Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syn nie chce mi pomoc

Rodzice-brak pomocy od syna.

Polecane posty

Gość syn nie chce mi pomoc

Syn mieszka oddzielnie, ja musze zajmowac sie swoimi schorowanymi rodzicami a moj syn nie chce nawet przyjechac. Prosilam go oto by zawiozl moich rodzicow do szpitala odmowil mi, powiedzialbym wziela taksowke. Co prawda moi rodzice go nie lubili, ale tyle to moglby zrobic jesli go matka oto prosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbaj o siebie sama
daj spokój, jesteś stara sama i nie wiesz, że z synem dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu ;) on też będzie kiedyś stary ale pewnie, tak będzie już zawsze, że jak ty będziesz chciała od niego pomocy, nigdy jej nie uzyskasz. już teraz zabezpiecz się bo może się okazać, że kiedy mu dasz pieniądze spełni twoje prośby, a bez nich......sama się domyśl. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
Ale to nie oto chodzi. Moj syn i moi rodzice nie lubia sie wzajemnie, ale w tej chwili ja musze sama wszystko robic. Musze im gotowac, musze im prac a matce nawet pieluchy zmieniac. Chcialam tylko zeby moj syn odwiozl mojego tate do szpitala to uslyszalam ze nie ma czasu, jeszcze powiedzial ze jest moj brat i moi bratankowie(ulubione wnuki moich rodzicow) i zrobilo mi sie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj się zwieść idiocie
w stosunku do twoich rodziców, ty sama masz największe obowiązki. nie obarczaj więc nimi syna. być może tobą też się nie zajmie, kiedy będziesz w wieku twoich rodziców. po prostu, tak go wychowałas, a to, że ich nie lubi, wynika na pewno z jakiejś przyczyny. może i oni go nigdy nie lubili :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
Juz pisalam o tym ze moi rodzice nie lubili mojego syna z pewnych powodow, faworyzowali dzieci mojego brata. Moj syn mi to wypomnial przez telefon zebym dzwonila po tamte wnuki. Wiem ze mam obowiazki, ale prawda jest taka ze na brata i jego dzieci nie moge liczyc, myslalam ze chociaz syn mi pomoze, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest właśnie córeczka
twoi rodzice wychowali ciebie kiedyś, teraz to ty, winnaś im pomagać w tych ostatnich dniach. wiem, jakie to trudne. nie oczekuj od syna pomocy, załatw może jakąś pielęgniarkę na dochodne, z przychodni, niech cię wyręczy chociaż przez parę godzin. nie przejmuj się złośliwcami, tu piszącymi. oni też będą mieli ten kłopot kiedyś. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
seesi Zgodze sie z Toba troche ze moj syn ma racje, ale troche czasu juz minelo. Ja naprawde sama nie jestem sie w stanie rodzicami zajmowac a na rodzine nie moge zbytnio liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
a dlaczego moj brat ma byc wolny od tego obowiazku, ja sama mam sie nimi zajmowac. Jemu pomagali w zyciu bardziej, a teraz na mnie spadl caly ciezar opieki nad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlopak ma po prostu swoją dumę i chyba nic na to nie poradzisz niestety. Skoro się nie lubili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
Owszem krytykowali mojego syna, mowili ze jest taki sam jak ojciec, ze bedzie takim samym nieudacznikiem w zyciu. Teraz moj syn znalazl sobie dobra prace, ma wlasne mieszkanie i czasem mnie odwiedza ale dziadkow ignoruje. Teraz naprawde moglby sobie schowac dume do kieszeni, zwlaszcza ze moi rodzice i tak widza ze on jest porzadnym czlowiekiem, sami powiedzieli ze sie mylili jak go oceniali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci autorko
ale twój syn ma racje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3mam kciuki za syna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
A czy mam prawo miec jakies zadania do swojego brata? w koncu to takze jego rodzice i on ma taki sam obowiazek opieki nad nimi jak i ja. Czy mam prawo go pozwac do sadu oto ze on unika swoich obowiazkow, dlaczego tylko ja mam sie nimi opiekowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
Twoi rodzice np moga wystapic do sadu o alimenty od twojeog brata skoro sie nimi nie zjamuje i pieniadze dostalabys ty na wynajecie opiekunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
