Zabawki FP czemu tak krytykują ci na których je nie stać??

ale weź ty dziewczyno w końcu wyluzuj bo jeszcze trochę i jakaś wiocha z ciebie wyjdzie i nie czepiaj sie ludzi za każde słowo i zacznij w końcu na temat pisać ...jezeli masz o czym bo z tego co czytam to niebardzo. Mieszkasz za granicą i masz zabawki FP , super jak miło a teraz spylaj skoro nie umiesz normalnie bez czepiania się innych rozmawiać ..li jeszcze tak powiem że coś drażliwa jesteś , chyba zagranica ci nie słuzy!

A może ta "urażona" co obwinia innych za tupet opisała by swoje zabawki FP i wstawiła jakieś fotki bo może i ja nie wierzę że ma te zabawki :D....co ty na to dziewczyno? Opiszesz? Poświęcisz sój czas ? Noi koniecznie zdjęcia wklej bo i ja chciałabym sie czegoś dowiedzieć a mało mam tych informacji :D

Dziewczyny po co dajecie się w takie manewry i prowokacje, nikt tu nie musi niczego udowadniać ani opisywać, jak ktos ma to ma i jak się podzieli info to się podzieli i nie reagujcie na jakieś zaczepki w stylu "albo opiszesz i podasz więcej informacji albo kłamiesz i nie masz tych zabawek" - przecież tu piszą dorosłi ludzie a nie dzieci do cholerki. Ja też mieszkam zagranicą i choć to jedna tu może próbować podważyć i nie uwierzyć to jednak tak jest i do tego o zgrozo stac mnie na te zabawki ale uwaga...:D kuż ich nie kupuję bo to shit i pewnie rzuci się na mnie jedna z drugą że grzeszę :D ale naprawdę taie jest moje zdanie i mam do tego prawo. Gdybym miała rodzine która puka mi po głowie bo rozdaję takie cudo za friko to rozdałabym tym osobom żeby sobie sprzedały i coś ładnego kupiły :), na zdrowie :) i bez tupetu :D

hahahaha, ale ja sie tu nie mialam zamiaru wypowiadac :-D Weszlam na temat , ktory akurat sie pojawil na szczycie i przeczytalam . Kwiecista wypowiedz o kilkudziesieciu zabawkach , a w zasadzie o dwoch , o ktorych juz ktos pisal :-D Poza tym to wy zaatakowalyscie mnie ,ze mieszkam w Polsce , wiec pewnie w glowie mi sie nie miesci ,ze kogos moze byc stac na FP lub inne ! :-D Kto pierwszy zaczal ?Uznalam to za chamskie docinki , szczegolnie do polakow z Polski , a napisaly to wielkie panie z zagranicy .:-P Dlatego sie wtracilam , nie pisalam wczesniej nic o sobie ,a wy uznalyscie mnie za niedowiarka , ktorego zapewne nie stac wiec pisze z jadem . Nie lubie chamstwa i drobnomieszczanstwa i atakowania ,ze jak ktos nie dowierza to biedy polak z Polski . O rany , co za glaby :-D Ale ubaw z was mialam :-D P.S W Polsce tez ludzi stac na zabawki drozsze niz FP . Inne zabawki z wyzszych polek , co niektorzy tez maja :-P

a maja piersza wypowiedz,, jak w moim nicku ,, napisalam z sarkazem :-P , a potem juz poszlo.Sprowokowalyscie mnie , ze niedowierzam , bo pewnie jestem bida z Polski . Zenada . Ale coz typowe poloczki

A ja przeczytałam od deski do deski i nie zauważyłam tu żeby któraś z tych wielkich dam z zagranicy cię obraziła czy uznała że cię nie stać gdyż sama jak czytam zaczęłaś tekstem że mało tych informacji i zaczęło sie od tego że niejako zasugerowałaś że jak ktos dopełnił opini o podanych juz przykładach zabawek nie opisując całej reszty kilkudziesięciu to zapewne kłamie . To ty niedowierasz i zarzucasz innym dorbnomieszczaństwo oraz obrażasz ich mówiąc że są głąbami choć co do twojej osoby nie padło tu żadne wyzwisko to sama już zapoczątkowałaś chamstwo. Może i mieszkasz za granicą a może nie ale ty nawet damą nie jesteś a zwykłą zadymiarką na tym temacie .

