Proszę o radę....

Witam, zostawił mnie chłopak około 4 miesięcy temu, a ja wciąż nie mogę się pozbierać. Nie mogę normalnie żyć, niby się staram zapełniać czas czymkolwiek ale mam wrażenie że to tylko tłumi te negatywne emocje we mnie. mam wrażenie jakbym umarła te 4 miesiące temu. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji albo był, proszę o radę co robić...:(

Jakbys umarła 4 miesiące temu? taa pławisz się w tej swojej śmierci i sprawia ci przyjemność rozpamiętywania tego. może wróci, a może jesteś taaka cudowna, wrażliwa, masz takie wielkie serce, które cierpi. Cierpisz, bo lubisz się za to. Cierpienie pokazuje, że jsteś dobrym człowiekiem. Cierpisz, bo starasz się cierpieć, pracujesz nad tym w swojej głowie. Taka moja pochopna analiza.

tylko ty masz wpływ na to zo się dzieje w twojej głowie. tylko ty możesz zmienić swoje myśli. to wymaga jednak wysiłku. treningu coodziennego swoich myśli.

nie chce tak czuć jestem już tym zmęczona, chce wreszcie odetchnąć z ulgą. staram się na prawdę ale to wraca a ja czuje jakby to moje życie nie miało wartości meczy mnie... czuje sie sama, taka pusta bez niego.