Tylko ze moi rodzice nie wystapia bo powiedza ze w rodzinie nie wypada tak robic, oni wola mi powiedziec bym poprosila swojego syna zeby pozyczyl pieniadze. Juz kilka razy tak zrobilam, ale po raz kolejny nie mam juz odwagi tego robic bo moj syn wie juz na co te pieniadze ida. Raz nawet wypomnial ze te stare dziady ciagna forse od nieudacznika. Ja juz naprawde sama sobie z tym wszystkim nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od pomagania masz tutaj brata
synowi daj spokój to raz. Dwa, jakim prawem pożyczasz od niego pieniądze? Oddałaś mu je już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
ja pikole faktycznie z Twoimi rodzicmai w porzadku nie jest faworyzowali dzieci brata a teraz kaza ci pozyczac ieniadze od twojego syna ktorego nie lubili masakra masz ich jakos zmusic zbey wystapili o te alimenty to jest w ich interesie nastepnym razem masz powiedziec ze twoj syn nie bedzie sie zapozyczal a oni maja wystapic o te cholerne alimenty i masz w dupie czy wypada czy nie twoj brat ma obowiazek sie nimi zjamowac i jakos oni tego nie widza ze nie wypada zostawic chorych rodzicow tylko tobie chyba masz rodzicow hipokrytow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
Tylko jak ja mam ich do tego zmusic? przeciez zadne grozby nie pomoga. To nie wchodzi w gre, moj syn sam domyslil sie na co ida pieniadze pozyczone od niego. Oni nie lubili mojego syna, dlatego ze moj byly maz byl nieudacznikiem zyciowym, pijakiem, w dodatku maz byl caly czas na moim utrzymaniu. Mojemu synowi caly czas to podkreslali, gdy byly jego urodziny to nigdy mu nic nie kupili a gdy byly urodziny moich bratankow to latali po sklepach. Na gwiazdke moj syn dostawal prezenty tylko ode mnie, a tamte wnuki od dziadkow. Teraz moi rodzice powiedzieli ze syn wyszedl na ludzi, tylko ze teraz to on nie chce z nimi rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany ale popierdoleni ludzie
z tych twoich starych :/ szybko bierz ich w obroty i niech żądają alimentów od swojego syna. A od Twoje niech się trzymają jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
proste powiesz ze nia ma na leki na pieluchy nie bedzie dzisiaj obiadu bo nie masz za co i ze nie bedziesz sie nimi dzisiaj opiekowala bo masz zajecia a na opeikunke cie nie stac wiec albo wystapia o alimenty albo sobie beda musili sami radzic bo ty nie dajesz rady sie wszystkim zjamowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn nie chce mi pomoc
No tak, ja im tak powiem a oni powiedza do mnie "a ty syna nie masz, wez pozycz od niego pieniadze" wlasnie z tego powodu jest mi najbardziej przykro, oni nie traktuja go jak wnuka, traktuja go jak dojna krowe. Moj syn nie pozyczy mi bo wie na co bylabym zmuszona to wydac. Przeciez on nawet jak przychodzi do mnie to nawet im dzien dobry nie mowi. Teraz to podziwiaja go ze wyszedl na ludzi, ze jest pracowity a przedtem mowili mi ze on nic nie osiagnie, a dzieci mojego brata daleko zajda. To i jak sie okazuje jest odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
wiesz co tak naprawde to widac ty masz problem sierota z ciebie ktora uwielbia byc cierpietniaca najpierw maz alkoholik a teraz nieznosni rodzice ty nie umiesz zadbac o siebie byc asertywna powiedziec nie i zaczynasz mnie wnerwiac nie sprobowalas a juz narudzisz ze i tak rodzice kaza pozyczyc bozesz a chuj im w dupe za przeproszeniem tak dlugo nie bedziesz sie nimi opiekowala i bedziesz mowila ze nie ma pieniedzy i od syna nie pozyczysz az w koncu nie bedzie innego wyjscia oni potrafia byc uparci zatruwac innym zycie a ty nie potrafisz raz byc stanowcza ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zawiozła na twoim
miejscu rodziców do brata i sama płaciła alimenty dla świętego spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
ja bym zawiozła na twoim w sumie tez nie glupi pomysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwfgw3ref
Jak rodzice twoi nie lubili twojego syna,to dlaczego twoj syn ma ci pomagac w opiece niad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem tez tak mialam.