poczuł się dotknięty i ty co masz za mało informacji ...poczytaj na necie jak ci mało i nie osądzaj innych mieszkających zagranicą tak płytko i prosto że nijako myślą o innych jak o bidzie bo i o tobie nie można powiedzieć nic dobrego skoro już od głąbów zaczynasz i wielu innych sugerując że jak ktoś nie mieszka w kraju to musi być wielką damą . Nie znasz ludzi i sama jesteś poluską , nie polką ale poluską która szuka zaczepki a inteligencją nie porażasza skoro "pojechałaś" z powodu zabawek FP....żenada.

Zazdroszczą, bo nuie stac ich nawet na ubrania dla siebie ;pheh

skoro sie nie doczytalas to przeczytaj jeszcze raz $ strona , mam ci wkleic ? :-0

4 strona

A ja mieszkam w Pl i nie stać mnie na zabawki FP ale wcale nie uważam żeby dziewczyny mieszkające na zachodzie były w błędzie. Otóż pommimo że nie mam tyle kasy to mam swój obiektywizm i nie pada mi na rozum firma FP i nie zbieram kasy na to by mieć dla synka choć jedną taką zabawkę a jednak ta co tu zaczęła tą zadymę działa mi na nerwy bo odrazu widac nieszczerą i obłudną twarz i niby "obronę" tych z polski. Ja w to nie wierzę , to raczej dziewczyna która jest właśnie zadrosna i zawistna że te "wielkie damy z zagranicy" mają i dlateog tak boli ją każde słowo na temat tego że na zachodzi każdego stać więc kupuje czy też że ktos rozdał kolezankom a nie posłuchał rodziny która puka po głowie z teg opowodu (faktycznie dość prymitywni bo zachowali się jak murzyn walczący o blaszkę). Trzeba mieć trochę mądrości w sobie i rozumu by móc oceniać kogoś innego a żeby pisać o tych których stać podle to trzeba być samemu nieszczęśliwym .

Brawo! Prosto ale na poziomie i prawdziwie. Pa wszystkim:)

Pierwsza wypowiedz: ,, 18:52 [zgłoś do usunięcia]właśnie, wklej zdjęcia bo inaczej nie uwierzą że na świecie kogokolwiek stac na te zabawki ...kurcze ja to marzę żeby dziecku pokupować dwa razy droższe od FP bo czy uwierzą czy nie są takie na zachodzie ale w Polsce wiadomo, jedno robi furorę a na resztę lepszego towaru to jeszcze za wąskie klapki ,, Druga wypowiedz: ,,11.2011] 18:55 [zgłoś do usunięcia]właśnie, wklej zdjęcia bo To ja w takim razie jak przyjadę do kraju to zrobię fotki moich zabawek FP i zrobie karierę i będę mogła zgrywać bogaczkę a tymczasem pierwszego lepszego na zachodzie stać na tą firmę , ja nawet fotelik samochodowy FP mam i co się okazało ? W teście dostał 1 punkt na 5 możliwych jeżeli chodzi o bezpieczeństwo jazdy!,, Trzecia wypowiedz : ,,.11.2011] 19:04 [zgłoś do usunięcia]riueitjir Ale poważnie tak jest, ludzie którzy mają cięzej finansowo są bardziej sceptycznie wobec osób które mówią o droższych rzeczach ja ko czymś normalnym i ogólnie dostępnym. Ja jak przyjechałam do siebie do Krakowa i przywiozłam kilkanaście tych zabawek żeby rozdać koleżanką to moja rodzina od razu się rzuciła i namawiali żeby sprzedać a nie obcym takie rzeczy za friko dawać i że chyba na głowę upadlam żeby prawie nowe zabawki tak sobie o wyrzucać......kurcze poczułam się jak w Kazachstanie i dodatkowo wśród prymitywów a tym bardziej wstyd że w swojej rodzinie. Ja za stolik edukacyjny dałam lekką ręką 49 Euro i moje dziecko nie oszalało z radości , za to maż kupił za prawie taką samą cenę zwykłego pluszowego misia (no może nie zwykłego bo steiff) i dziecko oszalało więc to zależy od dziecka a nie od zabawki i jeszcze jedno, im prostsza zabawka tym lepsze stymulowanie wyobraźni i zmysłów , nie odwrotnie jak by można sądzić!,, Radze nauczyc sie czytac ze zrozumieniem :-0 I schodze z durnego topiku :-0

