Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tylko__ja

Co robic. Prosze o radę. On sie nie odzywa a ja wariuję...

Polecane posty

Gość Alinka2525
chcialabym go przestac kochac, myslec o nim. Jestem taka przygnebiona, zyc mi sie nie chce. Chce sie psychicznie od nuiego uwolnic. Co mam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja wiem jak to wygląda... Rozum mówi mi to samo.. sama siebie probuje przekonywac. Ja po prostu bede czekac na jego ruch.. jesli nie nadejdzie , trudno. Zastanawia mnie tylko jeden fakt. Napisalam do niego ze daje mu spokoj a on na to ze nie chce tego.. ze mnie potrzebuje, tylko troche inaczej.. nie wiem co to ma znaczyc. Czy naprawde bylby az tak wielkim draniem..? Powiedzmy sobie szczerze. ja nigdy nie byłam dla niego jakas bliska osoba na tyle , zeby mi sie zwierzał . Dopiero sie poznawalismy. I tak nagle, dzien po dniu wszystko by sie mialo konczyc? Po co mu jakas furtka...? To oczywiste , że jezeli teraz nic z tego nie wyjdzie , to juz nigdy nie wyjdzie. Az tak naiwna nie jestem. Alinko próbowalas rozmawiac z nim szczerze? Wygarnac mu co myslisz..? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatiana87www
ja myslę,że on wyczuł,że Ty chcesz czegoś więcej. On nie chce. Co widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce czegos wiecej..? cholera ..ja? Przeciez to on za mna latal..On pierwszy sie odzywał.. On dzwonił.. Nigdy mu nie pokazałam ze chce czegos wiecej.. Z natury jestem skryta i zadnemu chłopakowi nigdy tego nie pokazałam. Myslałam nawet ze ma zal o to , ze zawsze musial zaczynac. Dlatego ostatnio przełamałam sie i zrobilam to pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paolko nie jestem doświadczona. Uwierz mi. Moj charakter mi na to nie pozwala... Bądz po prostu troszke pewniejsza siebie.. Nie boj sie pokazac mu ze patrzysz na niego z gory, przez to jak sie zachowuje.. Wiem, ze jestem pewnie tylko "Mocna w gębie" bo sama nie umiem przejrzec na oczy, ale mimo wszystko wydaje mi sie , ze powinnas udowodnic mu ze ze siedzisz i nie placzesz przez niego, ze był dla Ciebie tylko kumplem. Moze wtedy go cos ruszy.. A jak nie to znaczy ze zupelnie nie jest wart Twojej uwagi . Przynajmniej przestaniesz się raz na zawsze łudzic. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie odpycha to że nie odpisał już na jednego smsa więc czemu miałby odpisać na kolejnego.. nie wiem ja po prostu boję sie odtrącenia, a tak zostają mi przynajmniej nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez pewnie bym nie napisała, gdyby nie moja przyjaciółka. I jestem jej wdzieczna. Moj sms byl naprawde dobitny. Jaki facet bylby az tak wielkim tchorzem zeby klamac.. I do cholery po co..? Moglby po prostu nie odpisac.. Tak byloby prosciej .. Nie musialby sie tlumaczyc, wykrecac. Tak mi sie wydaje. Nie wiem dlaczego ale po tym co odpowiedzial poprawil mi sie humor. I nie umiem tego wytlumaczyc, bo przeciez pozostaje mi tylko czekac a rozum mowi ze nie ma na co.. Ale podkresle to ostatni raz. ja zawsze wierzylam w serce... A zreszta.. jego ostatni sms: " Nie musisz czekac na mnie.. Mozesz dzwonic kiedy chcesz "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatiana87www
ehhh autorko naiwna jesteś... my na to patrzymy obiektywnie, miałyśmy podobne/takie same sytuacje. Rób jak uważasz. Ja już się nie odzywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki___
wysalłas sms i ok - dobrze zrobiłas choc facet nie dał ci odpowiedxzi, nie wyjasnił. moim zdaniem to troche chmstwo tak pogrywac z drugą osoba ale ok. ale powiem ci jedno - nie czekaj! miałam prawie identyczna sytuacje - spotykalam sie z facetem, było super az w pewnym momencie pewnego dnia do mnie nie przyjechał...nie napisał nic. martwiłam sie ze cos sie stało i sama do niego pojechałam. zdziwił sie ale oznajmił mi ze ma problemy rodzinne, i ze nie ma głowy do związku. ze oczywiscie nie chce tracic kontaktu i takie tam bajery. wtedy byłam młoda i to kupiłam, teraz wiem ze to było ściema. a ja sie głupia łudziłam ze sie w koncvu odezwie. było m icięzko, płakałam i cierpiała. nie odezwał sie. ale nadszedł i dla mnie czas słokiej satysfakcji. ze 2 lata póxniej spotkalismy sie przypadkiem...czekałam na swoją obecną miłość. wyglądałam super, lepiej niz wtedy. on podszedł, zagadal. oczywiscie powiedziałam mu ze czekam na chlopaka. on był sam. i wiesz, powiedział mi wówczas ze ząłuje ale ja juz to miałam gdzies. morał z tego taki - jak facetowi zalezy to nic nie ebdzie dla niego przeszkoda, taka prawda. jak czula, kochajaca kobieta moze w czym przeszkadzać? tlyk owtedy gdy facet nie jest nia zainteresowany - szuka głupich wymówek. dlaczego tak robią? nigdy sie nie dowiem. mozesz wierzyc w to co napisał. moze to i prawda, ale na co chcesz czekac i jak długo? czy to fair z jego strony ze tak sie zachował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję za szczerosc. Ja juz powoli trace nadzieje, ze cokolwiek mi sie kiedys uda. :( Glupia romantyczka i naiwniara..Kiedy ja zdam sobie w koncu sprawę, że życie to nie bajka... samej siebie mi żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki___
ty nie jestes głupia - jestes szczera i wrazliwa, a tez facet swiadomie lubie nie zabawiał sie twoimi uczuciami. bo jak mozna wpierw o kogos zabiegac robic mu nadzieje, a potem nagle zamilknąć. i to jeszcze bez wyjasnień. ja cie rozumiem., zycie w niepewnosci jest cieżkie, dlatego dobrze ze próbowałas, napisałas do niego. ale o co mu chodzi? czy na prawde mysli ze kobieta ma czekac, niewiaodmo jak długo i na co? ja wole jasne sytuacje, bez gierek i sciemniania. ale tez kiedys przezyłam cos takiego i wiem jak to jest. swoje trzeba odchorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że jest Ci ciężko( bo mi też) ale Nie dołuj się.Oni chyba nie są tego warci. Może to głupie ale zrób coś dla siebie np. idż do fryzjera, na zakupy... Mi to często pomaga. Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję. Chciałabym się czymś zajac , nie myslęc. A teraz wakacje i ta bezczynnosc dodatkowo mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zreszta niewazne. Koniec użalania się nad soba na forum. Nie ja pierwsza i nie ostatnia. Dziekuje za wszystko. Trzymajcie się ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×