Mialam niewidoma babcie przykuta do lozka.Tez zalatwiala sie w pampersy.Moja ciotka,a corka babci tak ja zbalamucila ze babka jako najemce mieszkania zrobila jej corke,czyli moja kuzynke.Oczywiscie najem byl pod warunkiem ze wnuczka bedzie sie babka dozywotnio opiekowac czego nie robila bo wyreczala sie innymi,w tym mna i reszta rodziny ktora byla wkurzona ze za plecami zgarneli mieszkanie a nam kazali odwalac robote.Ciotka do tego odbierala rente babci.Juz nie wspomne co ona jadla,mydla z piwnicy sprzed wojny,majtki potargane ze starosci,szampony swoje wciskala po terminie itp. Leki miala po znizce,a od psychiatry darmowe.Za naszymi plecami chciala ja wcisnac do domu starcow zeby jej mieszkanie na dobre przejac.Nikt z rodziny grosza nie zobaczyl,choc mialo byc po rowno dla kazdego po smierci babki.Ciotka stwierdzila ze wszystko na pogrzeb poszlo.JASNE.Babka zostala spalona i pochowana w taniej trumience.Najtansze kwiatki i badziewny pomnik.No kurna 16 tys to na pewno nie kosztowalo co wmawiala innym! Po pogrzebie obgadala wszystkich ze my nic przy babce nie pomagalismy tylko ona non stop.Jakbym wiedziala ze tak bedzie gadac to gowno bym pomogla.Wspomne ze do babci przychodzila pielegniarka rano z NFZ czyli za darmo.Ale ciezko bylo,bo uwazali ze babka sobie radzi.Taa jasne,tylko ze wgl z lozka nie wychodzila,miala odlezyny,nieraz w nocy bladzila po mieszkaniu i spala na ziemi bo do lozka nie trafiala a na drugi dzien przeziebiona.3x dziennie trzeba bylo tam isc.Dziadek z koleji chory na raka mial pielegniarke z MOPSu.Placil za to grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gustlik i już
jak oni mówią tobie, że masz syna, to ty im też powiedz, że TEŻ MAJĄ SYNA. równie dobrze oni mogą brać kasę od swojego syna!!! a twojego brata twojemu synowi zazdroszczę stanowczości. powinnaś się nią od niego zarazić. rodzicom natomiast na każdym kroku podkreślaj, żeby nie liczyli na twojego syna, ponieważ sami sobie przez lata zapracowali na jego obojętny stosunek wobec nich. przykro mówić, ale latami pielęgnowali złe stosunki z wnukiem i tym sposobem zapracowali sobie na jego stosunek do nich. chłopak był traktowany jak kundel więc teraz może ich "osikać" jak drzewko. wypomnij rodzicom brak honoru, skoro teraz potrafią od wnuka ciągnąć kasę. powiedz, że skoro już są w pieluchach i potrzebują wnuka, to niech chociaż wezmą go na rozmowę, powinni przepraszać każdego dnia za to stracone dzieciństwo, za te krzywdy. powinni mieć szacunek, że mimo wszystko jest twardym psychicznie człowiekiem, bo inny to by się załamał. do brata dzwoń o pomoc, o podwiezienie, niech mu się sielanka skończy. codziennie informuj go o wydatkach i wspomnij, że mógłby partycypować w kosztach. syna na każdym kroku bym usprawiedliwiała przed rodzicami "niestety nie czuje do was nic pozytywnego, żeby teraz chcieć wam pomóc" i wspominaj o swoim bracie "szkoda, że ukochany synuś z dziećmi- FAWORYTAMI nie czuje obowiązku pomocy rodzicom"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×