Jacież jak można być aż tak zakręconym żeby jeszcze kopiować :/ to może i my ci skopiujemy jak pisałaś że pewnie większość z nas wcale nie mieszka zagranicą i że się przechwalamy? Że też ci się chce dziewczyno taki bałągan na temacie robić dla ratowania swojego tyłka i opinii....aż mi cię żal, przeciez jesteś anonimowa więc zmień nick i udajmy że cię tu nie było kobieto i zaczniemy rozmowę na przyzwoitym poziomie jeszcze raz bez durnego kopiowania jakichś tekstów :D

ona już się nakręciła i ma swoją misję by zrobic z siebie świętą obrończynię pokrzywdzonych a z tych z zagranicy wielkie prózne głupie napastniczki polek ....te niedobre poluski no! :D. A kto nazwał te z zagranicy poluskami? Kto zasugerował że kłamią że siedzą zagranicą i że ich stać? Kto nazwał je głąbami ? Mamy to skopiować?

Jureksio :-D widzisz nie wierzysz ! A intencje mialam dobre :-D I wcale nie chcialam robic zadymy . Po prostu sprowokowaly mnie wpisy osob : ,,wlasnie wklej zdjecia , bo nie uwierza ,, riueitjir,, Moze odebralyscie mnie ,ze zazdroszcze bo nie mam , ale wlasnie chodzilo o cos innego :-D . A FP , jest mi obojetny , czasami kupuje , podobnie jak i inne zabawki interaktywne . Zegnam . Nie potrzebnie ujelam sie za biedniejszymi .

Nie prowokujcie mnie :-D W takim razie poprosze moje wpisy , w ktorych wysmiewam sie ze nie mieszkacie za granica [omg , co za zenada] Owszem wysmiewalam sie , ale z tego ,ze mieszkacie i zgrywacie wielce obyte , anie ze nie mieszkacie :-D

biedniejsza czytałam w tych wpisów zupełnie coś innego. Moja siotra mieszka w Niemczech i ją na te rzeczy stać i tez żyjąc w innych warunkach i innej mentalności nie zrozumiała by polskiej rzeczywistości i sprzedawania byle grosz mieć czy nawet jakiegoś dziwnego rozumienia faktu że kogoś stać i krytykowania go za to że ironizuje. Ta pisanina tych z zagranicy to notmalna rozmowa , odpór na atak i jakieś dziwne insynuacje że ktoś tu za mało napisał więc pewnie buja że ma te zabawki albo że większośc tu kłamie że mieszka zagranicą. Takie zaczepki same powodują lawinę odporu a potem sie taka osoba "obrończyni" od siedmiu boleści dziwi że irytuje innych a przeciez tylko wstawiła się za polakami a po co , czy ktoś tego oczekuje? Czy polak to sierota żeby się za niego wstawiać? Przeciez i polaków stać na te zabawki i choć jakąś mniejszość to jednak a to że ktoś mieszka na zachodzi i go stać nie znaczy że trzeba go odrazu gnoić .

dać tej krowie te opisy i byłby spokój !!!

wysłać prośbę o usunięcie jej bo z tego co widzę to się rozkręca . To taki typ jak sexi blondi czy Martva - nieustępliwa i beznadziejnie uparta.

No , ale patrzcie jak temat przez nią zmienił kierunek, imponujące, wystarczyło że wpisałą sobie taki nick , niby prowokujący i niewinny a jednak poszło jak lawina :D - biedna , ma za mało info i tym sobie zgrzeszyłyscie i zasłuzyłyście na opinię polusów i głąbów wielkie damy ! :D

a to ,ze napisalam jeden post , nie ujawniajac sie skad , nie znaczy ,ze trzeba mnie zaraz gnoic , bo mam ,,za waskie klapki , bo pewnie mieszkam w Polsce. Dobra , ja juz tu nie pisze , bo szkoda mojego czasu na takie pierdoly . Intencja byla inna ,wyszlo inaczej . wyszlo ,ze mieszkam w Polsce , nie stac mnie , zazdroszcze , mam waskie klapki , jestem obronczynia od siedmiu bolesci ...itp. Spoko , coz sie mozna spodziewac po Polakach ? Nauczylam sie jacy sa :-0

