isc. Skoro potrafil zostawic w tak zaawansowanej ciazy to i od alimentow moze kiedys zaczac sie migac. Ale to Twoje zycie, to Ty zdecydujesz jak nalezy postapic, a ja moge jedynie trzymac kciuki za Ciebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doszczetne gamonieeee
no proszę, ile mamy idiotek co twierdzą, że sie zabezpieczają i są wc iązy, douczcie się baby i dopiero bierzcie sie za seks, a nie, że nieuki pierdolą się jak królice a później zwalają winę na wpadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do doszczetne gamonieeee
Widze ze Ciebie zycie w koncu czegos nauczylo. Ale powiedz mi po ktorym dziecku stalas sie taka wyuczona??? Bo to co napisalas bylo naprawde madre i budujace. ZABLYSNELAS ale nie inteligencja.... blahahahahahahaha zalosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doszczetne gamonieeee
jak mogło mnie życie nauczyć jak mam dzieci z odpowiedzialną osobą i tyle ile razem chcieliśmy, o żadnej wpadce nie było mowy, bo ja pół życia z tego przeznaczyłam na zabezpieczanie się a nie na pierdolenie, rozumiecie, trzeba umieć się zabezpieczać, a nie idziecie na całość, zabezpieczacie się za przeproszeniem na odpierdol i później macie pretensje do wszystkich tylko nie od siebie. Mnie jak facet powiedział, ze nie chce dziecka to nie było, zabezpieczałam się tak aby nie było, a nie zwalanie na przypadki, na los i huj wie jeszcze na kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×