A ja uważam, że te zabawki są świetne. Nie wszystkie przetestowaliśmy, bo aż tyle kasy nie mam. Ja w ogóle jestem zwolenniczką wszelkich zabawek edukacyjnych i uczenia dzieci literak, cyferek, jęz. obcych jak najwcześniej. Ale wiadomo, nie zawsze pieniążki na pomoce dydaktyczne są. tak więc , trochę z oszczędności, trochę ze skąpstwa , postanowiłam kupić dokładnie 2 podróbki FP. I powiem Wam szczerze, że nigdy więcej tego nie zrobię. Wszystko się rozpadło a baterie starczały dosłownie na chwilę. akumulatorki też. Potem kupiłam oryginały min. gąsienicę i jest do dziś. Nie raz spadła, nie raz synek nią rzucał...ma raptem kilka rys, ale jest w świetnym stanie. Baterie zmieniałam w niej raptem 3 razy... Są mamy, które uważają, że dziecku do szczęścia potrzebna jest łyżka i garnek, farby, czy badziewiaste kredki. Ja choć kasy nie mam, kupuję dzieciom dobrej jakości produkty.

to przeceniamy obiekt naszego zainteresowania a jak nas stać to potrafimy dostrzec wady. Jak ktoś ma malutko kasy i ciężko mu wydać na FP a jednak kupuje to stara się nie zauważyć wad tej firmy a dostrzega same zalety bo drogo to kosztowało więc musi być świetne prawda? Dlaczego osoby które kupowały szałowo te zabawki uważając że to najlepsze co może być dla dziecka po jakimś czasie dostrzegały że może i ładny twardy plastik, piekne dzwięki i melodyjki czy refleksy świetlne, że może i mówione teksy mają motywować umysł do działania i przyciski czy pokrętła do wyobraźni i rozwijania zdolności motorycznych ale prawda jest taka że dziecku te zabawki nie są potrzebne do rozwoju, mądrości, inteligencji a wręcz często zasypują mnóstwem bodźców i melodii które wręcz powodują chaos w małej psychice i trzeba wszystko powyłączać żeby głowa odpoczęła. Te zabawki sa dobre na jakąś chwilę , może dwie , po to by dziecko miało urozmaicenie ale zaraz potem warto wziąć książeczkę , blok rysunkowy i samemu ponazywać własnym głosem wzystko co dziecko widzi i dostrzega, to od nas dzieciak najlepiej przyswoi wiedzę . Zabawka interaktywna jest dobra dla zaspokojenia czegoś nowego a nie stałego elementu rozwojowego . Dorosłym podobają się te zabawki bo są trwałe, ładne, droższe więc zapewne lepsze;), noi co tu dużo mówić, dość "interaktywne" co jako buzer jest obecnie pożądane lecz czy najlepsze? Ktoś zaraz powie , ocho, pewnie jej nie stać choć mnie już sie śmiać chce jak czytam takie głupie przekomarzanki i kłótnie , ja uważam że najlepsze dla dziecka sa zabawki które nie do końca dają "kawę na ławę" czyli takie które motywują do samodzielnego wyobrażania sobie, myślenia , kombinowania a zabawki FP już do takich raczej nie należą gdyż mają przesycone barwy i dzwięki - wszystko jest gotowe i narzucone a jak wiadomo umysł dziecka potrzebuje stopniowej stymulacji a nie jarmarków .

jak mój synek był niemowlęciem (karuzela , mata edukacyjna, leżaczek , wanienka do kąpieli) i tak, mogę powiedzieć że karuzelą sie nie interesował bo on już tak miał ze uleżeć spokojnie nie potrafił a jak miał spać to odrazu zasypiał bez patrzenia na keruzelę . Mata edukacyjna sprawdzała się jako ilolacja cieplna ale już elementy na niej nie ciekawiły go, raczej jakieś zwykłe przedmioty położone na macie były ciekwasze no ale nie czepiam się bo przynajmniej ciepło było mu na macie (u nas terakota) i może światełka go interesowały. Wanienką z tym hamaczkiem sprzedałam po kilku razach uzycia z tego powodu że mały nie mieścił się w niej (w tym hamaku) i jakoś nienaturalnie łamał się w nim i wystawały nogi . Co do zabawek to potem korciło mnie żeby kupować ale jak przemyślałam sprawę i wyobraziłam sobie mojego synka który nie reaguje na tego typu dzwiękowe zabawki to zrezygnowałam ...a ..przepraszam, kupiłam żółwia na klocki na sznureczku do ciągnięcia i to jeszcze jako tako się sprawdziło i kułeczka nkładane od największego do najmniejszego czyli te dwie zabawki i tyle by było reszta zabawek to obecnie lego duplo, drewniane puzzle, klocki drewniane i klocki miękkie z obrazkami, książeczki z okienkami do otwierania gdzie pojawia się obrazek niespodzianka albo te z przesuwanymi elementami obrazkami jak i te z imitacją futerka zwierzątek albo innych przedmiotów - mój mały uwielbia te zabawki, w domu jest spokój który nie zakłóca mu zabawy i myślenia i widzę jak fajnie się skupia próbując przesuwać coś w ksiązeczkach albo układając klocki . Myślę że wybór należy do każdego z rodziców i to oni obserwują swoje dzieci i zapewne nie kupują tych FP tylko dlatego żeby dziecko "miało" tylko dlatego że maluch je lubi i się nimi bawi .

w stylu zastaw się a postaw się czyli "niech wią że mnie na to stać" :D. Mam taką koleżanke której maż pracuje na Pampersy i zabawki FP , w tych pierwszych jej synek chodzi 12 h (bo tak producent sugeruje) czytaj: "są za drogie żeby często zmieniać" - ale jakże ładnie podłechcona jest duma z tego że firma Pampers gości w domu ....nawet za cenę używania ich jako magazynu na mocz i odparzenia dupci maluszka . Tych drugich jej synek ma cały rząd od ściany do ściany ale ogólnie kolezanka oburzona żali się "Wyobraź sobie że go wysyłam do zabawek, w końcu tyle ich ma i tyle kosztowały a bąk się nudzi i wygląda na to że nie ma się czym bawić , przecież jejedno dziecko by dało się pobić za takie zabawki...moje dziecko jest zbyt wybredne" - to jest tekst mojej koleżanki :) . Jeżeli ktoś kupuje byle mieć (ciekawe kto bardziej ma chrapkę , dziecko czy rodzic) i podnieść swój urojony status "społęczny" tym psosobem to znaczy że faktycznie nawet tych zabawek nie jest wart :) ...no ...chyba że ktoś kupuje bo dziecko je uwielbia to wtedy wszystko jest w jak najlepszym porządku.. szkoda tylk oże tych drugich jest dużo mniej :(

kupic zabawki FP i inne tym podobne .Nie wybrzydzam .

wdzieczna ,ze mnie stac .

że mam pieniądze a co za tym idzie wybór ale nie za to że mogę mieć FP ale zabawki firmy schleif, steiff , playmobile i lego - to są ulubione zabawki mojego dziecka , FP akurat mnie nie interesuje skoro nie interesuje moje dziecko które ma z nimi doświadczenie, a tak pozatym to jestem wdzięczna że mam zdolne i urocze dziecko i zapewniam że te zdolności nie rozwinęły żadne zabawki (to sprawa genów) ...nawet te drogie;)

????? Nie rozumiem , czy one są jak te banany za komuny? trudno dostępne i drogie? Kurcze nieczęsto wchodze na kafe ale zainteresowało mnie zjawisko chęci posiadania zabawek tej firmy i tak sobie myślę że chcętnie oddam cały wór tego (moje dziecko wyrosło) i niech tylko ktoś poda kontakt (numer gg albo pocztę) to się umówimy. Oddam zadarmo bo nie mam co z tym zrobić a jest tego naprawdę sporo , począwszy od słupka z kółkami po stolik edukacyjny ale nie ten z laptopem i telefonem tylko z kwiatkiem , klawiaturą i abecadłem. Mam też do oddania klocki FP , zjeżdzalnie wodną (zakładaną na rand wanny) - zabawki do kąpieli i wiele innych . Chętnie zwolnię miejsce w pokoju bo moje dziecko się tym wogóle nie bawi.